Od początku naszej znajomości działał mi na nerwy. Nawet nie wiem co mnie w nim tak denerwowało. Może te jego idealne zagrywki, albo ten idealny wzrost. Tez chciałbym być taki wysoki no bo kurde, tak na wszystkich patrzeć z góry, musi być fajne. Oczywiście ja też jestem dość wysoki, w końcu prawie 2 metry to nie jest mało. Ale to nie chodzi o wzrost. On najzwyczajniej w świecie ma w sobie coś co strasznie mnie wnerwia.
Znaliśmy się zanim zaczął na nowo grać w kadrze. To nie jest tak że się nienawidzimy poprostu nienawidzimy się tylko trochę.
Zazwyczaj staramy się to siebie nie odzywać bo często kończy się na kłótni. No dobra czasami jak nie mogę wytrzymać to mu coś powiem ale to on reaguje agresywnie, nie ja. Sądzę że to ON jest problemem.
Wszyscy go lubią i to jest strasznie dziwne. Co jest w nim takiego fajnego? Nic. Okazało się że tylko mnie denerwuje. Nawet trenerzy nic do niego nie mają. Co także jest dziwne bo on nigdy się nikogo nie słucha, jest arogancki i ma w dupie jakiekolwiek zasady.
Ostatnio przed meczem zakazali nam cokolwiek jeść, nawet nie wiem czemu. I każdy się posłuchał, oprócz jednej osoby którą oczywiście był Huber. Gdy któryś z trenerów przyłapał go na korytarzu z batonem czy innym gównem w ręku, to tylko go upomniał! Przecież to jest nie sprawiedliwe! Ja za takie coś bym musiał biegać z 300 karnych kółek dookoła boiska.
___________________________________________
Pierwszy rozdział krótki i nudny no ale życie. Obiecuję że następne będą lepsze
i dłuższe.
Wiem że między nimi nie ma jakiejś dużej różnicy wzrostu no ale nie miałam innego pomysłu XDD
CZYTASZ
He's NOT my boyfriend!!
Genç Kurgu➡️ opowieść w celach humorystycznych ⬅️ prawie wszystko w tej książce to fejk i nie jest zgodne z prawdą xd przez cały czas jest 'point of view' (pov.) Tomka bo tak se wymyśliłam i idk wsm T.Fornal x N.Huber