Rozdział 3

403 15 0
                                    

Szliśmy właśnie do zoo. Trochę pogadaliśmy a Pan Wonka nakazał mówić do siebie Willy.
Doszliśmy już do zoo. Willy dał mi mały pakunek i powiedział że mam zajàc ochroniarza. Podeszłam do okienka o powidzialam
-dzień dobry! Mam dla pana prezent za oddaną służbę dla zoo!- mówiłam z udawaną radością
- ale ja pracuję tu tylko rok..-
- dlatego jest tylko 1 czekoladka- powiedziałam bezradnie
- to wcale nie brzmi podejrzanie- rzekł i zjadł całą na raz
Odbiegłam od budki a Wonka tłumaczył mi 6 etapów tego cudeńka. Zasnął. Szybko zgarnęłam klucze i pobiegliśmy szukać żyrafy. Szklismy przez korytarz, Willy stwierdził że znalazł już drzwi od odpowiedniego pokoju więc je otworzył. W ostatniej chwili głośno trzasnęłam drzwiami. Za nimi nie było żyrafy, był tygrys
- ty serio nie miesz czytać?- zapytałam
- nie! Ja jestem cukiernikiem a nie czytelnikiem- mówił
- ale prawie cię zjadł tygrys, może się nauczysz czytać?-
- prawie to słowo klucz
- nie wygłupiaj się, nauczę cię kiedyś.
Potem znaleźliśmy już żyrafę która nazywała się, no właśnie. Przez Williego starającego się czytać już mi się pomieszało ale chyba abigail(nie wiem jak to napisac~aut) kazał mi stanąć na drabinie i drapać ją po pysku
-czemu nie zabrałeś tu swojej przyjaciółki?- spytałam bo byłam dla niego tak naprawdę losową osobą z ulicy
-poczułem że powinienem ciebie wybrać. Jesteś wyjątkowa Rosie- ahh rosie.. kocham jak tak mnie nazywają
-chwila? Skąd znasz moje imię? Nie mówiłam go chyba
- może i jestem cukiernikiem- tu się zatrzymał żeby na mnie spojrzeć
- ale mam w sobie coś z..-
- analfabety ekhem- przerwałam mu
- ..z magika- mówił przewracając oczami
Po wydojeniu żyrafy i wyjściu z zoo
- Willy- powiedziałam
- co?
-nic, chciałam usłyszeć twój głos- powiedziałam
- o nie! Już 1:50 muszę za 10 minut być w domu a stąd jest jakaś godzina drogi..
- spokojnie- powiedział chłopak łapiąc dziesiątki balownow z helem. Położył rękę na mojej talii. To chyba zing z bajki.
- trzymaj się mocno-
Po piosence o naszej Rosannie(zmieniam fabułę filmu !!!!!!)
Czuję się tak wyjątkowo z wonką. Mój ojciec go nie lubi ale ja za to tak. Willy podprowadził mnie pod same drzwi galerii. Gdy weszłam do domu tata mnie zaskoczył
- chcesz wyjść sama? Ah tak- mówił śmiejąc się
- też tak z matką robiliśmy dlatego cię nie ukarze hehe
🫶🏻🫶🏻🫶🏻🫶🏻🫶🏻🫶🏻🫶🏻🫶🏻🫶🏻🫶🏻🫶🏻🫶🏻🫶🏻🫶🏻🫶🏻🫶🏻🫶🏻🫶🏻
Na 5 gwiazdek kolejny rozdział

Smak czekolady~ Willy WonkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz