◁↞⨪⨪⨪⨪⨪⩹⋉⊙⋊⩺⨪⨪⨪⨪⨪↠▷
Licznik słów:
410◁↞⨪⨪⨪⨪⨪⩹⋉⊙⋊⩺⨪⨪⨪⨪⨪↠▷
Jak każdy żołnierz-klon na Nemesis, który nie stracił jeszcze resztek instynktu samozachowawczego, Yenna ubiegała się o przydział zadań na statku.
Nie ważne jak nudna byłaby to rola — straż przyboczna, porządki w magazynach, pomoc w ambulatorium, czy nawet praca przy szyfrach, bazach danych i sprawozdaniach pod czujnym okiem Soundwave'a. Wszystko było lepsze niż robota czekająca poza Okrętem!
Na orbicie Księżyca była to jedynie niebezpieczna, niewdzięczna praca przy budowie mostu kosmicznego. Na Ziemi natomiast czekały ich tylko patrole, grzebanie w ziemi, zbieranie ludzkich śmieci, których posiadanie zamarzy się przełożonym
... oraz walki z Autobot'ami.
Yenna nienawidziła Autobot'ów — jak każdy Con — więc w starciu przyszłoby jej walczyć.
Była źle przeszkolona — jak każdy klon — więc w starciu przyszłoby jej zginąć.
Niestety, takie życie Trooper'a — trudne i pełne turbulencji, ale za to krótkie!
Nikomu nie śpieszyło się, żeby temu zaradzić.
Zastępy szarych, jednolitych żołnierzy mimo ofiar zdawały się być niewyczerpanym zapasem. Wciąż uzupełniane o kolejne, Primus'owi iskrę winne klony.Obecny wiekowy klon rekordzista jest młodszy od ludzkiej maszyny parowej, co w porównaniu do najmłodszego nie-klona na pokładzie — sięgającego wiekiem kilku setek tysięcy lat — jest wręcz żałosne!
Na dodatek ów rekord utrzymuje tylko dlatego, że przypodobał się pokładowemu Archiwiście i pracuje wyłącznie przy porządkowaniu obszernych bibliotek danych zgromadzonych na Nemesis. Nie wystawia przyłbicy poza pokład!
Następnymi w kolejce o tytuł najstarszego klona są dwaj o pół wieku młodsi pokładowi mechanicy, utrzymujący pieczę nad ich Latającą Fortecą.
Przerwa między trzecim, a czwartym miejscem jest na tyle duża, że nikogo ono nie interesuje.Z miejsc na podium można jednak wyciągnąć pewien wniosek.
Yenna rozgryzła to, gdy po raz pierwszy usłyszała o tej anegdotce na stołówce.
Jej mała grupka przyjaciół wymieniała się przeżyciami po długim dniu. Wszystkim udało się wrócić w jednym kawałku, mimo starań wstrętnych Autobot'ów. Vehicon'ka sączyła swoją rację energonu, wodząc dłonią po świeżo załatanej dziurze w udzie. Próbowała ulżyć sobie w bólu.— Trzeba być w czymś kurewsko dobrym, żeby ktoś z Dowództwa się przejął. — Rzucił między łykami siedzący obok niej klon.
Miał rację. To właśnie było to.
Tego było trzeba, aby przeżyć jako bezwartościowy, szary pionek i mieć nadzieję na doczekanie lepszych czasów — końca tej cholernej wojny.— Mieć talent to jedno, Eddie. — Odpowiedział z uśmiechem drugi, siedzący naprzeciw niej. — Trzeba jeszcze go pokazać i wywalczyć sobie miejsce. Prawda, Yenna?
Femme skinęła głową.
Na jej szczęście (lub nieszczęście) okazała się być całkiem kompetentnym klonem.
A w jej głowie już układał się pewien plan...◁↞⨪⨪⨪⨪⨪⩹⋉⊙⋊⩺⨪⨪⨪⨪⨪↠▷
CZYTASZ
ALEXITHYMIA || TFP Shockwave x OC
FanficALEXITHYMIA [rzeczownik; gr. a - przedrostek negujący, lexis - słowo, thymos - emocja] ↪ (psychologia) niezdolność do rozumienia lub identyfikowania emocji oraz ich nazywania i wyrażania; ◁↞⨪⨪⨪⨪⨪⩹⋉⊙⋊⩺⨪⨪⨪⨪⨪↠▷ || Shockwave x Vehicon!Femme!OC || Transf...