~Spacer~

320 31 12
                                    

Zamykając drzwi, Felix podszedł do swojego łóżka po czym położył się na nim. Nadal nie mógł przestać myśleć o wyzwaniu Hyunjina. Nie dla tego, że poczuł się niekomfortowo z jego powodu. A wręcz przeciwnie, było to dla niego wręcz podniecające. Nigdy nikt nie zrobił mu malinki, to pierwszy raz kiedy ktoś go oznaczył. Było to cholernie przyjemne. To uczucie, ust Hwanga na jego obojczyku było niepowtarzalne. Nawet patrząc na usta starszego można było rzec, iż są one miękkie oraz pełne. Blondyn patrzył w sufit, nie interesując się co dzieje się na około. Oczywiście, że nawet nie usłyszał jak chłopak o którym myślał, zaczął do niego mówić.

—Czy ty mnie w ogóle słuchasz?—przed oczami blondyna pojawił się Hyunjin. Oczywiście, że młodszy nie słyszał tego co powiedział starszy. Jednak kim by był aby się do tego przyznać?

—Oczywiście, że cie słucham. Co to w ogóle za pytanie?— przekręcił oczami. Miał nadzieję, że Hyunjin mu uwierzy i zacznie mówić dalej. Jednak nie spodziewał się jednego.

—No to czekam— odparł starszy siadając na łóżku blondyna. Zdezorientowany Felix również usiadł po czym spojrzał na Hyunjina.

—Mógłbym wiedzieć na co czekasz?— po tym pytaniu Hwang tylko się uśmiechnął a następnie popatrzył na młodszego wzrokiem „a nie mówiłem?"

—Oh Lixie, zadałem ci pytanie, głuptasie. Teraz czekam na odpowiedź. Sam powiedziałeś, że mnie słuchałeś dlatego proszę, odpowiedz mi— zaśmiał się Hyunjin po czym przysunął się bliżej młodszego chłopca. Musiał przyznać, że wkurzony Felix wygląda naprawdę zabawnie.

—Ale ty jesteś wredny—powiedział po czym chwycił poduszkę aby rzucić ją w twarz Hyunjina. Ponownie położył się tylko tym razem plecami do starszego— Po prostu powtórz pytanie a nie będziesz się ze mną droczyć.

—No już, nie denerwuj się Lixie. Złość piękności szkodzi— chwycił za ramię Felixa aby następnie przekręcić go w swoją stronę— Mówiłem, że mamy trochę wolnego czasu. Do kolacji zostało ponad dwie godziny zakładając, że pójdziemy na nią o godzinie dwudziestej. Czy chciałbyś do tego czasu może przejść się ze mną na spacer?— uśmiechnął się do młodszego chłopca.

—Jasne, napiszę tylko do chłopa...— nie dokończył zdania ponieważ przerwał mu je Hyunjin.

—Nie, mam namyśli, że tylko my we dwójkę na spacer. Nie zrozum mnie źle, polubiłem Jisunga, Seungmina oraz Jeongina jednak chciałbym spędzić czas tylko z tobą a siedzenie w pokoju nie jest za bardzo ciekawą czynnością— wytłumaczył mu Hyunjin po czym wstał z łóżka. Felixa lekko zdziwiła ta odpowiedź. Jednak uświadomił sobie, iż Hwang jest naprawdę towarzyską osobą. Uśmiechnął się po czym również wstał z łóżka.

—Z wielką chęcią, tylko założę bluzę. Pewnie ochłodziło się od rana— rzekł po czym podszedł do szafy.

—Pójdę powiadomić Pana Parka, zaraz wracam— i jak powiedział, tak zrobił. Felix przeprał się w wygodniejsze rzeczy po czym założył bluzę. Dopiero teraz do niego dotarło, dostał ksywkę od Hyunjina. „Lixie" to brzmi dość, uroczo? No coż, wiele razy słyszał, że wygląda na słodziaka jednak nie spodziewał się czegoś takiego. Hwang wrócił w miarę szybko. Młodszy chwycił klucz a następnie wyszedł z pokoju. Starszy zamknął drzwi po czym schował klucz do swojej torby którą miał, według Felixa nie potrzebnie. Podczas drogi do wyjścia towarzyszyły im dziwne spojrzenia dziewczyn z klasy. Hyunjin się tym nie przejmował, był wręcz przyzwyczajony. Natomiast blondyn, niezbyt. Próbował ignorować to uczucie bycia obserwowanym jednak ono i tak wygrywało.

𝕌𝕟𝕗𝕠𝕣𝕘𝕖𝕥𝕥𝕒𝕓𝕝𝕖 𝕊𝕔𝕙𝕠𝕠𝕝 𝕋𝕣𝕚𝕡 ~ HyunlixOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz