14. Świat oczami Niccola

14 1 0
                                    

#tinkerbellvlla

Milo został w szpitalu na kolejne kilka dni obserwacji. Powiedzieli, że musi nabrać sił i musi przejść jeszcze kilka badań. Czuję się z tym dobrze, bo tam jest bezpieczny, a nie wiem, co jeszcze wymyśli Cień.

Po tym, jak zemdlałam, mnie też zbadali, ale powiedzieli tylko, że muszę unikać stresu i zacząć prawidłowo się odżywiać, więc to nic strasznego. Do domu wróciłam wczoraj, bo wypisali mnie jeszcze tego samego dnia.

Aktualnie siedzę na dachu, palę papierosa i analizuję wszystko, czego się dowiedziałam. Mam mętlik w głowie. Nie wiem, co mam o tym wszystkim myśleć. Nie wiem, co mam dalej robić. Jutro jest pogrzeb mamy, z ojcem nie rozmawiam, a Timothy nic o tym nie wie. Muszę mu powiedzieć, bo to też jego matka. Tylko, że jak on się dowie to Niccolo też, a teraz nie wiem, czy mu mogę ufać. Co jak to on jest Cieniem?

Z Milo rozmawiałam jeszcze o węzłach rodzinnych i wytłumaczył mi, że moja babcia pochodziła z Norwegii i pewnie w nią się wdałam jeśli chodzi o wygląd, tak samo jak mama. Niccolo natomiast jest tak podobny do braci, bo sam ma czyste korzenie włoskie, tak jak oni. To by się zgadzało i łączyło w całość.

Wzdycham ciężko i kładę się na dachu, spoglądam w niebo i po chwili przymykam oczy. Muszę skontaktować się z Timothy.

Po kilku minutach leżenia z zamkniętymi oczami, dociera do mnie hałas z boku. Podnoszę się szybko i spoglądam w tamtą stronę, a moim oczom okazuje się Niccolo Marazzato. No pięknie.

– Cześć – mówię cicho i ponownie opadam na plecy.

– Yellow, kurwa mać. Co się z tobą działo? Czemu od kilku dni milczysz?

Nie odpowiadam tylko wzdycham. Chłopak siada obok mnie i czuję jego wzrok na sobie, ale moje oczy utkwione są w gwiazdach. Nie wiem, czy mogę mu ufać i nie wiem, co mogę mu powiedzieć. Postawić na szczerość? Wyznać mu wszystko to, czego się dowiedziałam? Przecież on nie wie, że został porwany! Nie wie, że mężczyzna, który się nad nim znęcał to nie jego ojciec! Jak mam mu to do cholery powiedzieć? Postanawiam powiedzieć mu tylko o mamie.

– Moja mama nie żyje. Cień ją zabił – wyznaję i spoglądam na niego.

Brunet jest w szoku, a może tylko gra?

– Co? Jak to nie żyje? O czym ty mówisz?

– Cień – odpowiadam tylko, co mu wystarcza. Doskonale wie, o czym mówię.

– Przykro mi – mówi cicho, po chwili ciszy. Wydaje się być w tym szczery, ale czy na pewno?

Zapada cisza, a ja myślę, czy zadać mu jedno nurtujące mnie pytanie, które może spowodować, że on też zacznie mnie wypytywać o wszystko. W końcu podejmuję decyzję.

– Odpowiesz mi na jedno pytanie? – Mówię cicho, nawet na niego nie patrząc.

– Jakie? – Odważam się na niego spojrzeć. Jego wzrok jest dziwny i nie mogę go zidentyfikować.

– Co się stało z twoim bratem?

Niccolo marszczy brwi i wydaje się analizować moje pytanie. Nie wie, o co mi chodzi?

– Z tego co wiem, to z Felixem wszystko w porządku – w końcu odpowiada, jednak ja kiwam głową.

– Chodzi mi o Leopolda – niemal szepczę, a kiedy wypowiadam to imię, zaciska szczękę.

Mija kilka długich sekunda, a może minut, nie jestem pewna, podczas których dochodzę do wniosku, że już się nie doczekam odpowiedzi. Tak myślałam. W końcu czemu by miał mi na to odpowiedzieć? Zakładając, że nie jest Cieniem, to i tak po co by miał mi mówić? W końcu nie jesteśmy nikim bliskim, więc nie musi mi się zwierzać.

My Little Tinker Bell [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz