2

238 21 5
                                    


- Japierdole..... - mruknalem pod nosem na co Kuba się zaśmiał.

Huber szedł dalej nawet mnie nie zauważając.

Doszliśmy na stołówkę jako dwie ostatnie osoby. Raczej nie zwróciliśmy na siebie większej uwagi zważając na to jak głośno było w pomieszczeniu. I oczywiście jedyne wolne miejsce było obok Norberta. Moje życie to jakiś żart. Serio on jest wszędzie, nie mogę przed nim uciec.

Zrezygnowany usiadłem przy stole. Starałem trzymać się mojego super planu i nawet na niego nie patrzeć, ale kurde jestem pewien że on się teraz na mnie perfidnie gapi.

Głowę miałem zwieszoną w dół patrząc na talerz, jedynie podnosiłem ją lekko gdy chciałem wziąć coś ze środka stołu.

- Weź się tak w niego nie wpatruj stary. - usłyszałem cicho wypowiedziane zdanie w stronę Hubera. Na co on się niby patrzy, na tył mojego łba? Nie no mega ciekawy widok.
A może to nie na mnie się gapi i jestem poprostu delusional.

- Ależ ty zabawny Karol. - prychnał w odpowiedzi.

Podniosłem głowę i na niego spojrzałem.
Oczy miał skierowane na talerz i grzebał w nim widelcem.

Szybko dokończyłem swoje danie i wstałem od stołu. Jak na razie naprawdę dobrze idzie mi ignorowanie go.

Kiedy byłem już przy pokoju okazało się że nie wziąłem klucza. Wracając na stołówkę w poszukiwaniu Kuby by dał mi ten jebany metalowy przedmiot, minąłem się z Norbertem w drzwiach. Dla mnie lepiej przynajmniej go przy stoliku nie będzie.

Wziąłem od niego to po co przyszedłem i udałem się w stronę mojego tymczasowego domu.

Przechodząc przez recepcję potknąłem się o coś, prawie wywracając się na ryj. Gdy złapałem równowagę, obróciłem się żeby zobaczyć o co zachaczyłem. Moim oczom okazał się Norbert z wystawioną nogą.

Nie no ja go zabije.

____________________________________________

znowu krótki i znowu beznadziejny 😘
ale teraz będą częściej rozdziały bo wreszcie mam pomysły wow niesamowite wiem 🤯🤯

He's NOT my boyfriend!!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz