Rozdział 14 - Adrien Santan mnie zdradził

623 13 1
                                    

Rano obudziłam się bez Adriena nic nowego.

Zeszłam na śniadanie do kuchni. Zrobiłam sobie naleśniki z czekoladą i owocami.

Zjadłam i poszłam się przebrać. Założyłam beżowe spodnie cargo i czarny topma ramiączkach jako że iż było mi zimno to założył czarną bluzę. Zrobił sobie makijaż i niewiedziałam co mam zrobić że sobą.

Poszłam jeszcze raz do kuchni aby zobaczyć czy Adrien nie zostawił przypadkiem jakiejś karteczki. Otóż to nie zostawił.

Nie miałam nic do roboty więc Wzięłam kluczyki do pierwszego lepszego samochodu. Było to czarne lamborghini.

Wsiadłam i ruszyłam. Celem mojej podróży była sesja zdjęciowa.

Wpadł na pomysł ze ciekawym miejscem byłby parking podziemny. Cel w dziesiątkę.

Zaparkowałam samochód i rozstawiłam statyw i się dopiero skapnęłam że niepoinformowałałm Adriena o moim wyjeździe.

Szybko chwyciłam za telefon i napisałam do niego wiadomość o treści.

Chat Hailie i Adriena

Od Hailie:
Hej, Adrien niewidziałam cię dzisiaj w domu a ja nie umiem usiedzieć w jednym miejscu to wybrałam się na sesję zdjęciową na parkingu podziemnym, zresztą i tam masz moją lokalizacji. I niewiem kiedy wrócę.

Hailie.

Dobra załatwione.

Zabrałam się za moją sesje. Niemiałam wielkiego pomysłu. Poprostu kucnęłam i zrobił zdjęcie. Oczewiscie musiałam zrobić kilka to jest akurat logiczne.

Wybrałam najładniejsze i wstawiłam na ig.

H

ail.ie

Opis: 🙄

TWÓRCA WYŁĄCZYŁ KOMENTARZE
(sory niechce mi się ich pisać~)

Już zbierał się do domu. Trzeba było wszystko poskładać, tak mi się niechciało że oboże. No ale co trzeba było bo bym tego nie zostawiła.

Włączyłam wszystko do auta i zobaczyłam czy Adrien odpisał mi.

No, no nie wyświetlił, no nawet nieodpisał. (musiałam XD~)

Trudno może jest zajęty. Podczas moich zdjęć zgłodniałam. Podjechałam do drive i zamówił sobie wrapa z kurczakiem i do tego mała cola. Jak dla mnie wystarcza.

Zjadłam i kierowałam się w stronę domu. Gdy zobaczyłam która godzina i ile mnie czasu nie było odrazu przyśpieszyłam.

Zaparkowałam w garażu i szybko weszłam do części mieszkalnej. Było cicho, aż dziwnie. Olałam to bo może Adrien pracuje. Szłam do sypialni się przebrać w moją "piżamę". Otwieram dzwi i widzę Adriena z jakąś dziwka. ONI SIE KURWA PIEPRZYLI. Yhm.

-Yhm okej. Widzę Adrien, że chcesz zostać wydalony z organizacji.
KURWA JESTEM JEBANYM KWIATEM LOTOSU PEŁNYM JEBANEGO SPOKOJU.

-Dobra dobra nie musisz się tłumaczyć i tak się stąd wyprowadzam.
szłam do mojej garderoby aby się spakować.

Widziałam to zażenowanie w oczach tej szmaty.

-Ale zostawię ci kilka moich ubrań, żebyś niebył taki samotny.
krzyknęłam z garderoby.

Rodzina Monet-kolacja z SantanemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz