V

370 11 23
                                    

Ashton pov.

Minął już około tydzień od tamtego zdarzenia. W końcu mogłem wracać do domu. Czekałem aż przyjadą po mnie rodzice. Gdy dotarli na miejsce wyszliśmy z budynku i wsiedliśmy do samochodu. Trwała cisza. Wyciągnąłem telefon, który jak się dowiedziałem Winter przyniosła do szpitala podczas naszego ostatniego spotkania. Wszedłem w rozmowę z Amber i ją zablokowałem. Później napisałem do jej siostry.

Wypisali mnie już.

To dobrze

Chcesz przyjść do mnie w sobotę?

Mogę.

O której możesz?

Około 13 było by git.

Oki.

Kiedy znaleźliśmy się już pod domem wysiadłem z samochodu i ruszyłem do mojego pokoju. Z tego co wiem do szkoły miałem wrócić w poniedziałek. Był czwartek. Podwinąłem rękawy bluzy i spojrzałem na bandaże. Wyglądało to okropnie. Jeszcze muszę chodzić w tym do szkoły. Muszę się przygotować na spędzanie całego dnia w bluzie. Chociaż pewnie wie już cała szkoła. Miałem jednak nadzieję, że nie. Usłyszałem wołanie mojej mamy na obiad. Wyszedłem z pokoju i ruszyłem na dół.

Winter pov.

Dziś był piątek, więc miałam lekcje dopiero na 9.00. Z tego powodu pozwoliłam sobie wstać trochę później. Gdy to zrobiłam ubrałam się. Postawiłam dzisiaj na wygodę, więc założyłam czarne dresy, czarny top i biała bluzę bez kaptura. Po ubraniu i zrobieniu makijażu wzięłam plecak do którego schowałam telefon i zeszłam na dół. Tym razem przy stole nie było nikogo ale i tak odpuściłam sobie śniadanie. Wzięłam kurtkę i założyłam buty po czym wyszłam z domu. Ruszyłam w stronę bramy otworzyłam ją i wyszłam. W drodze do szkoły wyjęłam telefon z plecaka. Wyświetliła mi się wiadomość od Avy.

To prawda, że Ashton jest wolny?

Tak.

Jak myślisz mam u niego szansę?

Ta wiadomość spowodowała u mnie lekką zazdrość o chłopaka. Tylko czemu skoro nawet nie byliśmy razem? Postanowiłam to zignorować.


Nie wiem. Jesteś blondynka jak moja siostra. W ogóle to jesteś do niej podobna.


Właśnie wiem! Może przez to mu się spodobam?

Sorry Ava ale nie wiem.

Chciałam się tylko zapytać, bo się przyjaźnicie nie musisz od razu być wredna.

W którym momencie ja twoim zdaniem byłam wredna?

Przed chwilą.

Jak twoim zdaniem to jest wredne to ja nie wiem co jest miłe.

Napewno nie ty

Co z tobą jest nie tak? Jednego dnia zachowujesz się jak moja przyjaciółka, a na drugi robisz mi dramę o byle gówno.

Bo ty zachowujesz się jakbyś była najważniejsza i szukasz atencji.

Kiedy niby?!

Will you help me?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz