Kiedy nasza jakże fantastyczna drama się skończyła, była około 17.30 coraz mniej czasu do mojej randki. Wstałam i się przeciągnełam, ruszyłam do mojej sypialni. Po chwili wbiegły widocznie czymś zachwycone dziewczyny.
- Bierz sukienkę kosmetyki i idziesz z nami - powiedziały obie naraz jakby czytały sobie w myślach.
- Że co? - od rzekłam zatrzymuje się w tej samej pozycji i patrząc na nich jak na głupków.
- No masz randkę, a teraz zapraszam - Tisoo rzuciłam mnie na łóżko i pobiegła do łazienki.
Zaczęła coś w niej grzebać, po chwili rzuciła obok mnie kosmetyczkę, już wiedziałam że była moja. Jina wygrzebała wszystko z mojej walizki ale widocznie nie była usatysfakcjonowana.
Po chwili złapały mnie za ręcę i zaczeły ciągnąć do wyjścia ze sypialni. Od momentu wyjścia zaczełam posyłać wszystkim siedzącym na kanapie proszący o pomoc wzrok ale oni tylko się śmiali.
- Sypialnia wolna chłopcy - powiedziała Jina po czym dalej zaczęły mnie ciągnąć.
Finalnie skończyłyśmy w pokoju Tisoo i Jiny, Tisoo wyciągneła przepiękną koloru czerwonego wina sukienkę siegającą do kolan, na ramiączkach.
- No i to masz włożyć - powiedziała Jina zabierając wieszak z ubraniem od Tisoo.
- I jeszcze te szpilki i będzie fantastycznie - wyciągneła z szafy piękne czarne buty na obcasie.
- Do tego ta kopertówka - Tisoo złapała za kolejną rzecz z szafy.
- Zaplanowałyście to? - nawet nie musiałam pytać bo wiedziałam że to prawda.
- Może... - dziewczyny lekko się speszyły kiedy obie na siebie spojrzał tylko wybuchły śmiechem. - Dobra a teraz bierz to i idziemy na dół -
- Ale po co -
- Bo musimy mieć łazienke a na tym piętrze jej nie ma, a drugą zajmuje twój chłopak - powiedziała Tisoo kolekcjonując wszystkie przedmioty.
Wywróciłam oczami i pokierowałam się w stronę wspólnej dużej łazienki, mimo że z Hwangiem mieliśmy prywatną przecież z tej też mogliśmy korzystać.
Dziewczyny trzasneły drzwiami posadziło mnie na toalecie. Wszystkie kosmetyki z mojej kosmetyczki zaczęły rozkładać po blacie. Po kilku minutach przypatrywania się nim dostałam sukienką w twarz.
- Ubieraj - powoli podniosłam głowę patrząc na dziewczyny.
- Ale się odwróćcie - powiedziałam.
- Sama jej nie założysz, i tak wiele razy widziałyśmy ciebie bez koszulki czy spodni - powiedziała Tisoo zbyt pewnie.
To sprawiło że bardziej się zawstydziłam no ale nawet chłopak widział więcej niż one. Zdjęłam za dużą koszulkę i powoli dziewczyny zaczeły na mnie nakładać sukienkę, ja tylko stałam. Szczerze jedyną rzeczą w której musiały mi pomóc to było zapięcie zamka z tyłu.
Bardzo cieszyły się sytuacją że w końcu mogą przygotować mnie na randkę więc dałam im pole do popisu. Ponownie usiadłam na toalecie, Jina włączyła do kontaktu i zaczeła rozgrzewać lokówkę. Tisoo złapała za korektor z blatu i gorączkowo zaczeła go nakładać.
Po około 30 minutach piękne loki ozdobiły moją głowę, a czarujący makijaż zawitał na mojej twarzy. Cieszyłam się że mam takie utalentowane przyjaciólki.
pov: Hyunjin
Wszedłem z chłopakami do pokoju i usiadłem na łóżku, dałem im trochę swobody w końcu to ich pierwsze przygotowania co do mojej randki. Jednak jedna rzecz przykuła moją uwagę.
Mianowicie wszystkie ciuchy z torby Yusy leżały porozwalane wokół niej. Szczerze nie chcę widzieć co tutaj się działo.
Po kilku minutach grzebania chłopaków dostałem od nich moją ulubioną czarną koszulę z długim rękawem i czarne spodnie podobne do tych garniturowych.
W sumie i ja miałem wyjebane i oni mieli na to czy przebiorę się przy nich czy nie spodnie założyłem w spokoju ale kiedy zdjąłem bluzkę...
- Wow, ale masz klatę nigdy bym takiej nie zbudował - zaczął komplementowac mnie oślepiony Jeongin.
- Święta racja, nawet moje bicepsy nie równają się z twoim brzuchem - Changbin podniósł rękę i zaczął prężyć muskuły.
- Z tego co wiem mieliście mnie wystroić nie komplementowac - parsknąłem po czym zacząłem zapisać czarny jakże markowy pasek.
Narzuciłem koszulę i zapiąłem guziki po czym włożyłem ją w spodnie. Po chwili przyszedł Yang z żelem do włosów z którym nie przyjaźniłem się zbytnio, ale jeśli miało to sprawić że bedę lepiej wyglądał to musiałem to przeboleć.
Jeongin włosy zaczesał mi do tyłu i pozostawił kilka kosmyków opadających na twarz. Changbin nałożył mi trochę korektora pod oczy żeby nie było widać mojego potężnego zmęczenia.
Po chwili wbiegła Tisoo.
- Ja tylko na chwilę - podbiegła gorączkowo do porozrzucanych ubrań Soo.
- Czy Yusa jest gotowa? - zapytałem.
- Nie, znaczy tak - złapała za jakiś ciuch i wybiegła.
Podszedłem do półki nocnej od swojej strony złapałem za telefon i niewielkie pudełko które szybko schowałem do kieszeni spodni.
Usłyszeliśmy wołanie Jiny wyszliśmy i stały tam trzy dziewczyny. Yusa wyglądała jak księżniczka piękna sukienka, marynarka, fryzura i makijaż, oczu od niej nie potrafiłem oderwać.
Spojrzała w moim kierunku i uśmiechneła się, zaczeła się lekko rumienić i spuściła głowę. Podszedłem do niej i wyciągnąłem rękę w jej kierunku. Złapała ją i po chwili zrobiła krok bliżej mnie.
- Już 18.34, chodźmy - powiedziała a ja tylko podziwiałem jej długie piękne nogi.
- Jasne - spłotłem nasze palce i wyruszliśmy w kierunku wyjścia z naszego tymczasowego mieszkania.
Już chwilę wcześniej zamówiłem taksówkę, więc nie musieliśmy długo czekać. Wsiedlismy do samochodu i wyruszliśmy.
Na twarzy dziewczyny było widać lekkie podekscytowanie, bardzo cieszyła się na tę randkę i to jeszcze w mieście w którym kochała spędzac czas.
Patrzyłem na pięknie ulice Busanu. Westchnąłem i rzuciłem wzrokiem na Yusę ktorą już na mnie patrzyła.
- Co mam coś na twarzy? - zapytałem lekko speszony.
- Masz wspaniały profil - lekko się zaśmiałem.
- Dziękuję -
Po niedość długim czasie dotarliśmy prostu pod dość drogą restaurację i podeszlismy do obsługi.
- Dzień dobry mam rezerwację - odpowiedziałem uprzejmo.
- Jasne, jakie nazwisko? - zapytała uśmiechnięta kelnerka.
- Hwang Hyunjin - odrzekłem.
- Jasne zaprowadzę państwa do waszego stolika - po kierował nas ręką i zaczęliśmy iść za nią.
Usiedlismy do stolika w kąciku, po chwili kelnerka przyniosła nam pojedyńczą czerwoną róże w porcelanowym wazoniku z różano-złotym wykończeniem.
Dostaliśmy nasze menu i zaczęliśmy je przeglądać.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jak piąteczek? Mój w miarę git kolejny rozdział Oczywiście w najlepszym momencie polsacik ale kolejny rozdział w niedzielę
CZYTASZ
Crazy Thought || Hwang Hyunjin
Roman d'amourYusa była typem bogatej samotnikczki, spokojnie zaczęła drugą klasę liceum i miała okazję stanąć twarzą w twarz z kimś kto odmienił jej życie.