ale napisał że czeka więc poszłam chodziłam przy aptece ale nikt nie wyglądał jakby mnie szukał nagle ktoś dotknął mojego ramienia odwróciłam się błyskawicznie i odeszłam kawałek takie przyzwyczajenie wysokiego mężczyznę blądyn i zanim zdążyłam pomyśleć że jest przystojny
-Hailie?
-tak?
-to ja Will
-o część
przytulił mnie tak poprostu
- jak dobrze cię w końcu poznać
- nawzajem
- opowiesz coś o sobie ?
- o eh nie wiem lubię czytać
-fajnie
- dobrze chodźmy do auta
podróż mineła w ciszy
Will zaprowadził mnie do pokoju i zapytał czy chce coś zjeść Nie byłam głodna więc podziękowałam za propozycję a. Willsię ulotnił
zanim jednak poszedł dał mi kartkę z numerami wszystkich z tego co wiem to nie Will jest moim opiekunem prawym tylko Vincent bo to on jest najstarszy
ja się rozpakowałam i wyjmójąc zdjęcie mnie i mamy się rozłakałam rozmazałam sobie makijaż i usiadłam w kącie pokoju tak bardzo płakałam że nie usłyszałam że ktoś pukał i drzwi się otworzyły wszedł will i jak mnie zobaczył to od razu zapytał
- malutka co cię stało
- poprostu
pokazałam mu zdjęcie a on usiadł obok mnie i mnie przytulił
- będzie dobrze
-mhm
-muszę lecieć ale jak coś pisz
-okej
Will poszedł a ja wyszłam na balkon zapalić skończyło się na połowie paczki fajek i siedziałam tam do wieczora ktoś wszedł do pokoju i zobaczył mnie przez okno
to był will
- nie wiedziałem że palisz
-tylko czasami
-a okej ale czemu ?
- tak poprostu jak czuje że muszę to pale
ale nie często
- też tak mówiłem
-hmm ?
-też kiedyś paliłem ale za bardzo się uzależniłem i ciężko było żucić
-ale ja nie jestem uzależniona
- każdy tak mówi
-no okej czasami więcej czasem mniej ale nie dużo
- nie będę ci kazał żucić palenie ale chceżebyś wiedziała że są leprze sposoby na stres i inne emocje na przykład rozmowa że znajomym czy przyjaciółką .
zaśmiałam się
- czemu się śmiejesz
- Bo moje prawie wszystkie znajomości się rozpadły
-no właśnie prawie z kim masz kontakt
-emm
-no powiedz
- chyba tylko z moim najlepszym przyjacielem
- przyjacielem powiadasz?
- no jakby
- jakby ?
-kiedyś byliśmy parą ale to na odległość nie działa więc jesteśmy parą ale mówimy na to przyjaźń
- skomplikowane
-moje relacje takie są ale ta jest zbyt ważna żeby ją tak zostawić
-często gadacie ?
-codziennie równo o 20:00
-poważnie
-no
-ale ogólnie dążę do tego że palenie papierosów w młodym wieku jest jeszcze gorsze bo nie masz odporności itd.
-okej