~ Powrót ~

283 32 10
                                    

Hyunjin nie puścił chłopca dopóki ten się nie uspokoił. Siedzieli w tej pozycji ponad pół godziny jednak mogli dzisiaj robić co tylko chcieli dlatego im to nie przeszkadzało. Felix był szczerze zawstydzony, iż rozkleił się przy starszym chłopaku.

Leżeliby w tej pozycji dłużej jednak ktoś zapukał do ich drzwi. Starszy niechętnie odsunął się od blondyna po czym wstał aby zobaczyć kogo do nich niesie.

— Jeongin? Co ty tutaj robisz? — zapytał wyższy chłopak po otworzeniu drzwi. Szczerze najbardziej spodziewał się Jisunga albo Minho, którzy lubią im przeszkadzać a nie Jeongina.

— Pan Park kazał wszystkim zejść do jadalni. Radze wam zejść teraz bo w za dobrym humorze to on nie jest — wytłumaczył szybko a następnie poszedł poinformować pokój obok.

Hyunjin zamknął drzwi po czym podszedł do łóżka na którym, teraz już nie leżał a siedział Felix. Lee spojrzał na niego zmęczonym wzrokiem, czekając aż ten go powiadomi kto i po co pukał do drzwi ich pokoju jednak starszy tylko chwycił klucze a następnie wystawił do chłopca rękę aby pomóc mu wstać.

— Musimy iść do jadalni i to szybko — zaczął gdy młodszy chwycił jego dłoń — Podobno pan Park nie jest w za dobrym humorze a to on nas tam zwołał — wyjaśnił podchodząc do drzwi.

Gdy tylko wyszli, chłopak zamknął drzwi a następnie razem z Felixem skierowali się do wspomnianego wcześniej miejsca. Ich dłonie wciąż były ze sobą splecione ponieważ to było naprawdę komfortowe. Małe ręce Felixa pasowały idealnie do dużych dłoni Hwanga. Oboje nie chcieli puszczać swoich rąk jednak tłumaczyli to sobie tym, że mają udawać związek i to dlatego.

Do jadalni dotarli jako jedni z ostatnich. Pan Park wraz z drugim nauczycielem siedzieli na krzesłach. Znaczy jedynie pan Kim Hoongjong siedział ponieważ pan Park był na to zdecydowanie zbyt zdenerwowany. Po krótkiej chwili do pomieszczenia weszły ostatnie osoby jakimi okazały się Jisung oraz Minho. Chłopcy stanęli obok swoich przyjaciół aby nie stać na środku sali.

— Jestem naprawdę wami ogromnie zawiedziony — zaczął zdenerwowany nauczyciel — Nie dość, że przyłapałem kilku z was na spożywaniu alkoholu czy paleniu papierosów, to do tego znalazłem zużytą prezerwatywę w jednym z koszy! Ta osoba, która ją tam wrzucił nawet nie próbowała jej ukryć! Wystarczyło, że popatrzałem na worek śmieci a ona prezentowała się na samym środeczku — załamał się starszy mężczyzna, w końcu siadając na swoim krześle — Ja rozumiem, że buzują w was te wszystkie hormony ale gdyby jakaś dziewczyna zaszła w ciążę to nie byłoby już za ciekawie, szczególnie, że wina wtedy będzie moja ponieważ was nie „upilnowałem" — wyjaśnił pan Park będąc wciąż załamanym zachowaniem uczniów — Dlatego podjąłem decyzję, iż  jutro po obiedzie wracamy do Seulu i nie chcę słyszeć żadnego narzekania. Możecie winić tylko i wyłącznie te osoby, które przyłapałem — odparł wychodząc z jadalni.

Wszyscy patrzyli się na siebie zdezorientowani. Przecież minął tylko tydzień! Szczerze Felix podejrzewał kto mógł być na tyle głupi aby wrzucić zużytą prezerwatywę do kosza tak aby była ona widoczna. Yeonjun czyli najlepszy przyjaciel Mingiego, zawsze chwalił się tym, ile lasek on nie zaliczył dlatego podejrzenia blondyna padły na niego.

— Nie wiem kogo z was pan Park przyłapał na piciu czy paleniu ale mogę was zapewnić, że za wesoło to wy nie będziecie mieć w szkole — powiedział drugi mężczyzna wychodząc z jadalni.

Uczniowie patrzyli na siebie a na ich twarzy było wypisane zdziwienie oraz załamanie. Powoli rozeszli się do swoich pokoi aby powiadomić swoich rodziców o zaistniałej sytuacji. Osobą, która chyba najbardziej się załamała był Jisung.

𝕌𝕟𝕗𝕠𝕣𝕘𝕖𝕥𝕥𝕒𝕓𝕝𝕖 𝕊𝕔𝕙𝕠𝕠𝕝 𝕋𝕣𝕚𝕡 ~ HyunlixOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz