3

182 10 39
                                    

-Jeszcze 10 minut drogi do szkoły... - powtarzałam sobie to pod nosem

Miałam już wszystkiego dość od 4 tygodni nie widziałam się z N'em,ale Thad zawsze mi pozwala pisać do niego lecz akurat nigdy nie odpisuje czemu?! Tęsknię za nim i nie wiem co mam zrobić jedyną rzeczą która poprawia mi trochę samopoczucie to, że jest piątek, ale i tak spędzę go wo domu bo dalej nigdzie nie mogę wychodzić tylko po kolonii co jest przynudzające... Lekcje były przynudzające Thad niby chciał jakoś poprawić mi humor (tak jak zawsze) chociaż mówiłam mu "dzięki" to tak na serio nic mi to nie pomagało. Ostatnia lekcja i mogę wracać do domu

-Uzi.. proszę nie smuć się wszystko się ułoży.. - pocieszał mnie Thad

-Tia.. dzięki.. - odpowiedziałam

Szczerze? Wątpie w cuda tym bardziej takie.. a co jeśli to koniec? Nie wiem co o tym sądzić.Przerwa się skończyła, zadzwonił dzwonek Thad poklepał mnie po ramieniu, a ja usiadłam do ławki patrzyłam się na nią tak pusto aż zauważyłam zgniecioną kartkę przy pórniku wzięłam ją, otworzyłam i przeczytałam zawartość. :

𝑼𝒛𝒊 𝒏𝒊𝒆 𝒖𝒄𝒊𝒆𝒌𝒂𝒋 𝒐𝒅𝒓𝒂𝒛𝒖 𝒑𝒐 𝒍𝒆𝒌𝒄𝒋𝒂𝒄𝒉 𝒅𝒐 𝒅𝒐𝒎𝒖 𝒎𝒖𝒔𝒊𝒎𝒚 𝒑𝒐𝒈𝒂𝒅𝒂𝒄́ 𝑷𝑰𝑳𝑵𝑰𝑬! 𝑵𝒂𝒑𝒊𝒔𝒂ł:

~𝑻𝒉𝒂𝒅

Czego ode mnie chce? Miałam właśnie to jedyne pytanie w głowie... To jest Thad, więc głupie te pytanie nie będzie... tak sądzę. Nauczyciel dosłownie nas zanudzał oprzyłam głowę na ręce i dosłownie prawie zasnęłam, ale powstrzymało mnie, że Lizzy zaczęła się mocno śmiać z Doll co mnie zdziwiło trochę, bo rzadko by Lizzy, a co dopiero Doll się śmiały nauczyciel oczywiście je uciszał co zajęło mu 15 ostatnich minut lekcji, więc fajnie. Wzięłam plecak i wyszłam z klasy, ale przypomniało mi się, że Thad czegoś ode mnie chce, więc się do niego wróciłam, a w klasie już nikogo nie było oprócz niego, czekałam aż typo do mnie podejdzie trochę się niecierpliwiłam, ale ruszył się wkońcu i podszedł.

-Dobra Thad gadaj co chciałeś- zaczęłam bez zbędnego przedłużenia.

-Uzi czy chciałabyś przyjść do mnie dziś na nocke? - zapytał trochę speszony

Trochę te pytanie mnie przybiło, bo mam chłopaka...

-U-Uzi ja wiem, że masz chłopaka to nie tak jak myślisz! Taka przyjacielska! - odrazu na znak mojej miny się tłumaczył

Thad jest spoko i wiem, że nie chce mnie odbić, więc się zgodziłam umówiliśmy się na godzinę 17:00 u niego więc miałam bardzo dużo czasu na przygotowanie się,ale coś mi nie grało..coś podejrzewam,że to nie będzię zwykła nocka meh tak czy siak nie zawracałam sobie tym głowy. Weszłam do domu zamykając za sobą drzwi i odłożyłam plecak koło nich postanowiłam, że zrobię sobie jakieś jedzenie coś prostego, szybkiego i dobrego, padło na tosty! Kto ich nie lubi? Są dobre. Poszłam szybkim krokiem do kuchni i odrazu włączyłam tostownice by się nagrzała, a ja przygotowałam sobie chleb tostowy szynkę i ser (a jak inaczej tosty z szynką i serkiem są najlepsze 🤌) pokroiłam ser i nałożyłam trochę szynki na tosty, a akurat tostownica się nagrzała wsadziłam tam tosty i zamknęłam tostownice. Po paru minutach tosty były gotowe, wzięłam je i poszłam do salonu szybko je zjadłam, bo dosyć głodna byłam a talerz dałam do kuchni potem skierowałam się do mojego pokoju by się spakować na nocke. Wzięłam jakaś randomową piżame, przekąski, laptop bo why not i inne takie.Potem nastawiłam sobie budzik na godzinę 16:35 i położyłam się na chwilę bo byłam zmęczona... WSZYSTKIM. Nawet nie zauważyłam kiedy zasnęłam kołderka taka miękka milusia, łóżeczko mięciutkie... no grzech się obudzić! No, ale cóż poradzisz oczywiście uga buga budzik i wstawaj leniu moja dosłowna mina wtedy ">:(", ale wstałam dałam mu słowo! Pozbierałam swoje rzeczy i wyszłam jeszcze przed tym napisałam do mojego ojca kartkę

To zbyt długo trwa (N x Uzi tom 2) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz