Rozdział 13

3.3K 171 10
                                    

Laylah

Ocknęłam się otulona miękką kołdrą. Aż uśmiechnęłam się do siebie czując się jak na chmurce.

Jednak po chwili otworzyłam szeroko oczy i sztywno usiadłam.

Nie byłam w mieszkaniu Fleur. Pokój, w którym leżałam był wielki.

Zeskoczyłam z łóżka i od razu zwróciłam uwagę, że byłam przebrana w długą granatową, satynową koszulę nocną.

Rozejrzałam się za swoimi ubraniami, ale nigdzie ich nie widziałam.

Podeszłam do pierwszych drzwi które zauważyłam i otworzyłam. Moim oczom ukazała się garderoba z damskimi ubraniami, butami, torebkami. Która dziewczyna by nie chciała coś takiego mieć...

Pokręciłem głową i wyszłam z garderoby by otworzyć drzwi obok.

Łazienka także była królewska. Prysznic, wanna, to wszystko wyglądało jak małe spa.

W końcu doszłam do ostatnich drzwi, ale jak szarpnęłam za klamkę, nawet nie drgnęły.

-Halo! – Krzyknęłam. – Wypuście mnie! – Zaczęłam walić pięścią w drzwi. – Nie możecie mnie tu trzymać!

Nie ważne, ile waliłam tam pięścią, nikt nie reagował.

Zaczęłam nerwowo chodzić po pokoju. Gdyby nie sytuacja, powiedziałabym, że mogłabym tu żyć. To naprawdę była miła sypialnia.

Lecz nie mogę zapomnieć, że zostałam zdradzona. Fleur którą uważałam za przyjaciółkę, oddała mnie w ręce mafiosy.

I co teraz ze mną będzie?

Zabije mnie? Będzie torturował? A może sprzeda moje ciało? Możliwości na pewno jest wiele.

Musze się stąd jakoś wydostać, jeśli chce przeżyć.

Wróciłam do garderoby i jakimś cudem odszukałam zwykłe spodnie i koszulę.

Mojej uwadze nie minęło także to, że była tu duża ilość biżuterii, która na pewno była sporo warta. Miałam ochotę coś wsadzić do kieszeni by zapewnić sobie gotówkę na później, ale nie jestem złodziejem i odgoniłam takie myśli.

Sprawdziłam okna, ale niestety sypialnia była umieszczona dość wysoko i nie było możliwości bym wyskoczyła.

Nie wiem, ile tak już krążyłam, gdy nagle drzwi w końcu się otworzyły.

Do środka weszła starsza kobieta ubrana w strój pokojowej. Trochę się wystraszyłam i odsunęłam się od niej.

-Widzę, że się obudziłaś złotko. – Posłała mi ciepły uśmiech. – Musisz być głodna, przyniosłam ci coś do jedzenia. – Postawiła tace na łóżku. – Mam na imię Greta. – Przedstawiła się. – Jestem tu główną pokojową, więc jeśli czegoś potrzebujesz, dajesz mi znać.

-Chce stąd wyjść. – Oznajmiłam, a ona zaśmiała się cicho.

-Niestety polecenie głowy domu jest takie, że na chwile obecną masz tu zostać i się trochę uspokoić.

-To są żarty? – Szybko podeszłam do niej, ale wtedy w drzwiach sypialni pojawił się wielki facet, który uważnie mnie obserwował. Wiedziałam, że nic nie mogę zrobić.

-Czy masz jakieś specjalne życzenia na kolacje? – Spytała Greta. – Zrobimy co chcesz.

-Chce stąd wyjść. – Spojrzałam na nią ze łzami w oczach. – Na pewno jest jakiś sposób. – Wyglądała na miłą, więc miałam nadzieje, że mi pomoże. – Proszę...

Zgubiona w jego oczach (18+)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz