Benedict
Przyglądałem się rozłożonym zdjęciom na biurku. Mniej niż w dobę wiedziałem, gdzie jest moja dziewczynka. Przez kolejne dni zbierałem informacje o jej nowym życiu.
Podniosłem jedno ze zdjęć.
Laylah wyglądała na zmęczoną, chudszą niż była...
-Denerwujące... - Mruknąłem pod nosem. – Czy ona w ogóle coś je?
-Z obserwacji wynika, że nie korzysta z kuchni. Nawet głupiej herbaty sobie nie robi. – Powiedział Marcel. – Jestem pewien, że właścicielka zabrania jej tam wchodzić. Ogólnie ludzie w mieście krzywo na nią patrzą, nie podobają im się jej włosy.
-Przyznaje, że mi także... - Czerwony do niej nie pasował, ale jeśli ona się dobrze w nich czuje to jakoś to przeboleje.
-Trzeba przyznać, że daleko uciekła. Podróż z przerwami pewnie zajęła jej dwa dni albo i więcej.
-Wiesz już kto podrobił jej dokumenty? Jestem ciekaw jak mu zapłaciła.
-Tak, facet jest już u nas.
Zebrałem wszystkie zdjęcia i schowałem do żółtej koperty by bezpiecznie zamknąć ją w sejfie.
-Porozmawiajmy z nim, chce zdążyć na wieczorny samolot. – Wstałem od biurka i ruszyłem ku wyjściu.
Czas pojawić się w życiu mojej dziewczynki.
Ostrożnie wszedłem do starego domu. Niestety podłoga skrzypiała i mogła mnie wydać.
Zajrzałem do salonu, właścicielka domu spała jak zabita w fotelu a w tle nadal grał telewizor.
Ją także kazałem obserwować. Praktycznie cały dzień nie ruszała się z tego fotela i oglądała telewizję.
Wycofałem się i znalazłem małe drzwi do piwnicy które miałem wrażenie, że zaraz się rozpadną.
Zszedłem na dół, a z moich nozdrzy aż leciała para. Temperatura na pewno była tu na minusie.
Co jest do cholery? Nie włącza ogrzewania?
Rozejrzałem się przynajmniej za elektrycznym grzejnikiem, ale nic nie znalazłem.
Wiedziałem, że zamieszkała w piwnicy, ale nie pozwoliłem się tu nikomu włamać, więc widzę pomieszczenie pierwszy raz.
Gołe ściany, jedna mała komoda, stolik i jedno krzesło.
Widząc jak nędznie tu jest, miałem ochotę przerzucić ją przez ramię i zabrać stąd raz na zawsze... Ale nie mogłem, musiałem ją ukarać. Jej kara będzie dla mnie świetną zabawą. Tylko ta myśl mnie powstrzymywała przed porwaniem jej już teraz.
Ostrożnie podszedłem do jej małego łóżka. Była otulona dwoma kocami, a do tego miała na sobie kurtkę, szalik, czapkę i rękawiczki.
Ściągnąłem rękawiczkę i delikatnie dotknąłem jej twarz. W dotyku była dokładnie taka sama jaką ją zapamiętałem.
Przymknąłem oczy i wziąłem głęboki wdech.
-W końcu razem. – Szepnąłem ponownie skupiając na niej swój wzrok. – Tym razem dziecinko mi nie uciekniesz.
Obniżyłem maskę i nachyliłem się w jej stronę by musnąć jej pełne usta.
Po śmierci jej męża całowałem te usta każdej nocy i czekałem, aż będę mógł robić to w dzień bez żadnych ograniczeń. Jednak ona postanowiła uciec, więc musi zostać ukarana. Skazała mnie na rok udręki, więc obudzę w niej kontrolowany strach.
CZYTASZ
Zgubiona w jego oczach (18+)
عاطفيةOna: Uwolniona od męża tyrana, długo nie mogła nacieszyć się wolnością. Musi uciekać jeśli chce przeżyć. Laylah uważała, że jeśli zmieni otoczenie i tożsamość nikt jej nie znajdzie. Otóż myliła się. Gdy próbuje normalnie żyć, pojawia się ktoś kto dł...