12

18 7 0
                                    

Adam patrzył, jak Julia odchodzi, a potem wrócił do swojego stolika. Uśmiechał się do siebie. Wiedział, że znalazł kobietę swoich marzeń.

Julia szła ulicą, a jej serce biło jej mocno w piersi. Nie mogła uwierzyć, że właśnie poznała mężczyznę swoich marzeń. Adam był wszystkim, czego kiedykolwiek chciała w mężczyźnie: był przystojny, inteligentny, zabawny i opiekuńczy.

Julia nie mogła się doczekać, aby go ponownie zobaczyć. Przyspieszyła kroku, chcąc jak najszybciej wrócić do biura i dokończyć pracę.

Weszła do biura i przywitała się ze współpracownikami. Wszyscy byli mili i przyjaźni, ale Julia nie mogła przestać myśleć o Adamie.

Usiadła przy swoim biurku i spróbowała się skupić na pracy, ale nie mogła. Jej myśli wciąż błądziły przy Adamie. Wyobrażała sobie jego uśmiech, jego oczy i jego głos.

W końcu Julia poddała się i sięgnęła po telefon. Wybrała numer Adama i czekała, aż odbierze.

*Adam:* Halo?

*Julia:* Cześć, Adam. To Julia.

*Adam:* Julia! Miło cię słyszeć.

*Julia:* Ciebie też.

Rozmawiali przez kolejną godzinę, śmiejąc się i dzieląc się swoimi historiami. Julia czuła się, jakby znała Adama od zawsze.

*Adam:* Muszę już iść, ale może moglibyśmy spotkać się później?

*Julia:* Chciałabym.

Ustalili, że spotkają się w tej samej kawiarni o tej samej porze.

Julia odłożyła telefon i westchnęła z zadowoleniem. Wiedziała, że znalazła mężczyznę swoich marzeń.

Julia i Adam spotkali się w kawiarni o ustalonej porze. Uśmiechnęli się do siebie, gdy tylko się zobaczyli.

*Julia:* Wyglądasz jak jakiś model .

*Adam:* Dzięki. Ty też wyglądasz pięknie.

Usiedli przy stoliku i zamówili kawę.

*Adam:* Jak minął ci dzień?

*Julia:* Był dobry. A twój?

*Adam:* Też dobry.

Rozmawiali przez wiele godzin, dzieląc się swoimi marzeniami, obawami i aspiracjami. Czuli się, jakby znali się od zawsze.

*Julia:* Wiesz, Adam, czuję się, jakbym cię znała od zawsze.

*Adam:* Ja też tak się czuję.

*Julia:* Jesteś niesamowity.

*Adam:* Ty też jesteś niesamowita.
Nagle Julia spojrzała na zegarek.

*Julia:* Ojej, muszę już iść.
*Adam:* Już?

*Julia:* Tak, mam jeszcze trochę pracy do zrobienia.
*Adam:* Rozumiem. Ale może moglibyśmy spotkać się później?

*Julia:* Chciałabym. Gdzie?
*Adam:* Może w tym samym miejscu? O tej samej porze?

*Julia:* Brzmi dobrze.

Uśmiechnęli się do siebie i pocałowali się.

*Julia:* Do zobaczenia później.
*Adam:* Do zobaczenia.

Julia wyszła z kawiarni i ruszyła w stronę biura. Była szczęśliwa i podekscytowana myślą o ponownym spotkaniu z Adamem.

Adam patrzył, jak Julia odchodzi, a potem wrócił do swojego stolika. Uśmiechał się do siebie. Wiedział, że znalazł kobietę swoich marzeń.

Ogniste pożądanie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz