17.Chyba ich trochę zdziwiłam

299 9 27
                                    

-Dzień dobry.

Powiedzieli Smok lodowy z Willem.

-Dzień dobry, siadajcie.-Powiedziałam i wskazałam na te dwa fotele przede mną. Oni jednak usiedli na kanapach na przeciwko siebie. Zapewne z zamiarem sprawdzenia, po której stronie usiądę i chyba ich trochę zdziwiłam, kiedy podjechałam do nich na swoim fotelu.

-Zacznę rozmowę od tego, że nie robię wam tego na złość po prostu tak będzie lepiej. Wiem, że na swoich asystentów wybralibyście właśnie wujka Mont'ego, Dylana lub ewentualnie Sony'ego, 
(^Autorka Nwm jak to się piszę w razie czego w komentarzach poprawcie^) dlatego tak postanowiłam. Tak wiem Sonny to mój ochroniarz.-Powiedziałam.-Chciałabym, aby Vincent został asystentem Willa. Od razu chciałabym powiedzieć, że będę wam tyle samo płaciła jak wcześniej. Niezależnie od decyzji.

-Dobrze Hailie.

❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️

Sorry, że taki krótki rozdział, ale nie mam weny. Plisss nie zjedzcie mnie.

Mam do was pytanie. Czy chcielibyście moją własną autorską opowieść?

Nic to nie zmieni tylko będzie taka dodatkowa opowieść.

Dziękuję za 368 gwiazdek i 8.6K wyświetleń. ❤️‍🔥😊

Liczba słów: 145

❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️

Szefowa Organizacji AWOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz