˗ˏˋROZDZIAŁ 3ˎˊ˗

35 1 0
                                    

Jungkook pov:

Nastał ten tydzień gdzie razem z Namjoonem mieliśmy pójść do watahy Jina.
Nie wiedziałem jak dokładnie się ubrać więc nałożyłem ciemne jeansy i białą bluzkę z krótkim rękawem, jako buty wybrałem tramki (Conversy). Wyszłem razem z Namjoonem z naszego terenu kierując się lasem do watahy Jina.

Gdy byliśmy nie daleko zobaczyliśmy jeziorko. Zdiwiłem się ale nie przeszkadzało mi to.
Wchodząc na teren innej watahy przywitała nas jakaś matka z dwoma dziećmi co się później okazało żona przywódcy.
Widzieliśmy po chwili Jina kłócacego się z jakimś chłopakiem. Namjoon chciał iść i się wtracić ale Jin nagle nam pomachał i wzią tamtego za rękę.

- Hej. To jest Hoseok- przedstawił nam odrazu chłopaka.

- Wejdziemy do domu przywódcy. Spokojnie zgodził się tylko Hoseok ma jakiś problem i odrazu poznacie Jimina i Tae- powiedział kierując się.

- Dzień dobry- wchodząc przywitałem się widząc chłopaków. I nagle zobaczyłem mojego brata.

- Youngi co ty tu robisz?-spytałem się, i dostałem szybką odpowiedź.

- Jestem u swojego chłopaka a ty?
-spytał się mnie.

- Ja go zaprosiłem- odrazu z wyprzedzeniem mnie odpowiedział na pytanie.

- No to jest Jimin a to Taehyung- powiedział ,każdy się ukłonił.

Te imię Taehyung gdzieś słyszałem ale stwierdziłem, że nie będę się zastanawiał.
Jin zaprowadził nas do salonu gdzie były nam znane już dzieci, Taehyung podszedł i zaczą się z nimi bawić przepraszając nas.
Dzieci nazywały się: dziewczynka Momo lat 6 a jej młodszy braciszek Soobin lat 4.
Byli słodcy.

TAEHYUNG POV:

Po zabawie z dziećmi poszłem z resztą nad jezioro. Szłem z przodu z Jungkookiem.
Był ładny. Czułem jak rumieniec napływa mi na policzki. Naszczescie po chwili dotarliśmy na miejsce.

-Jesteśmy już na miejscu- powiedziałem.

- Chodźmy po pływać- Jimin wypowiedział się ściagając z siebie bluzkę.

-Wy idźcie, a ja za chwilę dojdę- powiedziałem, kontem oka widziałem, że również się nie otwierał.(?)

- Dobra, ale masz przyjść jeżeli nie to cię wrzucę siłą -powiedział Jimin.

Po 10 minutach stwierdziłem, że wejdę, Jungkook powiedział że woli nas pilnować.
Gdy ściągałem bluzkę czułem czyjś wzrok pewnie Jimina, ale nie on się
bawił z innymi zerknąłem za ramię i widziałem jak Jungkook się we mnie wpatruje. Przyznaję czułem się lekko nie komfortowo ale zignorowałem to.

JUNGKOOK POV:

Nie chciałem wchodzic do wody. Moje przeczucie mówiło mi żebym lepiej nie wchodził. Po paru minutach z zamysleń wyrwał mnie piękny widok Taehyunga bez bluzki. Wiedziałem że był chudy ale nie, że tak bardzo miał płaski lecz lekko wyżeźbiony brzu, wyrazisty tors. Podobało mi się to.
Nagle zobaczył zza ramienia na mnie po czym mnie z ignorował i wszedł do wody.
Bawili się świetnie. Nie powiem, że mnie nie namawiali bo to by było kłamstwo. Widziałem idealnie wszystkich. Jednak najczęściej mój wzrok lądował na pięknym Taehyungu.

