MichałOtworzyłem oczy i pierwsze co zobaczyłem to biały sufit. Nie wiedziałem gdzie jestem i co się stało. Ciężko mi było się podnieść. Cholernie bolała mnie ręka i szyja. Wystraszyłem się gdy ktoś zaczął coś do mnie mówić. Do tej pory byłem pewny, że jestem tu sam.
- Dzień dobry panie Michale, wybudził się pan z 2tygodniowej śpiączki. Cieszymy się, że się udało. Czy chce pan porozmawiać teraz z rodzicami?
-Dzień dobry, tak chciałbym.
Lekarz, przynajmniej z tego co zdążyłem zauważyć, wyszedł zamykając za sobą drzwi. Dalej zastanawiałem się co się stało dopóki nie przypomniałem sobie o brunetce. Moje myślenie zeszło wtedy na inne tory. Zastanawiałem się czy wie, że coś mi się stało. Czy wogóle ją to obchodzi jeśli wie. Moje teorie przerwał dźwięk otwierających się drzwi. Do pokoju wparowała moja rodzicielka a za nią mój tata. Odrazu zaczęli wypytywać jak się czuje i inne takie. Próbowali mnie przytulić ale na nic, bo zbyt mnie to bolało. Czułem się okropnie.
Gadałem z moimi rodzicami już jakiś czas po czym tata się odezwał dziwnym pytaniem.
-Synu twoja przyjaciołka przyjechała do szpitala, siedzi tu od dnia twojego wypadku co dwie noce jeżdżąc do hotelu. Chciałbyś się z nią teraz zobaczyć?
Coś mi się stało z głową podczas wypadku bo nie przypominam sobie abym miał jakąkolwiek mi bliską osobę oprócz rodziny. Tak, ewidentnie nie mam żadnej "przyjaciółki". W pierwszej chwili nabrałem podejrzeń, że mogłaby to być jakaś psychofanka. I gdy tak więcej o tym myślałem to nie jest głupia opcja. Już mam dosyć takich osób. Kto normalny wogole tak robi?
Ale co ja mam powiedzieć rodzicom? Nie, tato to tylko jakaś psychofanka, która się podaje za moją przyjaciółkę. No ale nie powiem, też że chcę, bo mogłoby to się źle skończyć zostawiając mnie z nią sam na sam. Ale z drugiej strony, skoro moi rodzice jej uwierzyli to musiała wyglądać jakby była w moim wieku. Po tej myśli coś podkusiło mnie aby się zgodzić. No i chuj. Jebać.-Tak.
Odrazu tego pożałowałem. Moi rodzice wyszli,zostawiając mnie samego na łóżku szpitalnym. Po 2 minutach drzwi zaczęły się otwierać. Nie wiedziałem czego mam się spodziewać. Gdy do pokoju weszła ta sama brunetka którą, spotkałem w żabce, ta sama brunetka o której ciągle myślę, zanieruchomiałem. Dziewczyna zamknęła za sobą drzwi, i usiadła na krześle obok mojego łóżka.
Jaka. Ona. Jest. Piękna.
- Cześć, jestem Zuza. To jest kurwa popierdolone, ale tak, skłamałam twoim rodzicom, tylko po to żeby dowiedzieć się w jakim szpitalu jesteś. Jest mi tak wstyd, że to zrobiłam, ale musiałam ci coś powiedzieć i zresztą dalej muszę.
Nie odezwałem się. Kurwa Michał powiedz coś. Zachipnotyzowały mnie jej oczy.
- Zacznę od początku. Już wtedy kiedy po raz pierwszy cię zobaczyłam coś do ciebie poczułam. Ciągle o tobie myślę, a jak dowiedziałam się co się stało, załamałam się.
Zauważyłem, że w jej oczach zaczęły zbierać się łzy. Tak bardzo chciałem coś powiedzieć. Ale nie mogłem. Zamurowało mnie.
- od dwóch jebanych tygodni myślę tylko o tym czy dalej będziesz żył. Możesz teraz powiedzieć, że jestem dziwna i głupia. Bo kto normalny martwi się o osobę, której nawet nie zna? No ale nieważne, pójdę już.
Ostatnie zdanie wypowiedziała łamiącym się głosem po czym łza spłynęła jej po policzku. A za nią kilka kolejnych. Złamało mi się serce na ten widok. Gdy wybiegła z pokoju, prawie krzycząc z bólu zerwałem się z łóżka. Wybiegłem z pokoju zostawiając zdezorientowanych rodziców za sobą. Trzymając się za szyję, kierowałem się w stronę wyjścia. Niestety miałem problem z znalezieniem go. Drugi raz w życiu biegłem. W oddali zauważyłem, że dziewczyna zwolniła i miała chwycić klamkę, ale wtedy złapałem ją za nadgarstek i obróciłem ją w swoją stronę. Patrzyła w moje oczy swoimi załzawionymi. Nie wiedziałem co mam powiedzieć więc poprostu zamknąłem ją w długim uścisku. Bałem się, że mnie odepchnie , ale gdy ona wtuliła się we mnie, ja przytuliłem ją jeszcze mocniej. Jej uścisk nie sprawiał mi żadnego bólu.
_________
Siemano
Kooolejny rozdział! Następny powinien pojawić się około 10 lutego.
Jeśli chociaż trochę wam się spodobało to dajcie ☆☆
Będzie bardzo miło, miłego dnia/nocy !
CZYTASZ
Potrzebowaliśmy Siebie || Young Multi
FanfictionOn- popularny raper, który poprzez muzykę wyraża siebie. W internecie znany jako Young Multi. Na codzień streamuje dla sporej ilości osób. Nie ma zbyt wielu znajomych, może liczyć tylko na siebie. Wychodząc z domu nigdy nie rozstaje się z kapturem...