~ Komfort ~

272 32 7
                                    

Rozdział słabo sprawdzony😅

༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄

Jako pierwszy obudził się Felix, nie zdziwił go fakt, że był przytulony do Hwanga. Odsunął się od starszego po czym chwycił swój telefon. Godzina na ekranie pokazywała siódmą pięćdziesiąt osiem. Jednak to nie fakt, że tak wcześnie się obudził zdziwił go najbardziej a to, że miał ponad dwadzieścia powiadomień na SMS'ach. Oby to nie była ta osoba o której myśli.

Niestety, nadzieja matką głupich.

Kim Mingi

Przyjdź do mnie.
Wiem, że masz przy sobie telefon.
Zawsze go masz.
Felix.
Nie ignoruj mnie, dziwko.
HALO.
JEŻELI ZARAZ MI NIE ODPISZESZ TO
KURWA TEGO POŻAŁUJESZ.
Ewidentnie chcesz aby cała szkoła
widziała twoje filmiki.
Wiesz co?
Da się to załatwić.
Jeżeli jutro do godziny ósmej się nie zjawisz
w moim pokoju, wysyłam te
filmiki do całej jebanej klasy.
Zostało ci pięć minut, skarbie.

Blondyn gwałtownie wstał z łóżka a następnie wyszedł z pokoju, nie obchodziło go to jak wyglądał oraz to, że wciąż był w piżamie. Pokój Mingiego na szczęście nie znajdował się daleko. Gdy tylko na zegarku pojawiła się godzina ósma, Felix zapukał do drzwi swojego byłego.

Dlaczego to wszystko musi mu się przytrafiać?Wczoraj jeszcze świetnie się bawił a dzisiaj co? Mingi jest szalony nie zdziwi się jak będzie chciał wykorzystać Felixa dla swojej przyjemności.

Drzwi otworzyły się powoli a przed oczami blondyna ukazał się wyższy od niego chłopak. Po zobaczeniu Felixa, spojrzał na swój zegarek aby wiedzieć czy chłopiec się spóźnił czy nie.

— Równo ósma rano. Masz szczęście — powiedział wkurzonym głosem, Mingi — Wchodź — wskazał głową po czym odsunął się aby chłopiec miał szansę wejść.

W pokoju nikogo nie było poza Mingim oraz Felixem co naprawdę zdziwiło młodszego. Spojrzał za siebie aby mieć pewność, że Kim napewno się nie skrada aby czegoś mu nie zrobić.

— Gdzie jest twój współlokator? — zapytał siadając niepewnie na ładnie pościelonym łóżku. Mingi powtórzył ten czyn tylko, że usiadł na łóżku naprzeciwko.

— Szczerze w dupie to mam. Wyszedł o jakiejś trzeciej w nocy i do teraz nie wrócił — wyjaśnił starszy, kładąc się na łóżku — Jednak ciebie powinno interesować coś innego niż mój współlokator — Kim uśmiechnął się do młodszego chłopca. Felix wziął głęboki wdech po czym spojrzał Mingiemu prosto w oczy.

— Po co tu jestem? — zapytał praktycznie wiedząc już po minie starszego, że ten go wykorzysta.

— Ostatnio zauważyłem, że muszę pokazać ci gdzie jest twoje miejsce dlatego tu jesteś. Zachowujesz się jak rozpuszczony bachor — wytłumaczy starszy chłopak uśmiechając się cwano do blondyna.

— Kiedy się tak zachowałem? — zapytał oburzony Felix. Wiedział, że nie może podnieść głosu na Mingiego ponieważ to napewno nie skończy się dla niego dobrze jednak totalnie nie rozumiał o co mu chodziło.

— Wtedy kiedy pocałowałeś się z Hwangiem. Jako twój były czuję się zazdrosny, że z kimś się spotykasz a ty to tylko wykorzystujesz — powiedział starszy udając smutek w swoim głosie. To jest niedorzeczne, że Kim czepia się Felixa o takie rzeczy jednak Lee widział jaki jest starszy.

— To nie ja go pocałowałem tylko on mnie — wytłumaczył spokojnym głosem młodszy chłopiec. Był już na skraju zdenerwowania się jednak nie mógł tego zrobić. Nie przy Mingim.

𝕌𝕟𝕗𝕠𝕣𝕘𝕖𝕥𝕥𝕒𝕓𝕝𝕖 𝕊𝕔𝕙𝕠𝕠𝕝 𝕋𝕣𝕚𝕡 ~ HyunlixOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz