13

22 6 0
                                    

Adam nie mógł oderwać wzroku od Julii. Siedziała przy swoim biurku, pochłonięta pracą. Jej dopasowana spódnica podkreślała jej szczupłe nogi, a obcisła bluzka uwydatniała jej pełny biust.

Adam obserwował, jak Julia porusza się po biurze, wykonując swoje obowiązki z gracją i pewnością siebie. Jej długie, ciemne włosy spływały po jej plecach, a jej oczy błyszczały inteligencją.

Julia była najpiękniejszą kobietą, jaką kiedykolwiek widział. Ale nie tylko jej wygląd przyciągał uwagę Adama. Była również inteligentna, zabawna i miła.

Siedział przy swoim biurku i patrzył na nią, marząc o tym, żeby móc ją zabrać na randkę.

W końcu Julia spojrzała w górę i zobaczyła Adama patrzącego na nią. Uśmiechnęła się i podeszła do jego biurka.

*Julia:* Cześć.

*Adam:* Cześć.

Niedługo kanceralia niedługo się zamyka.
Adam chciał wykorzystać fakt, że kancelaria niedługo się zamyka, aby wezwać Julię do siebie.
Adam wezwał ja do gabinetu nie mógł już opanować swojej żadzy jak widział ta kobieta cały czas płonoł z namiętności do niej za parę minut zjawiła się u niego gabinecie Adam przyciągnął ja do siebie pisz dalej

Adam nie mógł już dłużej powstrzymywać swojego pożądania. Wezwał Julię do swojego gabinetu, a gdy tylko weszła, zamknął drzwi i przyparł ją do ściany.

*Adam:* Nie mogę się już powstrzymywać, Julia. Pragnę cię.

Julia była zaskoczona, ale nie mogła zaprzeczyć, że również czuła pociąg do Adama.

*Julia:* Ja też cię pragnę, Adam.

I tak, w gabinecie Adama, oddali się namiętnemu pocałunkowi. Ich ubrania szybko spadły na podłogę, a oni połączyli się w dzikiej namiętności.

Kochali się przez wiele godzin, aż w końcu zasnęli w objęciach.

Następnego dnia wrócili do pracy, jakby nic się nie stało. Ale oboje wiedzieli, że ich życie już nigdy nie będzie takie samo.

Adam i Julia znaleźli się w sytuacji, której nie mogli dłużej zignorować. Gabinet Adama stał się świadkiem ich wzajemnej fascynacji.

*Adam:* Nie potrafię się powstrzymać, Julia. Moje pragnienie jest zbyt silne.

*Julia:* Czuję to samo, Adam. Nie mogę zaprzeczyć, że tęskniłam za tobą.

W ciepłym blasku lamp, ich spojrzenia złączyły się w intensywnym pocałunku, a ubrania opadły na podłogę, odsłaniając uczucia, które długo tłumiły w sobie.

*Adam:* Jesteś dla mnie jak promień światła w ciemności.

*Julia:* A ty dla mnie jak oddech, który daje mi życie.

Połączeni namiętnością, spędzili razem wiele godzin, zanurzeni w miłości i pożądaniu, które nie znało granic. Gdy w końcu zasnęli, ich serca biły w jednym rytmie, odzwierciedlając harmonię ich uczuć.

Ogniste pożądanie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz