Rozdział 10

220 16 0
                                    

Draco:
    Był już późny wieczór. Siedziałem z Potterem i rozmawialiśmy o różnych rzeczach. Dowiedziałem się że jego wujostwo było dla niego podłe od kąt został tutaj zostawiony oraz że jego przyjaciele nie odzywają się do niego od początku wakacji. Nie byłem tym zdziwiony, ponieważ Rudy i Szlama byli razem. Tak samo olewali mnie z resztą  Blaize i Pancy odkąd są razem. Zaczęliśmy się z tego oboje śmiać. Ustaliliśmy że żeby nie przeszkadzać zakochanym parom usiądziemy razem w przedziale. Dziwnie przykuwały moją uwagę długie rękawiczki, które Harry miał na rękach. Miałem co do tego źle przeczucia, lecz nie będę go teraz  wypytywał. Stwierdziliśmy że czas się położyć bo jest 23:30 a jutro jedziemy do Hogwartu. Miałem postawiony materac pod łóżkiem Pottera żebyśmy mogli razem rozmawiać. Zasneliśmy lekko przed pierwszą.

*****

     Obudziłem się około godziny piątej. Po chwili poczułem czyjąś głowę leżącą na moim ramieniu. Obróciłem się i zobaczyłem Harrego wtulającego się we mnie. Czułem że jestem różowy na twarzy. Nie chciałem przerywać tego pięknego momentu, dlatego stwierdziłem że pójdę spać dalej. Oboje obudziliśmy się o godzinie ósmej. Tym razem przytulaliśmy się. Kiedy Potter to zauważył zaczerwienił się tak mocno że wyglądał jak truskawka. Wstaliśmy oboje a Harry przeprosił. Powiedziałem że to nic takiego i uśmiechnąłem się. Chłopak odwzajemnił uśmiech, lecz wyglądał na zdziwionego.

Nikt nie ma idealnie / Drarry Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz