-hailie?
-co? powiedziałam zapłakana
-zjesz coś
-nie
-hailie
-nie jestem głodna
- od wczoraj nic nie jadłaś a jest 11:00
-nie chce
-hailie musisz coś zjeść
-nie
-odmówisz naleśniką
-Nic nie chce
-hailie co się stało ?
-Nic się nie stało nie chce jeść nie rozumiesz?
-okej spokojnie jak nie chcesz teraz to później
-okej potem powiedziałam
-i takie podejście to ja lubię
-mhm .powiedziałam i wtuliłam się w dylana
-hailie a co tak konkretnie chciał will?
-no em powiedział że wie że się poznaliśmy i jak i że chce zobaczyc moge nadgarstki jak nie ma tam świeżych ran to przekona Vincenta że jest okej a jak są to pogadam z Vincentem
-oł
-no a teraz muszę zakryć jakoś rany
-ale czemu mu nie powiesz ?
-Bo będzie "czemu nie mówiłaś "
-no w sumie
-ale mogę z nim pogadać
-jak chcesz .mruknełam
-to poczekaj pogadam z nim okej ?
-mhm .powiedziałam i wyszedł
jak wyszedł to poszłam trochę pociąć dłonie bo nadgarstki będą sprawdzać
ale przecięłam trochę za głęboko w palec i sobie zakrwawiłam kran w łazięce szybko to posprzątałam ale w trakcie zmywania zlewu ktoś wszedł do łazienki na moje szczęście to był tylko dylan
-Co ty robisz? wydarł się
szybko zmyłam do końca zakleiłam palec i odpowiedziałam
-Nic
-hailie dlaczego ?
-o co ci chodzi ?
-czemu się tniesz?
-Bo chce
-czemu chcesz
-Bo mogę tylko to kontroluje
-okej* od autorki mam pytanie chcecie dzisiaj jeszcze jakiś rozdział?💚🩵💙*