~Prośba~

302 32 12
                                    

Jednak jeszcze większym zaskoczeniem było coś innego.

Felix niepewnie oddał pocałunek starszego. Ręce młodszego znalazły się na klatce piersiowej Hyunjina. Wyglądało to jakby chciał go od siebie odsunąć jednak prawda była całkiem inna. Hwang wcisnął swoją dłoń w blond włosy niższego chłopca, przyciągając go bliżej siebie.

Usta chłopców ocierały się o siebie a druga ręka długowłosego chłopaka złapała za wąską talie Felixa. Poruszał dłonią, głaszcząc bok niższego. Niestety w pewnym momencie gdy zabrakło im powietrza, zostali zmuszeni do odsunięcia się od siebie. Policzki Felixa stały się automatycznie czerwone.

Młodszy popatrzył ze zdziwieniem w oczy Hyunjina a ten tylko wyszeptał ciche „dziękuję" tak aby nikt poza blondynem tego nie usłyszał. Ale za co starszy mu dziękował?

— Więc, Sana— Hyunjin złapał rękę współlokatora oraz splótł ich dłonie razem — Przedstawiam ci mojego chłopaka. Lee Felixa — uśmiechnął się dumnie.

JEGO, CO?!

Blondyn nie wiedział jak zareagować. Czy miał się zacząć śmiać czy udawać? Cy tylko po to Hwang go pocałował? Co tu się działo? Zaraz po wycieczce, starszy ma mu wszystko wyśpiewać.

— I ja mam ci niby uwierzyć, że to on jest twoim chłopakiem? Spójrz na siebie a później na niego! Ty wyglądasz jak bóstwo a on? Pff nawet kijem bym go nie tknęła — zaśmiała się Sana. No cóż, to nielekko zraniło Felixa. Wiedział, że dziewczyna go nie lubi ale pomimo to miał małą nadzieję, że będzie dla niego chociaż trochę miła.

— Myślisz, że to, iż jesteś dziewczyną powstrzyma mnie od przywalenia ci gdy obrażasz mojego chłopaka? Oj grubo się mylisz. Nigdy więcej nie podchodź do mnie a tym bardziej do Lixa bo może się to dla ciebie skończyć źle — odparł starszy, przytulając smutnego chłopca do siebie. Wiedział, że Felix miał naprawdę niską samoocenę a to zdanie mogło to tylko pogorszyć.

— Nie odzywaj się w taki sposób do mojej siostry — wtrącił się Mingi, stając przed Saną.

— To niech ona kurwa nie wyzywa tak mojego chłopaka — powiedział Hyunjin przez zaciśnięte zęby.

Mingi przyciągnął do siebie Hwanga za koszulkę a następnie wymierzył mu pięścią prosto w twarz. Długowłosy nie pozostał długo w tyle. Zaraz po otrząśnięciu się z szoku jaki wywarła na nim pięść Kima, oddał chłopakowi trochę mocniej. Felix oraz Sana próbowali rozdzielić chłopaków jednak ci nie dawali za wygraną.

Po korytarzu rozniosły się krzyki oraz wyzwiska, które dotarły do uszu nauczycieli. Odrazu rzucili się aby zobaczyć co to za zamieszanie jednak ten widok ich po prostu rozzłościł.

— Przestać natychmiast! — krzyknął pan Park — Nie obchodzi mnie kto zaczął! Wasza czwórka zostaje w ośrodku! Bez dyskusji! Nie myślcie nawet o wyjściu z hotelu tego dnia! Pan Hongjoong tego przypilnuje. Miał już zostać pilnować dwóch waszych kolegów a teraz dołączycie do tego wy! — powiedział a raczej wykrzyczał załamany mężczyzna. Nie na to się pisał jadąc na miesięczną wycieczkę.

— Ale to... — zaczęła dziewczyna.

— Nie ma żadnych ale. Do pokoi — odparł drugi nauczyciel, stojący tuż przy panie Parku.

Felix popatrzył na Hyunjina, który zdenerwowany puścił bluzkę Mingiego. Starszy chwycił blondyna za nadgarstek a następnie zaprowadził go do pokoju. Przez całą drogę towarzyszyła im niezręczna cisza. Felix chciał się odezwać jednak nie wiedział co miał powiedzieć.

Wchodząc do pokoju Hyunjin trzasnął drzwiami a następnie puścił nadgarstek chłopca. Wszedł do toalety aby przemyć twarz zimną wodą. To pomagało mu się uspokoić a wiedział, że naprawdę tego teraz potrzebował.

𝕌𝕟𝕗𝕠𝕣𝕘𝕖𝕥𝕥𝕒𝕓𝕝𝕖 𝕊𝕔𝕙𝕠𝕠𝕝 𝕋𝕣𝕚𝕡 ~ HyunlixOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz