Rozdział 14 - Słodkie chwile goryczą przepojone

47 6 18
                                    

Natalia

Traumatyczne przeżycia ostatnich tygodni ciążą mi na sercu, niczym ciemna chmura przesłaniająca słońce. Aleksander, czuły i troskliwy, obiecał, że ten rejs będzie początkiem nowego życia. Już w samolocie pokazał mi początek tego do czego ciągle boi się przyznać. Że może kogoś kochać.

Stoję na drewnianym tarasie, boso czując pod stopami ciepłe drewno. Słońce muska moją skórę niczym delikatny pocałunek, a ciepły wiatr rozwiewa włosy, roznosząc zapach słonej bryzy i egzotycznych kwiatów.

Aleksander uśmiecha się do mnie, a jego oczy błyszczą w słońcu. Obejmuje mnie ramieniem i przyciąga do siebie. W jego spojrzeniu widzę miłość i troskę, a jego ciepło rozlewa się po moim ciele niczym balsam. W tym momencie zapominam o wszystkim - o mafijnym świecie, o niebezpieczeństwie, o strachu. Jestem tylko ja i on, w tym raju na Ziemi.

Pamiętam jeszcze, jak kilka tygodni temu bałam się wyjść z domu bez ochrony. Teraz, stojąc tutaj, na tym malowniczym tarasie, czuję się bezpieczna. Aleksander spełnił swoją obietnicę. Uciekliśmy od wszystkiego, co nas bolało. Jednak czasami, w najspokojniejszych chwilach, wracają wspomnienia. Widzę jego twarz, słyszę jego głos, czuję jego dotyk. Zamieram na chwilę, ale Aleksander ściska mnie mocniej.

- Wszystko będzie dobrze - szepcze mi do ucha. - Jesteśmy razem, a to najważniejsze.

Przytulam się do niego mocniej, wdychając jego zapach. Czuję się bezpieczna i kochana. W tym momencie nic innego się nie liczy. Tylko my, słońce, ocean i ten raj na Ziemi.

Wiem, że to tylko chwila, ale chcę ją zapamiętać na zawsze. Chcę pamiętać to uczucie szczęścia i spokoju, które czuję w tym momencie. Chcę pamiętać, że Aleksander jest przy mnie i że zrobi wszystko, żebym była szczęśliwa.

Otwieram oczy i patrzę na niego. Uśmiecha się do mnie, a w jego oczach widzę miłość. Wiem, że z nim mogę pokonać wszystko. Pamiętam jeszcze, jak kilka miesięcy wszystko w paru zdaniach spowodowało, że mój świat już nie jest tylko pełen bestii takich, jak Filip, ale jest również pełen morderców. Teraz, stojąc tutaj, na tym malowniczym tarasie, czuję się bezpieczna przy ukochanym mężczyźnie. Jednak ta bezbronna, dziewczęca część mnie wciąż gdzieś tam jest, ukryta pod warstwą twardości, którą musiałam sobie zbudować.

Aleksander stoi obok mnie, obejmując mnie delikatnie w talii. W jego oczach dostrzegam błysk radości, ale i nutkę tajemnicy. Znam go na tyle dobrze, by wiedzieć, że w jego głowie knuje się coś więcej, niż ten idylliczny wypoczynek. Może to związane z jego przeszłością, o której tak niechętnie mówi?

Choć chcę cieszyć się tą chwilą, w głębi serca czuję niepokój. Słyszę szum fal, ale tym razem wydaje mi się bardziej złowrogi, jakby woda chciała coś mi powiedzieć. Odwracam głowę i dostrzegam ją - małą łódź, która zbliża się do wyspy z dużą prędkością. Jej silnik ryczy, a na pokładzie dostrzegam ciemne sylwetki. Serce zaczyna mi bić jak oszalałe.

Aleksander zauważa moje zaniepokojenie i obejmuje mnie mocniej. Jego dotyk jest ciepły i kojący, ale nie udaje mu się rozproszyć mojego strachu.

- Nie martw się, kochanie - mówi, jego głos jest spokojny, ale w jego oczach widzę napięcie. - To nasi ludzie patrolują teren.

Nie mogę się pozbyć złego przeczucia. Coś mi mówi, że coś jest nie tak. Może to tylko moja wyobraźnia rozpalona przez zbyt wiele filmów, ale nie potrafię się pozbyć tego dziwnego uczucia.

ZEUS

Sie­lanka na Sesze­lach zostaje bru­tal­nie prze­rwana przez dzwo­niący tele­fon na szafce noc­nej. Prze­raź­liwy dźwięk roz­brzmiewa w ciszy pokoju niczym gong obwiesz­cza­jący nadej­ście kata­strofy. Wspominam jeszcze ciepło jej ciała, zapach jej włosów i delikatne muskanie jej skóry. Teraz, w tej ciemności, te wspomnienia zdają się jeszcze bardziej intensywne, a jednocześnie tak odległe.

Zeus: Zemsta #1 Trylogia Noc i Dzień# ZAKOŃCZONA # PRZED KOREKTĄOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz