Tak, to w gruncie rzeczy temat rzeka. Oczywiście znowu podstawą jest sam pomysł oraz gatunek książki. Ponieważ wybór miejsca akcji nie zawsze jest tak oczywisty, jakby się wydawało. I rzecz jasna największym polem do popisu jest kreacja świata fantasy. Najpierw skupię się na tym wątku, jako że sama piszę w tym gatunku.
Fantastyka sama w sobie dzieli się na jeszcze wiele rozmaitych podgatunków, a co za tym idzie, większość z nich samo nasuwa już z góry miejsce akcji. Na przykład jeśli chcemy pisać w klimacie steampunka, to oczywiście musimy stworzyć świat, który odpowiada dokładnie temu podgatunkowi. Z kolei najprostszą formą jest urban fantasy, gdzie tylko wystarczy przenieść naszą książkę do realiów współczesnego świata. Jednakże bez względu na wybór podgatunku, szybko zaczynają się prawdziwe schody. Są książki, które ze względu na konkretny dobór miejsca akcji, sprawia, iż są chętniej czytane. Są też i takie, gdzie te jedno konkretne miejsce po prostu najbardziej pasuje. W gatunku fantasy na pewno na pochwałę zasługują pisarze, którzy umieją właśnie wykreować całkowicie fikcyjny świat. Możemy zaobserwować, jak swoimi oczami autor widzi owy świat, jak kreuje wszystkie jego detale, postacie czy zasady panujące w tym uniwersum. Oczywiście nie jest to proste, ale z pewnością warte zachodu. Niektórzy lubią pójść jeszcze dalej i nawet narysują mapę ze wszystkimi miastami, królestwami, rzekami czy górami. Gdy decydujemy się na wykreowanie naszego fikcyjnego świata, należy przede wszystkim pamiętać, by był on niepowtarzalny i wciągający dla naszego czytelnika. Nawet takie banały jak nazwa królestwa/państwa/planety mają duże znaczenie. Poza tym musimy też ustalić, jakie istoty żyją w tym świecie. Jakie panują warunki, pory roku. Czy jest wiecznie zielono, a może mrocznie i ponuro. Wszystkie szczegóły się liczą, a im ich więcej, tym lepiej. Każdy fan fantasy z pewnością kojarzy słynną, ogromną mapę Śródziemia w uniwersum Władcy Pierścieni, gdzie Tolkien posunął się do tak skrupulatnych detali, że współcześni kartografowie mogliby się od niego uczyć ;)No dobrze, a więc co jeśli decydujemy się na współczesny realny świat? Oczywiście takie miejsce akcji jest banalnie proste do opisania. Ale proste nie oznacza automatycznie - ciekawe. Pośród książek na Wattpadzie zauważyłam królujący trend na osadzaniu akcji w różnych stanach USA. Najczęściej wybieranym stanem jest Nowy Jork, Kalifornia lub miasto Chicago. Od dawna mnie zastanawiała ta fascynacja USA. Nawet kiedyś w internecie przypadkowo trafiłam na artykuł (niestety już nie pamiętam, co to było i nie mogę go już znaleźć), gdzie autorka dość trafnie krytykowała książki z niegasnącym trendem na USA i również zauważyła, iż takie są najchętniej czytane. Oczywiście głównie przez młodzież. Umieść akcję np. w Los Angeles i masz murowane wybicie się xD no tak, ktoś by pewnie powiedział, że to oczywista oczywistość, bo przecież wszyscy kochamy kulturę USA i ogromną statuę pani w koronie :) właściwie do dziś nie do końca rozumiem ten trend, ale nie trudno zauważyć, że ponad połowa książek na Wattpadzie dzieje się właśnie w tym wielkim kraju.
Drugim najpopularniejszym miejscem jest oczywiście Polska. I tutaj również pisarze prześcigają się w tym, jakie mają swoje ulubione rewiry. Warszawa? Kraków? A może mała wieś, którą odwiedziłeś w zeszły weekend razem z mamą? Z pewnością jest to na start duży plus, gdy książka osadzona jest w rodzimym kraju. Ale niekoniecznie jest to dobrze opisane. Wielu początkujących pisarzy nie kwapi się, by wyróżnić choć trochę swoje miejsce akcji, uważając je za mało istotne. Większość książek ogranicza się tylko do pisania na zasadzie "Krzysztof pojechał z punkt A do punktu B".Stworzenie dobrego miejsca akcji wbrew pozorom może mieć ogromne znaczenie dla fabuły. Jeśli pójdziesz na zbytnią łatwiznę, może to skutkować tym, iż twoja książka będzie bardzo szablonowa. I znowuż wrócę tutaj do kwestii, w jakim gatunku zamierzasz pisać, jako że to też ma wielkie znaczenie dla kreacji miejsca akcji. Kryminały rzeczywiście przeważnie osadzone są tylko we współczesnym świecie, bo najlepiej to oddaje ich klimat. Z kolei książka typu sci-fi z pewnością zwróci uwagę, gdy dzieje się na innej planecie, w innej galaktyce, a najlepiej jeszcze w innym wymiarze. Ale zbytnia przesada w drugą stronę też nie jest dobra. Trzeba być rzecz jasna konsekwentnym w swoim pomyśle. Wyjątkiem są tu jedynie fanfiction, gdzie zbytnio wysilać się nie musimy, jako że mamy już gotowy świat. A są tego zarówno plusy, jak i minusy. Ale o tym gatunku opowiem w innym rozdziale.
CZYTASZ
Jak NIE pisać książek?
NonfiksiWszyscy powielają pytanie: jak pisać, aby czytali? A ja wolę zapytać: jak NIE pisać, aby nie zrazić do swoich książek czytelników? Niełatwo zmienić trendy Wattpada, a też nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, że naprawdę niewiele potrzeba, by książka...