Rozdział 10🍓

246 19 0
                                    



„Spotkanie z przyjaciółmi" okazało się być w rzeczywistości czymś całkiem innym. Yoongi i Jimin którzy niedawno ujawnili swój związek, pożerali swoje twarze przez większość wieczoru, co spotykało się jedynie z zawiedzionymi spojrzeniami pozostałych przyjaciół.

Taehyung, jak i Jeongguk, widząc, że ich przyjaciele nie mają zamiaru zwrócić na nich większej uwagi, zdecydowali, że nie będą marnować wieczoru i po prostu spędzą czas w swoim towarzystwie. Kieliszki na stole nie kończyły się tak samo jak tematy rozmów. Szklanki z kolorowymi napojami wysokoprocentowymi przyjemnie działały na umysły hodowców, więc po jakimś czasie zaciągnęły ich na parkiet. Na początku z lekka niezręczny taniec, zmienił się w pewniejsze ruchy bioder i rąk.

Rozkoszowali się swoim towarzystwem, kompletnie, nie przejmując się tym, że ich ruchy nie miały z porządnym tańcem nic wspólnego, ale liczyło się tylko to, że byli blisko siebie, a pośladki Taehyunga często ocierały się o krocze Jeongguka.

Po kilku tańcach, wrócili do stolika wyczerpani i zauważyli, że ich przyjaciele gdzieś zniknęli. Stwierdzili, że może po prostu zapomnieli im powiedzieć, że idą do domu, więc poszli w ich ślady. Zabrali wszystkie swoje rzeczy, Jeongguk uregulował rachunek, po czym obydwoje opuścili klub i w sumie żaden z nich nie wiedział, gdzie tak dokładnie się kierują.

Po około 20 minutach dotarli do domu Taehyunga, a sam właściciel wpadł na dość głupi pomysł mimo tego, że zdążył już trochę wytrzeźwieć podczas powrotu do domu.

- Chcesz zjeść truskawki? - zapytał i uśmiechnął się do Jeongguka głupkowato.

- Jasne. - powiedział i skierował się w stronę domu.

- Nie w domu! Prosto z krzaka są lepsze! - wydął usta i pokazał palcem na jedną ze szklarni a, po chwili otwierał do niej drzwi.

Nie przewidzieli jednak tego, że w pomieszczeniu tym, będzie cholernie ciemno, przez co po przejściu kilku kroków obydwoje leżeli na ziemi. Jeon upadł na Taehyunga, a ten zaśmiał się jedynie głośno z ich nieporadności.

Jeongguk podniósł się trochę na łokciach i odgarnął z twarzy Taehyunga włosy, które zasłoniły jego oczy.

- Jesteś taki ładny Tae. - powiedział i westchnął głęboko, ale nie zauważył rumieńców malujących się na twarzy starszego.

Brunet odsunął się od niego z zamiarem wstania ale blondyn pociągnął go za koszulkę, przez co znowu wylądował na jego klatce piersiowej.

- Co? - mruknął, ale nie doczekał się odpowiedzi.

Taehyung sięgnął po jego usta, składając na nich jeden lekki pocałunek. Odsunął się i kiedy zorientował się co tak właściwie zrobił, chciał przeprosić młodszego, ale było już za późno. Tym razem to Jeongguk sięgnął po usta starszego, ale nie pozostawił na nich jedynie lekkiego pocałunku. Zaczął zaborczo ale jednak z pewnego rodzaju delikatnością całować miękkie wargi starszego smakujące truskawkami. Przygryzł jego wargę, a Kim jęknął cicho. Jeongguk warknął, a po chwili jego język połączył się z językiem starszego wywołując u obydwu przyjemne uczucie kotłujące się w podbrzuszu.

Jeongguk oderwał się po chwili od blondyna ciężko oddychając, ale leżący pod nim chłopak nie pozwolił mu na zbyt długą przerwę. Przyciągnął go znowu do pocałunku, a rękami zaczął błądzić po jego ciele szukając krańców jego koszulki. Kiedy już je znalazł, pociągnął ją w górę, a Jeongguk oderwał się od niego na chwilę i odrzucił koszulkę gdzieś w bok, a następnie powrócił do słodkich warg jego równie słodkiego kochanka.

Młodszy nie pozostał jednak dłużny i po krótkiej chwili koszulka starszego również leżała na jednym z krzaczków. Jeongguk przeniósł się z pocałunkami na szyję, a następnie tors, słuchając w międzyczasie salwy grzesznych jęków wychodzących z ust blondyna, które były dla niego jak najpiękniejsza, ale i zakazana melodia.

Kiedy dotarł do podbrzusza chłopaka usłyszał głos.

- Jeonggukie, możemy... możemy nie iść na całość? - zapytał nieśmiało Taehyung, a Jeongguk podniósł się na wysokość jego twarzy.

- Oczywiście truskaweczko. - mruknął, po czym cmoknął mniejszego w nos. - Nie zrobię nic, czego byś nie chciał. - spojrzał w jego oczy, a starszy kiwnął głową, uśmiechając się lekko.

Obdarował buzię Kima milionem motylich pocałunków, czym wywołał śmiech blondyna. Następnie wrócił do obcałowywania klatki piersiowej mężczyzny, wytyczając mokrą ścieżkę do jego podbrzusza. Zabrał się za odpinanie jeansów starszego uprzednio szukając w jego oczach zgody.

Rozpiął je i delikatnie zdjął z jego nóg i westchnął głęboko, kiedy zobaczył oliwkową skórę, o której nierzadko fantazjował. Zaczął całować uda, zostawiając na nich malinki, a pewności siebie dodawały mu westchnienia wychodzące z ust zarumienionego Taehyunga.

- Ggukie, możesz już... - Kim przygryzł wargę.

- Co mogę aniołku? - zapytał i uniósł głowę, żeby spojrzeć na swój cud.

- No wiesz, no.

- Nie wiem kochanie. - specjalnie bawił się z Taehyugiem i celowo omijał wrażliwego pulsującego członka ukrytego pod czarnymi bokserkami.

- Dotkniesz mnie w t-tam w k-końcu? - zapytał i przymknął oczy.

- Truskaweczko, chciałbym cię całego najpierw wycałować. - mruknął w jego udo zostawiając w tym miejscu kolejną malinkę.

- Ahh, Ggukie proszę. - zajęczał płaczliwie, przez co Jeongguk zlitował się nad cierpiącym blondynem.

Ucałował członka chłopaka przez materiał bokserek, po czym sam zdjął spodnie i wadzący materiał, a następnie zajął się tymi chłopaka. Nachylił się nad twarzą jego truskaweczki i znowu zaczął całować łapczywie. Z Taehyungowych ust wydobył się głośny jęk, kiedy dwa pobudzone penisy otarły się o siebie. Jeongguk warknął, po czym przyspieszył lekko swoje ruchy, chcąc dostarczyć im obu takiej samej dawki przyjemności. Taehyung po pewnym czasie także zaczął poruszać lekko biodrami, a z jego ust uciekało coraz więcej grzesznych odgłosów.

- Jeonggukie, zaraz dojdę, ahhh! - krzyknął, czując zbliżające się spełnienie.

- Jeszcze chwila aniołku. - mruknął i zaczął całować jego opuchnięte usta.

Po chwili obydwoje doszli, brudząc swoje brzuchy. Jeongguk opadł na leżącego pod nim chłopaka i przyciągnął do ciasnego uścisku. Co po chwilę całował w czoło i nos lub obcałowywał palce Taehyunga.

- Chyba się w tobie zakochałem... - powiedzieli jednocześnie...




Okażcie trochę miłości chłopakom!

⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️

딸기 TaekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz