Gdy weszłam do sali konferencyjną wszyscy już tam byli.
-Dzień dobry.-Powiedziałam.
-Dzień dobry.-Odpowiedzieli wszyscy.
-Jestem nową szefową.-Powiedziałam.-Miałam różne prywatne sprawy, dlatego spotkanie jest dopiero teraz.-Po tym co powiedziałam podeszłam do stołka na samym szczycie i na nim usiadłam.-Mam coś do ogłoszenia.
Wyjęłam swoje kolczyki.
-Te kolczyki to od dziś mój znak rozpoznawczy.-Powiedziałam takim tonem jak zawsze na spotkaniach organizacji.-Kolejną zmianę jaką wprowadzam to członkowie organizacji mają już nie nosić sygnetów. Członkowie organizacji mają też wybrać asystentów, czyli osoby dorosłe, które będą z nimi chodzić na spotkania organizacji, pomagać przy rozwiązywaniu różnych problemów oraz przy biznesie i innych tego typu sprawach, ale nie mogą to być osoby wynajęte za pieniądze. A i dla Vincenta oraz Williama jedna informacja, któryś z was ma zostać asystentem tego drugiego, ponieważ Montgomery Monet już zalazł komuś za skórę, a Dylan nie jest odpowiedzialny i jest zbyt porywczy, bliźniacy w ogóle się nie nadają a, wasza siostra w ogóle nie wie co tu robimy. Wiem, że Will jest członkiem organizacji tak samo jak Vincent, ale nie ma innego wyjścia. W domu możecie przedyskutować kto będzie czyim asystentem.-Powiedziałam i gdy spojrzałam na nich to już wiedziałam, że im się to nie podoba.-Asystentów można zmieniać. Ktoś ma jakieś pytania?-Zapytałam i poczekałam.-Nie?-Zapytałam.-Dobrze to teraz sprawy bieżące. Alan Li to jest nasz cel. Chcecie wiedzieć co zrobił?-Zapytałam.
-Tak.-Powiedzieli.
❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
Trochę krótki rozdział, ale postaram się wstawiać codziennie rozdział chyba, że nie będę miała czasu.
Liczba słów:230
❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
CZYTASZ
Szefowa Organizacji AW
ActionPewnego dnia 17 letnia Hailie traci mame i babcie. Wie ona o swoim przyrodnim rodzeństwie. Ma ona pewny sekret. Niektóre postacie są z książki Weroniki Anny Marczak.