2.02
( Minho )
Byliśmy już w trakcie drogi do naszego dormu. Było późno, a my sporo wypiliśmy. Jeongwoon wezwał taksówkę, aby odwiozła go do jego mieszkania. Chciał, żebyśmy my też wrócili taksówką, ale mieliśmy do domu całkiem niedaleko, więc postanowiliśmy z Hyunjin'em wrócić na piechotę.
Hyunjin - Ej Lino myślisz, że niebo naprawdę jest niebieskie czy to tylko wytwór naszej wyobraźni? - zaczął się śmiać i dalej toczył się na przód.
- Myślę, że jesteś schlany w trzy dupy
Hyunjin - Oj tam pyrzesadzasz - zaczął się szczerzyć.
- No nie sądzę przyjacielu ty mój...
Wiadomo ja też sam trzeźwy nie byłem no, ale nikt nie przebije Hwang'a. On jest mistrzem bycia najebanym.
Szliśmy tak, a właściwie to toczyliśmy się ledwo już jakieś....w sumie to nie wiem ile czasu, ale w końcu zobaczyliśmy drzwi do naszego dormu. Nagle naszła mnie zajebista ochota na Jisung'a....matko ten maluch jest taki seksowny.....
( Jisung )
Powoli otworzyłem oczy i wziąłem telefon do ręki. Było po drugiej, a mojego chłopaka wciąż nie było. Zacząłem się trochę martwić, że jeszcze nie wrócił. Z rozmyśleń wyrwał mnie dźwięk otwieranych drzwi. Szybko spojrzałem w kierunku tego dźwięku i zobaczyłem stojącego tam Lino. Dziwnie się do mnie uśmiechał.
- Wróciłeś - powiedziałem zaspanym głosem.
Minho - wróciłem - zaczął iść w stronę naszego łóżka, na którym leżałem.
Chłopak wdrapał się na łóżko i zachłannie zaczął mnie całować. To nie był taki czuły pocałunek, wręcz przeciwnie był on pełen namiętności i podniecenia. I chociaż byłem strasznie zmęczony, to wiedziałem, że i tak ten napaleniec nie da mi pójść spać tak szybko.
( Felix )
Było późno, ale ja nie spałem. Czekałem na niego. Czekałem aż się pojawi i przytuli, da buziaka i powie dobranoc. Drzwi do pokoju się otworzyły, a ja zobaczyłem w stojącego w nich mojego chłopaka.
Hyunjin - Przepraszam, że jestem tak późno słońce - spuścił głowę.
- Tęskniłem za tobą - wtuliłem się mocno w jego tors.
Hyunjin - Nie jesteś zły?
- Troszkę, czemu wróciłeś tak późno?
Hyunjin - Jeongwoon hyung potrzebował wsparcia, jego matka znów się zjawiła, żeby utrudniać mu życie - westchnął.
- Rozumiem, musi być mu ciężko - powiedziałem ze smutkiem.
Hyunjin - tak
Ziewnąłem, a chłopak chyba to zauważył, bo na mnie spojrzał i się uśmiechnął.
Hyunjin - Jesteś zmęczony skarbie, chodźmy już spać
- Dobrze - uśmiechnąłem się do niego.
Starszy położył się na łóżku, a ja od razu poszedłem w jego ślady i wtuliłem w jego klatkę piersiową.
- Dobranoc Hyunnie
Hyunjin - Dobranoc promyczku - dał mi buziaka w czoło.
Zanim się obejrzałem, usnąłem w objęciach swojego chłopaka.
______________________________________
Cześć kociołki wy moje <3
Jak wam się podoba nowa okładka?
Widzimy się w piątek ; )
~ Shota
![](https://img.wattpad.com/cover/365021470-288-k721657.jpg)
CZYTASZ
Chan I Jego Pociechy - Czyli Chat Grupy Skz
FanficWiadomości Stray kids czasem też opisówki w celach humorystycznych : 3 Shipy: Hyunlix Minsung Jeongchan Może Changmin