Po około 10 minutach nagle usłyszałem szum kszaków i łamanie się gałązek. Gdy się odwróciłem ledwo co widziałem jakąś sylwetkę i oczy lecz oczy były wyraźniejsze. Krzyknąłem do wszystkich, żeby wyszli z wody, ale oni, oni mnie nie posłuchali. Wyszli oni lecz w postaci wilków. W pewnym momęcie widząc ich wyszli z wody na gwałt nakładając na siebie ubrania. Namjoon i Youngi wraz ze mną zmienili się w wilki przed tym jak się zmieniłem tylko wypowidziałem „Uciekajcie".

TAEHYUNG POV:
Gdy Jungkook powiedział żebyśmy uciekali nie uciekłem daleko. Byłem z tyłu ich. Wilków którzy atakowali. Na pozór wygladałem tak jak ofiara jak owca ale tak naprawdę byłem silny byłem wilkiem w owczej skórze. Umiem wpakować się w bagno lub szybko spanikować ale też potrawie zachować spokój...
Jeden z atakujących zmienił się w postać ludzką i idąc w stronę Jungkook mówił:
-" Kuzynie spokojnie to tylko ja. Ja muszę zobaczyć omegę która zaatakowała mojego syna "- po tym jak to powiedział zacząłem się cofać ale na moje nieszczęście wpadłem do dziury. Zawyłem z bólu ale nie jakoś głośno lecz po 10 minutach ktoś przyszedł. Ja nadal w wilczej postaci spoglądałem na niego czekając co on zrobi.

-Zmień się a nie tak się lampisz. Nic ci nie zrobię- mrugnął mi zadowolony z siebie, ciekawe czemu?
W pewnym momencie nic nie mogłem zrobić on pewnie czekał, żebym zmienł się w ludzką postać. Zmieniłem się. Nagle przyszedł.

-No no. Taehyung a tak dokładnie Kim Taehyung prawda? -spytał jakby nic nowego nie odkrył jakbyśmy już się widzieli.

- Czego chcesz i skąd znasz moje imię?

- Ahh powiedzmy, że znałem się z twoim ojcem. Hahaa- mówiąc mi to pokazał nagle blizne, która się ciągneła od nadgarstka aż po szyję.

- Co uwierzyć nie możesz? No cóż rozumiem sam był bym zdziwiony jakby nagle... - niedokończył słysząc czyjeś kroki od razu poszedł w stronę szmerów. Ja natychmiast się zmieniłwm w wilka. Słysząc głos podejrzewałem kto to jest więc stwierdziłem że się ubrudze.

- Czemu tu jest wilk?- Kook spytał się starszego.

- To nie wilk tylko wilkołak - mówił jakby miał powiedzieć coś co by było nie możliwe do uwierzenia.

- Dobra nie pierdol tylko pomóż mi go wydostać - mowiąc to podał mi jakiś pień złapałem się szczęką i powoli się wdrapywałem.

Po tym jak mnie uwolnili od razu uciekłem w stronę jeziora wskoczyłem bez myślenia do wody. Pływałem tak myjąc się przez jakieś nie pełne 3 minuty szybko wyszłem i się wytrzepałem i zmieniłwm w ludzką postać. Nadle wyszedł Jungkook zza kszaków.

- Co ty tu robisz? Kazałem uciekać a ty co, nie posłuchałeś?- zaczą się pytać.

-Ja? Nic - i jak gdyby nikt się odwróciłem i chciałem isc w stronę wody ale jego ręka mnie złapała za ramię.

- Mówiłem żebyście uciekali! Wróć do domu - powiedział drugie zdanie trochę łagodniej.

- Nie - sprzeciwiłem się mu i to chyba nie był dobry pomysł. Po wypowiedzeniu jakże krótkiego zdania. Czułem jak on mnie zaczął uściskać na barku. Ból był w pewnym momencie nie do wytrzymania.

- Puść to boli - gdy to powiedziałem trochę się uścisk rozluźnił ale nadal był mocny.

- Mogło ci się coś stać! - po tym stwierdziłem że już pójdę do domu.

- Okej pójdę do domu ale pod jednym warunkiem jeżeli ty pójdziesz ze mną - bez żadnego słowa on poszedł w stronę mojego terenu ja po chwili podbiegłem do niego.

------------------
Życzę miłego dnia/wieczoru 😚

TAEKOOK/⋆。゚☁︎。⋆。 ゚☾ ゚。⋆ ✮WILCZE DZIECI NOCY✮ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz