◁↞⨪⨪⨪⨪⨪⩹⋉⊙⋊⩺⨪⨪⨪⨪⨪↠▷
Licznik słów:
1 889◁↞⨪⨪⨪⨪⨪⩹⋉⊙⋊⩺⨪⨪⨪⨪⨪↠▷
"Sip the gossip, drink 'til you choke
Sip the gossip, burn down your throat
You're not iconic, you are just like them all
Don't act like you don't know"◁↞⨪⨪⨪⨪⨪⩹⋉⊙⋊⩺⨪⨪⨪⨪⨪↠▷
— Doradzałbym większą ostrożność. — Powiedział z przekąsem Knock Out, odkładając narzędzia na tacę. — Myszkowanie w cudzych interesach może źle się skończyć dla Vehicon'a.
Na holograficznych ekranach wciąż widniały prześwietlenia i skany jej obrażeń. Paskudnie przebita na wylot dłoń, z powyciąganym na wierzch delikatnym okablowaniem. Na rentgenie zaznaczone były wszystkie uszkodzone podzespoły. W rogu, na tylko jednym zdjęciu znajdował się wynik skanu odstających fragmentów górnej partii jej pleców.
— To był wypadek przy pracy. — Odparła Yenna, przyglądając się świeżo zoperowanej dłoni. Wrażenie bólu wciąż drążyło w delikatnych mechanizmach.
Nie kłamała, to był wypadek. I to przy pracy... tylko może nie tej, którą powinna była wykonywać. W końcu nie miała już jak zostać wybraną do pracy przez Soundwave'a — od dłuższego czasu była czyjąś osobistą asystentką. A musiała dostać się do Tajnych Archiwów! Nie jej wina, że ktoś przyłapał ją na szukaniu odpowiedzi.
Ciekawość wywiodła ją za daleko — na pierwszy stopień do piekła, który przepowiedziała jej Liddy. Brak obiecanej ostrożności przypłaciła krzywdą...Nie ma prawa się za to gniewać czy mieć do kogokolwiek pretensje. To konsekwencje jej własnych czynów.
— Oczywiście. "Wypadek przy pracy". Bo wcale nie wyglądało to jak rana po pewnym ... nie ważne. — Przewrócił optyką i pozwolił jej wstać ze stołu operacyjnego. — Mniejsza o to. Już po strachu i nie masz czym się stresować. Nie straciłaś dłoni ani palców. Możesz zmykać do swojego Pana Shockwave'a, zanim zdąży się za tobą stęsknić.
Nie podobał jej się jego uśmiech.
Zawadiacki, zadziorny, zwykle wydawał jej się nawet czarujący — taki z resztą był cały Knock Out. Ostatnio te odczucia odwróciły się o 180 stopni. Teraz wydawał jej się chłodniejszy, wredny, prawie szyderczy. Jakby nie uśmiechał się do niej, ale do kogoś innego, z kim dzielił się żartem na jej temat.
— Resztę dzisiejszego dnia mam wolne. Jego słowa. — Powiedziała zgodnie z prawdą. Zza maski obserwowała jego ruchy. Mimo, że był teraz do niej odwrócony tyłem, wiedziała że jego usta wciąż są szeroko rozciągnięte.
— Szczęściara! W takim razie chyba lepiej będzie dla ciebie, jeśli wrócisz do Baraków. Odpoczniesz sobie... w spokoju. U siebie. — Układał kolejno oczyszczane narzędzia w doskonałym porządku. — Lubię cię, Yenno i na prawdę nie miałbym nic przeciwko by znów cię zobaczyć ... ale chyba nie powinnaś starać się o drugą wizytę u mnie jednego dnia.
Femme wstała, lecz jeszcze nie wyszła. Stała w zamyśleniu, rozmasowując świeżo załataną dłoń. To była jej wina i na pewno konsekwencje będą długo się za nią ciągnąć. Komandor, Doktor, Naukowiec... o Primus'ie, no właśnie!
Jak zareaguje Shockwave?
— Co próbujesz przez to powiedzieć?
CZYTASZ
ALEXITHYMIA || TFP Shockwave x OC
FanfictionALEXITHYMIA [rzeczownik; gr. a - przedrostek negujący, lexis - słowo, thymos - emocja] ↪ (psychologia) niezdolność do rozumienia lub identyfikowania emocji oraz ich nazywania i wyrażania; ◁↞⨪⨪⨪⨪⨪⩹⋉⊙⋊⩺⨪⨪⨪⨪⨪↠▷ || Shockwave x Vehicon!Femme!OC || Transf...