CASEY czuła się jak zła przyjaciółka. ponieważ chyba nie mogła nawet inaczej się definiować. pocałowała starszego brata swojego najlepszego przyjaciela. chociaż ona tylko zaproponowała to, a to on zainicjował ten pocałunek. do tego wszystkiego umówiła go z paige, która miała zorganizować mu najgorszą randkę w życiu.miała wrażenie, że zaraz się popłacze. jeszcze myśli o cole'u nie mogły ustać. blondyn cały czas siedział jej w głowie i nie zamierzał wyjść. najgorsze w tym było to, że ona sama do tego doprowadziła. ostatnio robiła wiele głupot, ale teraz pobiła wszystkich.
chciała by alex odkochał się w paige i polubił ją, jednocześnie to ona całowała się z jego bratem. może nie była tylko złą przyjaciółką, a także osobą? przecież nie chciała tego, była pijana, a cole mógł przecież odmówić.
słysząc powiadomienie, spojrzała na ekran telefonu. przez ostatnie dwa dni robiła tak ciągle. miała nadzieję, że cole odezwie się do niej. jednak nie nastąpiło to. za każdym razem wiadomości, które dostawała były od każdego tylko nie od niego.
— boże, w końcu cię znalazłem! — usłyszała radosny krzyk zza pleców, a następnie ktoś dotknął dłońmi jej barków.
casey poczuła jakby serce miało zaraz wylecieć jej z piersi. jednak tylko jedna osoba potrafiła się z nią "witać" w ten sposób. był to alex walter. jeden z głównych bohaterów jej myśli ostatnich dni. ten dobry przyjaciel, w porównaniu do niej.
nie miała ochoty go widzieć. patrząc na niego zjadały ją ogromne wyrzuty sumienia. zlewała nawet wiadomości i telefony od niego. chciała się odciąć od niego na te parę dni. uspokoić i poukładać własne myśli. jednak ciężko jest unikać własnego najlepszego przyjaciela.
— przestałbyś mnie w końcu straszyć! — powiedziała i uderzyła go delikatnie otwartą dłonią w potylice.
brunet delikatnie się skrzywił. jednak szeroki uśmiech z jego twarzy nie schodził. ku jej zdziwieniu, bo jego randka nie powinna być zadawalająca. myślała, że po tym weekendzie przyjdzie smutny, czy zawiedziony do szkoły, niż szczęśliwy.
— no weź, nie dałbym bez tego rady. uwielbiam patrzeć na to jak zawsze podskakujesz przestraszona — powiedział i zaśmiał się cicho. — ale moment uderzenia możemy pominąć!
casey teatralnie przewróciła oczami. następnie chociaż wiedziała, że nie spodoba jej się odpowiedź zapytała:
— co cię wprawiło w taki dobry humor?
— no jak to co? — zapytał jakby to było oczywiste. — randka z paige! ona jest taka cudowna. to chyba był najlepszy wieczór w moim życiu. dała mi buziaka i już niedługo idziemy razem do kina.
casey przełknęła głośno ślinę, próbując powstrzymać łzy. poczuła nieprzyjemne ukucie w klatce piersiowej. spodziewała się, że jego odpowiedź ją zaboli. jednak nie spodziewała się, że będzie to tak silny ból.
nie wiedziała czy za jej załamaniem stał fakt, że alex chodził po szkole szczęśliwy z powodu innej dziewczyny, czy to, że paige ją okłamała. miała zrobić jej wolną drogę do alexa, a nie umawiać się z nim na kolejne randki! jak widać nie tylko ona była złą przyjaciółką.
— stało się coś? — zapytał alex i zmarszczył nos, przyglądając się dziewczynie.
cholera, czyli jej reakcja była widoczna.
— nie, nic — odpowiedziała szybko. za szybko. — tylko muszę iść do toalety — dodała i weszła od razu do pomieszczenia, na których drzwiach widniało kółko.
![](https://img.wattpad.com/cover/357933763-288-k975640.jpg)
CZYTASZ
𝐆𝐎𝐑𝐆𝐄𝐎𝐔𝐒 , 𝐰𝐚𝐥𝐭𝐞𝐫
Hayran Kurgu꒰ ͜͡➸ 𝐢𝐧 𝐰𝐡𝐢𝐜𝐡. zakochana na zabój casey w alexie, dowiaduje się, że jest zakochany w jej najlepszej przyjaciółce, by zapomnieć o nim umawia się na randkę z...