Bo Dobrawa jest klawa!

295 48 10
                                    

Tytuł: "Dobrawa eM."

Autorka: muchlinamucha

Polecająca: @wildisthewind6

Na szczęście im dłużej jest mi dane czytać opowiadania na Wattpadzie, tym więcej przeżywam zachwytów, wzruszeń, emocji, a często również rozbawienia

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Na szczęście im dłużej jest mi dane czytać opowiadania na Wattpadzie, tym więcej przeżywam zachwytów, wzruszeń, emocji, a często również rozbawienia. Oczywiście nie zawsze tak się dzieje, aż tak pięknie to nie ma, tym niemniej ciągle udaje mi się znajdować coś świeżego, oryginalnego i zabawnego, więc takimi tytułami zamierzam się z Wami tutaj dzielić.

Opowiadanie od muchlinamucha, które wybrałam do napisania pierwszej polecajki, moim zdaniem dość znacząco wyskakuje poza skalę Wattpada, co od pierwszych, wielokrotnie złożonych zdań uznałam za jego ogromną zaletę. Zamiast zbuntowanej księżniczki amerykańsko-włosko-rosyjskiej mafii oraz wytatuowanego bad boya mamy tutaj osiemnastoletnią polską licealistkę, w dodatku niczym przekleństwem obdarzoną oryginalnym w dzisiejszych czasach imieniem Dobrawa oraz zakręconą osobowością.

A do tego rodziną, złożoną z Rodzicielki, Zapłodnika, Siostera oraz jamnika Odkurzacza. I jeszcze dwójką przyjaciół w osobach bliźniąt Ej Ty oraz Kędziorka (zgadnijcie, jakiej są płci!). Niestety nie brakuje jej także wrogów czy też rywalek do serca jej wielkiej, a niespecjalnie zanoszącej się na wzajemną miłości, w osobie niejakiego Mieszka, chodzącego do tej samej szkoły.

Dobrawa oczywiście chce wierzyć, że wspólne obojgu średniowieczne imiona to musi być dobry omen dla ich relacji. Cóż z tego, skoro nie do końca rycerski Mieszko zdecydowanie woli biust i inne (nieobecne) zalety niejakiej Donaty.

Lecz opowiadanie "Dobrawa eM." to niezupełnie i niekoniecznie nastoletni romans o wadliwie usytuowanej pierwszej miłości. Tytułowa bohaterka to tylko z pozoru zwyczajna nastolatka, która, poza oryginalnym imieniem, ma jeszcze dużo więcej do zaoferowania czytelnikowi.

I tak, wchodząc do świata Dobrawy, zostaniemy świadkami wielu jej przygód i zabawnych sytuacji, takich jak bycie ciąganą po parku przez Odkurzacza, oczywiście na oczach podłego lubego i jego prześmiewczych kumpli. Na głowie młodej damy można czasami znaleźć nie tylko nieposłuszny kołtun rudawych włosów, ale również dżdżownice, zaś w zębach, zamiast gumy do żucia, świeży kompost.

Albowiem ma ona wyjątkowego pecha i na każdym kroku pakuje się w tarapaty nie do przewidzenia. Na szczęście dziewczyna nie musi mierzyć się samotnie z absurdami swojego życia. W trakcie czytania poznajemy coraz lepiej wspomnianych wyżej przyjaciół i rodzinę Dobrawy, którzy niejednokrotnie doprowadzają dziewczynę do szału, ale ostatecznie zawsze może na nich liczyć.

Osobiście jestem wielką fanką uroczej postaci kilkuletniego Siostera, który charakteryzuje się z jednej strony posiadaniem wielkiego gumowego ucha, a z drugiej zdolnością bardzo kreatywnego słuchania oraz silnym przymusem upubliczniania podsłuchanych/zmyślonych informacji. Gdyby jej uwierzyć, Dobrusia nic tylko tarza się po podłodze Mieszka(nia) z jakimś atrakcyjnym kolegą (gra słów zamierzona!).

Na szczęście rodziców obu dziewcząt takie surrealistyczne opowieści bardziej bawią niż przerażają. Dlatego jeśli Dobrusia dostaje szlaban, to bynajmniej nie za swoje wyuzdane życie towarzyskie, lecz za permanentne niedocenianie zdolności językowych swojego taty Zapłodnika albo za niechęć do zaspokojenia matrymonialnych nadziei Rodzicielki, która zdołała już sobie upatrzyć ulubionego kandydata na zięcia.

Skoro mowa o nietuzinkowych bohaterach to głos w opowieści zabiera również postać absolutnie nietypowa, a mianowicie obdarzony wyjątkowo silną osobowością, choć często się psujący telefon komórkowy nastolatki, wtrącający od czasu do czasu swoje trzy (bardzo złośliwe) grosze.

Główna bohaterka, szaleńczo zakochana w nieodpowiednim i słabo rokującym chłopaku, naturalnie poświęca sporo czasu na snucie fantazji z Mieszkiem w roli głównej, a im bardziej próbuje zwrócić jego uwagę, tym gorszy skutek osiąga. Na szczęście nie traci przy tym sarkastycznego poczucia humoru ani postrzelonego charakteru, dlatego bardzo łatwo jej kibicować oraz bawić się jej absurdalnymi przygodami.

Czy ostatecznie uda jej się zdobyć serce crusha? Jakie sytuacje, tak głupie, że aż śmieszne, przytrafią jej się po drodze? Tego już musicie dowiedzieć się sami, dołączając do zwariowanego zespołu Dobrawy i spółki, co serdecznie Wam polecam!

RiP 1.0: wildisthewind6 (600 słów)

Na koniec zamiast mema jeszcze jeden Odkurzacz jak żywy 😂

Na koniec zamiast mema jeszcze jeden Odkurzacz jak żywy 😂

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Recenzje i polecajkiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz