megaekstraserdecznie zapraszam do czytania tego
⬇️⬇️
⬆️⬆️
jest bardzo edukacyjne taktaktak.
__________________________________
- Tomek. Martwię się. - popatrzyłem na niego zdziwiony.
- Co? - zapytałem praktycznie pół szeptem.
- To co usłyszałeś cymbale. - podszedł kilka kroków bliżej. - Co się stało?
Będąc w dalszym szoku, wciąż nie wydusiłem ani słowa, starając wymyślić coś na poczekaniu.
- Niedobrze mi. Chyba chory jestem. - odparłem zadzierając lekko glowe do góry.
- Ta, jasne. A ja mam na imię Kryśka. - powiedział sakrastycznym tonem, stawiając jeszcze jeden krok do przodu.
- Słaby wybór. Wolisz Krystyna, czy zdrobniale? - zażartowałem, udając że nie rozumiem przekazu.
-Nie śmieszne. Mów co się dzieje.
Zignorowałem go, i wyminąłem w drzwiach, wchodząc do szatni. Zanim zdarzyłem zamknąć je za sobą, poczułem dotyk w okolicy bioder i szybko zostałem pociągnięty do tyłu. Straciłem równowagę, lecz na szczęście debil który pociągnął mnie so siebie, umie też łapać.
- Co ty odwalasz? - zapytałem wygrzebując się z jego ramion.
- Nigdzie nie pójdziesz dopóki nie powiesz co się dzieje.
- Już Ci powiedziałem że nic. Poprostu mnie głowa boli. - wywróciłem oczami.
- I to jest niby powód dlaczego płakałeś w szatni?
- Z kąd ty to wiesz?
- Po tym jak skończyłeś rozmawiać ze swoją rodzina pobiegłeś do szatni, a chwilę po tobie poszedł tam Kochanowski. A na dekoracji miałeś zaczerwienione oczy. Coś jeszcze?
Nic mu nie opowiedziałem, wpatrując się w niego zdziwiony. Wiedząc że młodszy nie odpusci, postanowiłem powiedzieć mu powód mojego smutku czy cokolwiek.
- Troszkę się z rodzicami pokłóciłem, nic wielkiego. A teraz przepraszam śpieszy mi się. - Dobra lekko skłamałem, ale nie będę się mu spowiadał.
- Uznajmy że ci wierzę. - westchnął kierując się za mną.
***
Gdy wszyscy byliśmy już gotowi do wyjazdu z hali, zaczęliśmy wychodzić małymi grupkami na zewnątrz. Spojrzałem na telefon i ujrzawszy wiadomość od Janka, zatrzymałem się w miejscu.
debil niedorobiony
rodzice są wkurwieni
wysłano 20:12widzieli jak poszedłeś z huberem do szatni
wysłano 20:12nieodebrane połączenie od debil niedorobiony 20:13
tomek odpisz
wysłano 20:38- Zajebiscie. - szepnąłem pod nosem, chowając telefon do tylnej kieszeni, bez zamiaru odpisywania na żadne wiadomości.
- Co jest takiego zajebistego? - zapytał uśmiechnięty Kochanowski zarzucając mi rękę na ramię.
- Moja twarz. Odbiłem się w ekranie telefonu i aż zaniemówiłem. - powiedziałem sarkastycznie na co Kuba I kilka osób idących z nami parsknęło śmiechem.
Starałem się skupić na konwersacji którą aktualnie prowadziłem z Marcinem lecz moja komórka nie przestawała dzwonić.
Przepraszając Janusza odebrałem połączenie od brata.
- Co chcesz?
- Widziałem że przeczytałeś wiadomości. Może byś odpisał? Rodzice chcą pogadać.
- Ale ja nie mam zamiaru gadać z nimi. - w tle słyszałem podniesione głosy naszych rodzicieli, prawdopodobnie się kłócących.
Nie czekając na jego odpowiedź, szybko się rozłączyłem.
Westchnąłem chowając twarz w dłoniach. Stałem sam na korytarzu, oparty o pobliską ścianę.
______________________________
WIEM ZE KROTKIE ALE MUSIALAM POKAZAC TE ONESHOTY CZY COS CO TERAZ PISZE OKOKOKOK
chce ktoś wolontarnie odrabiać za mnie lekcje a ja w zamian będę pisać więcej rozdziałów 🙏🙏😇😇⁉️⁉️
(1lo nie zdaje z matmy a rozszerzam)
😛😛and yes i love leaving u guys blue balled
byeee pookies‼️‼️
CZYTASZ
He's NOT my boyfriend!!
Teen Fiction➡️ opowieść w celach humorystycznych ⬅️ prawie wszystko w tej książce to fejk i nie jest zgodne z prawdą xd przez cały czas jest 'point of view' (pov.) Tomka bo tak se wymyśliłam i idk wsm T.Fornal x N.Huber