8

651 19 4
                                    

Gdy weszłam zobaczyłam ją. To nie może być ona. Przecież byłam na jej pogrzebie.

A jednak to była ona. Porwano ją dwa lata temu. Niewierze ona ma przecież cztery lata jak ona mogła zbić szybę.

-Cześć Eliza.

-Cześć jak się nazywasz? Czy to ty jesteś Hailie?

-Tak to ja. Chcesz coś zjeść?

-Tak.-Odpowiedziała.

Eliza Monet

-Tak.-Odpowiedziałam. Byłam taka głodna. I chciało mi się tak pić.

-Co chcesz zjeść? Może placki, gofry, kanapki albo pizze.-Zapytała się Hailie.

-Chce pizze. Jak mam na nazwisko bo nie wiem?

-Na nazwisko mamy Monet. I mamy pięciu braci. Opowiem Ci wszystko u mnie w pokoju dobrze myszko?- Zapytała Hailie.

-Dobrze.

Po pieciu minutach jadłam pizze w pokoju u Hailie. W kuchni jacyś chłopcy się na nas patrzyli tutaj już nie. Do popijania miałam herbatę.

Time skip jeden dzień wcześniej

Rano gdy obudziłam się zobaczyłam to samo co zwykle czyli mały pokój z samym materacem na którym leżę i jak zwykle jestem związana. Po chwili do pokoju weszła Anabel.

-Nie jesteś nam potrzeba więc gdzieś cię wywieziemy.-Oznajmiła. Po tych słowach podeszła do mnie i wstrzyknęła mi środek nasenny.

Gdy się obudziłam była noc i znajdowałam się w lesie. W końcu wolna i rozwiązana. Byłam tylko głodna i chciało mi się pić. Z rana wyszłam z lasu i znalazłam jakiś dom. Gdy rozbiłam szybę żeby wejść w tym pomieszczeniu zobaczyłam Hailie. Wiedziałam, że to ona bo pokazywali mi jej zdjęcia i powiedzieli jak ma na imię.

Time skip teraźniejszość

-Więc tak mamy 5 braci najstarszy Vincent później Will później Dylan później bliźniacy Tony i Shane. Jak wolisz żebym do ciebie mówiła?

-Wolę żebyś mówiła mi myszko albo Eli.

-Dobrze a teraz powiem Ci sekret. Nie mów go nikomu.

-Dobrze. Nie powiem nikomu.

-Jestem szefową Organizacji. Organizacja to takie coś co łączy najbogatszych ludzi na świecie i ja tym rządzę.


Sorry, że taki krótki rozdział. Następny rozdział w następną sobotę.

Szefowa Organizacji AWOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz