- Taehyung, tak się zastanawiałem. - rzucił Jimin, a blondyn uniósł wzrok z gazety, którą czytał na chłopaka z zmienionym kolorem włosów. Teraz obaj byli blond. - Yoongi chcę wyjść do klubu w sobotę. Może chciałbyś się przyłączyć? - zapytał z nadzieją.- O nie! Nie chcę być piątym kołem u wozu! - zaprzeczył szybko i powrócił do lektury, a Jimin westchnął, widząc, jak ciężko będzie mu namówić blondyna do wyjścia.
- Hyung pytał już Jeongguka! On napewno się zgodzi, jeżeli ty też! - nachylił się nad młodszym opierając łokcie o stół, a ten lekko wyłonił się zza gazety.
- Jimin, co wy kombinujecie. Nie dam się wciągnąć w żadną podwójną randkę!
- Przecież nic takiego nie powiedziałem! - zaoponował i podniósł ręce w geście obronnym. - Mówiłem już, że to zwykle spotkanie! Jako 4 dobrych przyjaciół!
Jeon oraz Kim przez ostatnie trzy tygodnie zbliżyli się do siebie dosyć mocno. Często się spotykali, czy to na piwie czy na po prostu zwykłej rozmowie. Dochodziło między nimi nawet do wymiany towarów. Jeon dostarczał starszemu jajka, a młodszy odwdzięczał się truskawkami. Postanowili zapomnieć o tym, co się niedawno działo, ale pamiętać o tym, że w przeszłości się przyjaźnili. To właśnie pomogło odbudować ich starą relację. Nie była to jednak ta sama relacja. Obydwoje bali się przyznać przed sobą do tego, że w jakiś sposób zaczęli patrzeć na siebie w inny sposób. Taehyung już nie widział w Jeongguku irytującego dzieciaka. Widział jego dobre strony zarówno psychiczne, jak i fizyczne, a tych nie oszukujmy się Jeonowi nie brakowało.
Jeongguk okazał się być bardzo pomocny i śmieszny. Blondyn z czasem zaczął uwielbiać spędzać z nim czas i z niecierpliwością oczekiwał śród, czyli dni, w których brunet przyjeżdżał z dostawą świeżyć jajek, dzięki czemu starszy mógł nie raz zaprosić go na śniadanie albo poprosić o przeniesienie czegoś, mogąc w tym czasie przyglądać się niesamowitym mięśniom i przystojnej twarzy.
Zaczął zauważać w chłopaku cechy, których zawsze doszukiwał się w innych mężczyznach. Oczywiście, że miał swoje wady. One jednak nie stanowiły żadnego problemu, gdyż w wielkości w Jeongguka dominowały jego zalety, które z każdym dniem Taehyung zdawał się lubić coraz bardziej.
Kim nie był jednak jedynym, który polubił tak bardzo towarzystwo drugiego. Jeongguk w każdą środę budził się podekscytowany i zawsze w środku miał cichą nadzieję, że starszy kolega zaprosi go na herbatę lub po prostu znajdzie okazję, żeby z nim porozmawiać, nawet jeżeli miałyby to być nieistotne błahostki.
Uwielbiał, kiedy blondyn opowiadał mu o ukochanej plantacji truskawek i kiedy jego oczy świeciły, mówiąc o filmie, który ostatnio obejrzał. Uwielbiał jego rumieńce, kiedy wycierał z kącików jego ust resztki jajecznicy lub kiedy całkowitym przypadkiem jego dłoń lądowała na ukrytym pod krótkimi spodenkami udzie.
Kochał czochrać jego blond włosy albo rzucać mu do ust truskawki.Często specjalnie upuszczała pustą wytłaczankę od jajek, żeby Taehyung mógł się po nią nachylić i wyeksponować swoje zgrabne uda i pośladki które dziwnym trafem w środę były zawsze ozdobione bardzo opinającymi się spodniami. Tak samo jak Taehyung dostrzegł w chłopaku cechy, które najbardziej sobie cenił. Gdyby tylko mógł, zdobył by dla niego gwiazdkę z samego nieba, byleby tylko mógł zamienić z chłopakiem parę słów dziennie. Obydwoje zrobiliby, by wszystko by być ciągle razem. By jeden mógł nazywać drugiego swoim, a drugi cieszyć się jak głupi, gdy pierwszy nazwałby go tak. Żeby to wszystko osiągnąć nie musieli jednak, sięgać po gwiazdkę z nieba. Wystarczyła tylko odrobina odwagi, może także niewielka ilość alkoholu i całkiem dużo zatracenia.
- A może to ty chcesz, żeby to była podwójna randka co? - Taehyung wybudził się letargu i mrugnął kilka razy, spoglądając na swojego przyjaciela.
- Co? A tak, pójdę. - mruknął nadal zbytnio nie wiedząc, co się tak właściwie wokół niego dzieje.
- Świetnie! No to ustalone! - krzyknął i zaklaskał w dłonie Jimin...
1 ⭐️ to 1 darmowy drink na podwójnej randce!
CZYTASZ
딸기 Taekook
FanfictionJedyny hodowca truskawek w Daegu - Kim Taehyung prowadzi zaciętą wojnę z hodowcą kurcząt - Jeonem Jeonggukiem. Młodszy próbuje zemścić się na Kimie przez coś co powiedział w młodości. Jak jednak wiadomo, nienawiść często prowadzi do miłości... do tr...