Rozdział 19

95 9 11
                                    

Lillianna
W domu było dość depresyjnie. Już prawie miesiąc mama była w śpiączce i nic się nie zmieniało. W tym czasie byłam na dyskotece z jamesem, pokłóciłam się 4 razy z theodorem, dostałam kilka razy po głowie od Oompa-loompa i 2 pały z matmy w szkole. Super kiesiąc poprostu. Nagle ktoś do mnie zadzwonił
-hej lilly- powiedział ktoś w słuchawce. Jak się okazało James.
-chce ci coś powiedxiec- mówił i śmiał się tak złowieszczo
-ogólnie to wyjście było dla mnie tylko zakładem więc nie gadaj że mą bo nie chce żeby ktoś dowiedział się, że gadam z dziwaczką- powiedział a mi łza poleciała po policzku. Nic nie odpowiedziałam i zakończyłam połączenie. Super. Znowu dowiaduje się jaki super będzie ten miesiąc. Ale niby byłam dla zakładu. A jednak. Patrząc w lustro myślałam trochę. Nie jestem ani ładna, ani brzydka. Ani mądra, ani głupia. Ani głośna, ani cicha. Ani szczęściara i ani nie. Jestem poprostu przeciętna. Ale mimo to mam najlepszego ojca na świecie

Pół roku później
Dawno mnie tu nie było. Co się u mnie działo? Mama dalej w śpiączce. W wsumie nic takiego oprócz...... mam chłopaka. Jestem z tym toxic theo ale i tak go kocham. Gdy do pokoju wszedł mój tata powiedział mi coś
-kochanie. Mama się obudziła- powiedział a ja zalałam się łzami szczęścia.
-będzie w domu na twoje 16 urodziny kochanie.- powiedział a ja z każdą sekundą coraz bardziej się cieszyłam. Już za 20 dni mama ma być w domu. Jeszcze przed moimi urodzinami rodzice chcą się pobrać ale żeby mieć to na papierku bo nie chcą wesela. Potem było tylko gorzej. Już mieli wszystko podpisne ale mama zachorowała. Lekarz mówił że to normalne ponieważ jej organizm trochę zapomniał obrony przed bakteriami. Nie przejmowalibyśmy się tym zbytnio. Mama chorowała do moich urodzin. Rano poszłam sprawdzić jak się czuję. Ale jedyne co zastałam to......

Zostawię was mortadelki w tym momencie. Już dawno progów nie było to dziś będzie 7🌟 a 💬 piszcie ile chcecie bo i tak piszecie. Dobranoc/miłego dnia mortadelki🫶🏻

Smak czekolady~ Willy WonkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz