11

16 6 0
                                    

Właśnie minął miesiąc, odkąd Julia zaczęła pracę w kancelarii prawniczej. Początkowo czuła się trochę zagubiona i przytłoczona, ale dzięki wsparciu Adama i innych współpracowników szybko się zaaklimatyzowała.

Adam okazał się nie tylko kompetentnym prawnikiem, ale także wspaniałym mentorem i przyjacielem. Spędzali dużo czasu razem, omawiając sprawy i wymieniając się pomysłami. Julia doceniała jego wiedzę i doświadczenie, a także jego poczucie humoru i pozytywne nastawienie.

Pewnego dnia, po szczególnie ciężkim dniu w pracy, Adam zaprosił Julię na kawę. Julia z radością się zgodziła. Siedzieli w kawiarni i rozmawiali o wszystkim, od prawa po ich ulubione filmy. Julia czuła się przy Adamie swobodnie i szczęśliwa.

*Julia:Adam, jesteś niesamowitym prawnikiem.

*Adam: Dziękuję, Julia. Doceniam to.

*Julia: Ale jesteś też świetnym przyjacielem.

*Adam: (uśmiecha się) Cieszę się, że tak myślisz.

*Julia: (bierze głęboki oddech) Adam, muszę ci coś powiedzieć.

*Adam: Słucham.

*Julia:Zakochałam się w tobie.

Adam był zaskoczony, ale także uradowany. Ujął Julię za rękę.

*Adam: Julia, ja też się w tobie zakochałem.

Objęli się i pocałowali.

*Julia: Ale musimy być ostrożni. Nie możemy pozwolić, żeby ktoś się o nas dowiedział.

*Adam: Masz rację. Musimy chronić to, co mamy.

Od tamtej pory Julia i Adam spotykali się potajemnie, starając się nie wzbudzać podejrzeń współpracowników. Ich miłość rosła z każdym dniem, a oni byli coraz bardziej szczęśliwi.

Julia i Adam siedzieli w przytulnej kawiarni, ukrytej w bocznej uliczce. Atmosfera była ciepła i przyjazna, a zapach świeżo parzonej kawy wypełniał powietrze.

Julia była ubrana w elegancki czarny kostium, który podkreślał jej szczupłą sylwetkę. Miała na sobie białą jedwabną bluzkę i czarne szpilki. Jej włosy były związane w schludny kok, a makijaż był delikatny i naturalny.

Adam miał na sobie granatowy garnitur, białą koszulę i bordowy krawat. Wyglądał przystojnie i profesjonalnie.

Siedzieli przy małym stoliku w kącie kawiarni. Światło z okna padało na ich twarze, podkreślając ich szczęście i radość.

Julia i Adam trzymali się za ręce i patrzyli sobie w oczy. Byli pochłonięci rozmową i zapomnieli o całym świecie. Czuli się, jakby byli sami na świecie.

Ich strój i otoczenie odzwierciedlały ich nastrój. Byli eleganccy i profesjonalni, ale jednocześnie czuli się swobodnie i szczęśliwi. Kawiarnia była przytulna i intymna, co sprzyjało ich romantycznej rozmowie.

Julia i Adam rozmawiali przez wiele godzin, dzieląc się swoimi marzeniami, obawami i aspiracjami. Czuli się, jakby znali się od zawsze.

*Julia:Adam, jestem taka szczęśliwa, że cię poznałam.

*Adam:Ja też, Julia. Czuję, jakbym w końcu znalazł kogoś, kto mnie naprawdę rozumie.

*Julia:Wiem, co masz na myśli. Czuję to samo.

Nagle Julia spojrzała na zegarek.

*Julia: Ojej, muszę już iść.

*Adam: Już?

*Julia: Tak, mam jeszcze trochę pracy do zrobienia.

*Adam: Rozumiem. Ale może moglibyśmy spotkać się później?

*Julia:Chciałabym. Gdzie?

*Adam: Może w tym samym miejscu? O tej samej porze?

*Julia: Brzmi dobrze.

Uśmiechnęli się do siebie i pocałowali się.

*Julia:Do zobaczenia później.

*Adam:Do zobaczenia.

Julia wyszła z kawiarni i ruszyła w stronę biura. Była szczęśliwa i podekscytowana myślą o ponownym spotkaniu z Adamem

Ogniste pożądanie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz