Sterydziarz: skończ już się pindrzyć w tej łazience cepie.
Dramaqueen: ale ja muszę jakoś wyglądać na tym lotnisku
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
~ Książę zawsze musi być piękny ~
Kundel: daj spokój tobie to i tak już nic nie pomoże
Dramaqueen: ŻE SŁUCHAM?!
Dramaqueen: teraz to już na pewno cię nie wpuszczę do tej łazienki. Hmpf. ( ̄^ ̄)
Daddy: jak dzieci...
Kociara: JISUUUNG!
Wiewióra: tak?
Kociara: gdzie jest moja ukochana szara bluza?!
Wiewióra: w mojej walizce.
Kociara: Han Jisung ty masz taką samą oddaj mi tą moją!
Wiewióra: ale ta moja nie pachnie tobą :<
Kociara: .... nie mogę się na ciebie gniewać kiedy jesteś taki uroczy
Wiewióra:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Lubię twój zapach Minmin hyuuuung
Kociara: ._. Nie było tematu Noś sobie ją kiedy chcesz wiewiórciu <3
Wiewióra: dziękuję hyung :>
Sterydziarz: nie chcę wam przerywać zakochane gołąbeczki ale MAMY LOT DO NOWEGO JORKU NA 8.00
Kociara: dobra już dobra idziemy
Daddy: no w końcu.
( Hyunjin )
Zapakowaliśmy się w dwa samochody i ruszyliśmy w stronę lotniska. Droga na lotnisko minęła nam całkiem szybko i po około 30 minutach byliśmy na miejscu. Wysiedliśmy z aut i w towarzystwie ochroniarzy poszliśmy do wyznaczonego miejsca. Oczywiście nie obyło się bez licznych zdjęć i krzyków naszych fanów. Nie mogłem doczekać się koncertu w Nowym Jorku. Sam pobyt w tym mieście wydawał mi się bardzo ekscytujący. Liczne muzea sztuki, statua wolności i nowojorscy artyści. To wszystko musi być takie niesamowite!!!
Z moich rozmarzeń wyrwał mnie czyjś głos.
Seungmin - Panie "głowa w chmurach" przypominam, że jesteśmy w trakcie odprawy, więc skup się!
- Dobra, już dobra - mruknąłem cicho.
Przeszliśmy przez te wszystkie migacze etc. i w końcu mogliśmy usiąść na krzesłach, i czekać na nasz samolot.
( Felix )
Siedzieliśmy już w samolocie i czekaliśmy na wystartowanie. Siedziałem obok mojego chłopaka, który trzymał rękę na moim udzie, delikatnie je masując. Bardzo lubiłem latać samolotem, czego nie można było powiedzieć o moim przyjacielu Jisung'u. Ten tylko siedział wtulony w Minho i z przerażeniem czekał aż wzlecimy w powietrze. Po krótkiej chwili usłyszeliśmy komunikat o zapięciu pasów bezpieczeństwa oraz przygotowaniem do startu. Nagle poczułem jak maszyna zaczyna nabierać coraz szybszej prędkości, po czym wznosi się w górę. A, więc przede mną prawie 14 godzin lotu....
( Minho )
Do lądowania zostało już tylko 5 godzin. Siedziałem i przeglądałem instagrama na telefonie, a Sungie słodko spał, opierając głowę na moim ramieniu. Urocze. Cieszyłem się, że chłopak zasnął, bo wiedziałem, że boi się latać samolotem i nie lubi tego robić. Lot z Seulu do Nowego Jorku jest dosyć długi, więc musi mu być ciężko. Moja mała, biedna wiewiórcia....
( Seungmin )
Siedziałem oparty głową o ramię Changbin'a i słuchałem muzyki. Ależ tu nudno. Dobrze, że do lądowania zostały już tylko 3 godziny.
Changbin - Misiu, co robisz? - położył dłoń na moim kolanie, przez co się zarumieniłem.
- Trochę mi się nudzi
Changbin - Możemy pooglądać jakiś film jeżeli chcesz - posłał mi ciepły uśmiech.
- Jasne - też się uśmiechnąłem.
Starszy włączył mały ekranik, znajdujący się na przednim fotelu i wybrał jakąś dramę.
( Jeongin )
Oglądałem bajkę na samolotowym ekraniku i spojrzałem na godzinę. Była 21.01, co oznaczało, że za niecałą godzinkę będziemy lądować.
Chan - Co oglądasz słonko?
- " Frozem II " - powiedziałem z szerokim uśmiechem.
Starszy odwzajemnił uśmiech i pogłaskał mnie po głowie.
Nie mogę się doczekać aż będziemy na miejscu. W Nowym Jorku musi być cudownie!!!