Tęskniliście? To super, bo właśnie wracamy z recenzjami i polecajkami z usuniętej przez hejterów recenzowni RiP 1.0: Recenzje i polecajki.
Teksty będą dodawane stopniowo, zapraszamy do czytania autorów zrecenzowanych prac, starych i nowych czytelni...
UWAGA! Mogą trafić się spojlery, ale moim zdaniem nie ma takich, które odebrałyby przyjemność lektury.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
W cytatach zachowuję zapis źródłowy.
“When the darkness comes” to opowieść przede wszystkim o współpracy, odrzuceniu, uprzedzeniach i oczywiście o miłości. Autorka przenosi nas w fantastyczny świat, pełen różnorakich stworzeń. Narracja prowadzona jest w trzeciej osobie, na ogół z perspektywy Vittorii (głównej bohaterki), w czasie przeszłym.
Opowiadanie wpisuje się w popularne motywy, znane z literatury młodzieżowej. Mamy tu Wampiry, Wilkołaki, Anioły (Autorka zapisuje rasy z dużej litery, staram się to zachować w recenzji). Bohaterka jest nieświadoma własnych mocy, odkrywa je wraz z czytelnikiem. Akcja toczy się wartko, a do tego rozwija się wątek romantyczny. Opowieść porusza tematy uniwersalne, takie jak: przyjaźń, rywalizacja, uprzedzenia i wreszcie zakazana miłość. Lektura wciąga, czyta się lekko. Jest to typowa książka stworzona dla przyjemności. Jeśli ktoś szuka głębszych refleksji, to nie pozycja dla niego.
W pierwszej kolejności uwagę zwraca to, że tytuł jest w języku angielskim. Wpisuje się to w popularny aktualnie trend i myślę, że dodatkowo przyciąga uwagę, zwłaszcza młodych czytelników.
Autorka wskazuje wprost, że szuka wydawcy. Mam nadzieję, że uda jej się spełnić marzenie.
Styczeń 2024: udało się, książka ukaże się jeszcze w tym roku, gratulujemy w imieniu całej recenzowni!
OPIS I OKŁADKA/GRAFIKI
Opis, choć krótki, jest adekwatny do treści opowiadania. Brakuje tylko ostrzeżeń. W opowiadaniu są przedstawione brutalne sceny walki (np. Wampir wyrywa serca swoich przeciwników). Myślę, że warto tu dodać chociaż jedno zdanie na ten temat.
Do okładki nie mam zastrzeżeń. W tekście pojawiają się grafiki z postaciami, bądź miejscami akcji. Myślę, że to fajny dodatek do treści.
Widać, że Autorka odwaliła kawał dobrej roboty, co odzwierciedla się także w ilości wyświetleń.
FABUŁA
Vittoria jest wyjątkowa, ale nie w ten dobry sposób. Nie posiada skrzydeł, choć zapowiadała się na idealnego Anioła. Do tego ten nieszczęsny dar, która sprawia że potrafi obrócić wszystko w pył. Przynajmniej potrafiła, bo od dzieciństwa jej moce są związane. Gardzą nią wszyscy, nawet własna matka. Dlatego kiedy w Roku Wampira, zostaje wybrana na przedstawicielkę swojej rasy w igrzyskach, pragnie wszystkim pokazać, na co ją stać.