1. Anna

148 9 0
                                    


Wreszcie koniec! Skończyłam liceum! Oczywiście najlepsza na roku. Mój "kochany" tatuś powinien być zadowolony. Z tej okazji wpadłam do cukierni i zabrałam ze sobą nieco słodkości. W Ottawie panowała wyjątkowo ciepła wiosna. Spacerowałam sobie po mieście zajadając pyszne ciastka gdy nagle zawibrował telefon. No tak od 5 minut powinnam być już w domu. "Tatuś" pewnie już dostaje szału.

-Gdzie ty do cholery jesteś?!!! Aż musiałam odsunąć telefon od ucha, tak się wydarł.

-Spokojnie tato, zaraz będę. Byłam w sklepie.

-Natychmiast do domu!!!

Po czym się rozłączył. Cóż idealnym ojcem to on nie był. Nie raz mi przyłożył i pewnie wiele razy jeszcze to zrobi. Wszystko dlatego, że jestem jak on to mówi "nieposłuszna". To akurat prawda. Często mu się stawiam i za to obrywam. Nie to co moja mama. Ona zawsze bezzwłocznie wykonuje każdy jego rozkaz. Dlatego jej nie bije. Nigdy nie stanęła w mojej obronie. Wręcz przeciwnie. Jeszcze ma pretensje, że nie słucham ojca, i nie mam do niego szacunku. Dlatego jej również nienawidzę. Dobrze, że dziadkowie nie żyją bo bym im powiedziała parę gorzkich słów o tym jak wychowali swoją córkę. Ktoś może spytać dlaczego nie uciekłam? Uciekłam dwa razy, ale mój kochany "tatuś" jest niestety obrzydliwie bogaty. Wynajął kilku detektywów którzy szybko mnie odnaleźli. Po drugim razie dostałam takie lanie, że już więcej nie próbowałam. Po kilku minutach przekroczyłam bramę rezydencji mojego ojca. Na podjeździe stała nowa luksusowa limuzyna. Czyżby tatusiowi znudziła się poprzednia? Ochroniarz skinął głową na przywitanie, ale go zignorowałam. Niepewnie nacisnęłam klamkę do drzwi. Gdy je otworzyłam moim oczom ukazała się wściekła twarz ojca. Spodziewałam się jego ręki na moim policzku, ale to nie nastąpiło.

-Marsz do pokoju! Przebierz się ładnie!

Wycedził przez zęby tak cicho, że ledwo usłyszałam. Wchodząc do domu zauważyłam, że mamy gości. A więc to tak. To do nich należała limuzyna. Ojciec zaprezentuje dzisiaj zapewne swój talent aktorski grając przykładnego męża i kochającego ojca. Serio, ten człowiek minął się z powołaniem. Powinien zostać aktorem! Sama wręczyłabym mu Oscara! Kątem oka dostrzegłam kto był naszym gościem. Państwo Jonsson! Kojarzyłam ich z nudnych bankietów. Nasza największa konkurencja! A raczej mojego ojca. Co tu się dzieje? Pospiesznie udałam się do pokoju, wzięłam szybki prysznic i ubrałam się w elegancką sukienkę na takie okazje. Na nogi założyłam moje ulubione balerinki i jak na przykładną damę przystało powoli zeszłam że schodów.

-Kochanie jesteś wreszcie! Znasz Elvirę i Jespera Jonssonów?

Ojciec przywitał mnie ze sztucznym uśmiechem. Oczywiście że znałam. Najbliżej ich synalka który kiedyś na bankiecie złapał mnie za tyłek podczas tańca za co zarobił plaskacza.

-Dzień dobry państwu.

Dygnęłam jak jakaś laleczka. Zastanawiałam się do czego jestem im potrzebna. Przynajmniej do momentu, gdy pani Elvira nie otworzyła ust.

-Szerokie biodra, urodzi mojemu synowi dużo dzieci. Nada się.

-Co proszę? Tyle z siebie wydusiłam.

Pan Jonsson aż szturchnął żonę z niezadowolenia. Jego ojciec był szwedzkim emigrantem i w kilkanaście lat małą firmę budowlaną przekształcił w drugi największy holding budowlany w Kanadzie którym obecnie zarządza jego syn.

-Chcieliśmy prosić o twoją rękę dla naszego syna. Odezwał się po chwili.

-Oczywiście moja córka bardzo chętnie zostanie jego żoną. Ojciec nie dał mi dojść do słowa.

-Na pewno? Pan Jonsson nie był przekonany.

Spojrzałam na niego a potem na mojego ojca. Był wściekły, że jeszcze nie odpowiedziałam. Wiedziałam, że jeśli odmówię nie kończy się to dla mnie dobrze a i tak nic to nie zmieni. Decyzja już zapadła.

-T-tak.. Wycedziłam tylko.

-Czyli ustalone! Odezwała się moja przyszła teściowa

Z wrażenia opadłam na kanapę. Moje życie się skończyło. Zostanę żoną tego dupka który kiedyś mnie macał. Teraz będzie miał mnie całą. W dzień zostanę jego ozdóbką, a w nocy workiem na spermę. Potem zapewne inkubatorem dla jego dzieci. Tyle mojego życia. Jednym uchem przysłuchiwałam się dalszym negocjacjom. Okazało się , że moi i mojego przyszłego męża rodzice postanowili połączyć firmy. Drugi największy holding budowlany mojego teścia i piąty mojego ojca. Po połączeniu będzie to zdecydowany numer 1 w Kanadzie. Wprawdzie urzędnicy państwowi krzywo patrzą na takie połączenia i żeby do nich doszło trzeba spełnić mnóstwo warunków niekorzystnych dla firmy. Jest jednak pewien kruczek. Małżeństwo właścicieli. Pan Jonsson postanowił przejść na emeryturę i przekazać firmę synowi. Moi rodzice przekażą firmę mnie. Przynajmniej oficjalnie, bo ojciec nadal będzie nią zarządzał z tylnego siedzenia gdyż ja nie mam odpowiedniego wykształcenia. I nigdy nie będę miała. Nie sądzę by mój mąż pozwolił mi studiować. A właśnie gdzie on do cholery jest?

-Dlaczego nie ma dziś mojego narzeczonego? Wypaliłam.

-Adam przebywa obecnie na hawajach. Świętuje ukończenie studiów. Wróci za tydzień i wtedy go poznasz. Odparł spokojnie pan Jesper.

-Już kiedyś poznałam. Tańczyliśmy nawet na bankiecie.

-Och to cudownie. Na pewno ucieszy się na wieść o ślubie z tobą. Zachwyciła się moja przyszła teściowa.

-Zaraz... Czyli on jeszcze nic nie wie?

-Nie było sensu mu mówić zanim wszystkiego nie ustaliliśmy.

Szczęściarz. Nieświadomy niczego pewnie posuwa wszystko co się rusza. Ja muszę być dziewicą aż do ślubu, w przeciwnym razie jego rodzina może zażądać unieważnienia małżeństwa. Dlatego nigdy nie spotykałam się z chłopcami wiedząc że to ojciec wybierze mi męża. Nie chciałam się beznadziejnie zakochać. Rodzice ustalili, że przyjęcie zaręczynowe odbędzie się za dwa tygodnie a ślub za trzy miesiące. Po zakończeniu negocjacji moi przyszli teściowie opuścili rezydencję a ojciec na powrót stał się skurwielem. Gdy tylko drzwi się zamknęły obrócił się w moją stronę i dał mi w twarz tak mocno, że aż przewróciłam się na podłogę.

-Gdzie byłaś dziwko!!?? Pewnie szlajałaś się z jakimś lovelasem!

-N-nie.. Byłam w cukierni..Świętowałam skończenie liceum. Wycedziłam przez łzy.

-Nie dość, że dziwka, to jeszcze gruba świnia! Już ja cię przypilnuję, żebyś czasem nie przytyła. Od dziś jesteś na ścisłej diecie! Od tego ślubu zależy przyszłość naszej firmy! Mam nadzieję, że się nie puściłaś i nadal jesteś dziewicą bo jak twój mąż cię odeśle to cię kurwa zatłukę!

-Nie bój się. Jedynym facetem który dotykał mojego tyłka był mój przyszły mąż. Odparłam już spokojniej.

-Co takiego?

-Kiedyś na balu złapał mnie za tyłek podczas tańca.

-Ach tak? To znaczy, że mu się podobasz. Masz szczęście. Mam nadzieję, że on cię utemperuje bo ja już kurwa nie mam na ciebie siły!

Niedoczekanie twoje i jego. Pomyślałam po czym bez słowa uciekłam do swojego pokoju.

Małżeństwo plus VatOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz