Rodzina Monet - Historia Maise Monet

10

...Tonego.

- Hej, to chcesz zobacz parę moich rysunków? - spytał.

- Pewnie.

Ruszyliśmy do jego pokoju. Wyglądał dosyć ładnie. Był tam porządek, ale nie wszystko było białe jak u mnie. Jedna ściana była czarna i miała też kolorowy napis grafiti na środku. Koło tej ściany znajdowało się łóżko. Przy suficie były naklejony lampki ledowe, co idealnie nadawało klimatu do tego pomieszczenia. Oprócz tego znajdowało się tam parę zdjęć i rysunków w ramkach na ścianach. Od razu w oczy rzucił mi się rysunek motoru znajdującego się nad biurkiem Tonego:

W tym czasie gdy ja przyglądałam się rysunkom, chłopak podszedł do dużej szafy i wyjął z niej duże pudło. Usiadł z nim na dywanie, znajdującym się przed łóżkiem, a ja przysiadłam się obok niego. Wtedy zobaczyłam, że w pudle, znajdowały się zeszyty i notesy z rysunkami. Było ich z trzydzieści, a myślę, że każdy z nich miał przynajmniej z 80 stron.

Przez najbliższy czas przeglądaliśmy razem rysunku nastolatka. Znajdowało się ich bardzo dużo, a przedstawiały najróżniejsze rzeczy. Ludzi, zwierzęta, motory, samochody, budynki, roślinność itp. Było ich mega dużo, ale udało mi się zapamiętać parę i było one przepiękne: