i to był mój największy błąd bo znowu mnie zamknęli oczywiście mówili tylko
"na razie nie wychodź"
"zostań w domu "
chodź wciąż uciekałam z domu to ciągle mnie zamykali i mówili to swoje " zostań w domu " raz przy takiej sytuacji wybuchłam i poprostu wybiegłam z domu a za mną wszystkie wilki wróciliśmy do starego trybu życia znowu mieszkałam w lesie pewnego dnia poszłam spać i obudziłam się w jakimś kùŕwa bunkrze z plecakiem i listem w którym było napisane
(wszystko co potrzebne do przeżycia
dla naszej wilczycy )
w zamkięciu z tym plecakiem bez wilków siedziałam tam dwa miesiące
w końcu zwariowałam z zapinki na zamku plecaka zrobiłam żyletkę poprostu gryzłam metal i się naostrzył
pociełam się tą "niby żyletką" ale nie wiedziałam że jestem nagrywana na żywo i widzą to moi bracia po przecięciu 7 kresek wzdłuż żyły na nadgarstku do tego " bunkra "wbiegł will wil zaczął uciskać moją ranę
-will co ty robisz ?
-uciskam Ci ranę
-uciska się rany postrzałowe nie takie .powiedziałam znudzona
-to co szyć to musisz ?
-nie trzeba wystarczy to zostawić
-napewno?
-tak
-okej
-czemu mnie zamykacie ?
nie odezwał się tylko wyszedł a ja usiadłam w kącie pokoju i płakałam
nagle po tego "bunkra " wbiegła Lisą moja kochana a za nią cała watacha wilki zaczęły wykopywać ze ścian palety
i się wydostaliśmy do lasu w lesie spędzikam z tydzień ale nas znaleźli znowu
-witaj hailie . powiedział Vincent
-żegnaj Vincencie
-ostro . powiedział tony
-spièŕdalaj
-dobra ale ty gonisz
-no kùŕwa dekl
-grzeczniej co ?
powiedział Vincent a ja wsiadłam na lisę dla bezpieczeństwa złapałam ją za śierść
na karku i się nachyliłam z 3 metrów od góry moi bracia wyglądali wręcz śmieszne
-hailie proszę wróć do domu
-mam tego kùŕwa dosyć ciągle mnie zamykacie a jak uciekam to przyłazicie za mną więc żegnam powiedziałam I poprawiłam się na lisie ona była gotową do biegu wystarczył mój jeden sygnał
-przepraszamy
-wybaczam ale nie zapomnę
powiedziałam I ruszyłam w las z Lisą teraz my prowadziłyśmy watachę
i czułam się świetnie* od autorki przepraszam że tak długo nie było 💚🩵💙*