☆ twenty - eight ☆

301 13 21
                                    

19.00

( Jeongin )

Siedziałem w pokoju na sofie i grałem na telefonie w jakieś gierki. Po chwili podszedł do mnie Bang Chan.

Chan - Jadłeś już kolację maluchu? - pogłaskał mnie po głowie.

- Jeszcze nie, miałem właśnie iść na dół - odłożyłem telefon i wstałem z sofy.

Starszy przybliżył się do mnie tak, że mogłem teraz poczuć jego oddech na swojej szyi.

Chan - Przed kolacją mam ochotę zjeść coś innego - wyszeptał mi prosto do ucha i zaczął muskać wargami moją szyję.

Momentalnie zrobiłem się cały czerwony na buzi. Też chciałem oddać się starszemu, jednak wiedziałem, że nie możemy teraz tego robić, bo mieliśmy za chwilę nagrywać live'a.

- H-hyung n-nie możemy - wydukałem.

Odsunąłem od siebie chłopaka i zobaczyłem jego pełen niezadowolenia wzrok, ale on też wiedział, że mamy pracę.

Chan - No dobrze, chodźmy zjeść kolację, a później nagrać tego durnego live'a - westchnął.

Chan - Ale nie myśl sobie, że później mi uciekniesz - wyszeptał do mojego ucha, na co znów się zarumieniłem.

Starszy złapał mnie za rękę i pociągnął na dół.

( Minho )

Siedzieliśmy teraz w salonie i nagrywaliśmy live'a. W sumie głównie my siedzieliśmy, a Felix i Jisung zwyczajnie się wygłupiali. Z resztą jak zawsze. Nagle Jisung usiadł na moich kolanach i oparł się o mnie.

- Lee krzesło Minho - zaśmiałem się.

Jisung - Jasne, że tak - uśmiechnął się.

Chan - Sungie możesz usiąść na kanapie, przecież jest dużo miejsca

Jisung - Nie dzięki, tu mi dobrze - pokręcił głową.

Changbin - No widzicie stay co my mamy z tym Hanem? - zaśmiał się do kamery.

- No chyba ja

Jisung - Uwielbiasz mnie prawda Minmin? - uśmiechnął się szeroko.

- Oczywiście Sungie - przytuliłem go do siebie.

Changbin - Yhyhym pantofel - wskazał na mnie, na co rzuciłem w niego telefonem, który leżał obok mnie.

Changbin - Dzięki za nowy telefon

- Spoko to nie mój

Changbin - To czyj to tel-

Chan - Hej! To mój!

- Upsik

Zalała nas masa komentarzy ze śmiejącymi się emotkami i serduszkami.

( Chan )

Transmisja trwała już pół godziny, a my rozmawialiśmy na różne tematy lub odpowiadaliśmy na pytania zadawane przez naszych fanów. Jisung wciąż siedział na kolanach Lino. Biedny chłopak, pewnie nogi już go bolały, ale no cóż on zrobi wszystko dla swojego małego skarba.

- No dobrze, niestety pora już kończyć naszego live'a

Felix - Tak, ale bardzo miło nam było

Jeongin - Mamy nadzieję, że wam też się podobało - uśmiechnął się, a ekran zalała fala serduszek.

Pożegnaliśmy się i wyłączyliśmy nagrywanie.

Jisung - Chyba dobrze nam poszło - uśmiechnął się.

Seungmin - Tak, było super

Changbin - Też tak myślę, fani nas bardzo lubią

Hyunjin - Prawda, bo kto nie chciałby patrzeć na moją piękną buźkę? - wskazał na swoją twarz.

Seungmin - Każdy zdrowy umysłowo

Hyunjin - Spadaj cwelu

Changbin - Spokój, przestańcie już - powiedział, na co Seungmin pokazał mu język.

Changbin - O ty, tak się chcesz bawić? Chyba trzeba nauczyć cię szacunku do swojego hyung'a - zaczął go łaskotać.

Seungmin - Binnie - śmiał się.

Changbin - Za chwilę ja ci pokażę język - puścił do niego oko, po czym wziął go na ręce i zaniósł na górę.

Wszyscy zaczęliśmy się śmiać, widząc jak czarnowłosy idzie po schodach z młodszym na rękach.

Ja też chciałem mieć już Jeongin'a na wyłączność.

- Skoro o tym mowa to my też będziemy szli już na górę - spojrzałem na swojego chłopaka.

Minho - Oho! Staruszka naszła ochota na ruchanie - zaśmiał się.

- Być może

Hyunjin - Bądź dla niego delikatny, bo biedny Innie nie będzie mógł jutro rano z łóżka wstać - zaśmiał się.

Jeongin - Hyung....! - powiedział zawstydzony.

Wziąłem go na ręce i zacząłem iść w stronę schodów, ignorując rozbawione spojrzenia naszych przyjaciół.

( Jeongin )

Chan otworzył drzwi do naszej sypialni i gdy weszliśmy do środka zamknął drzwi. Starszy rzucił mnie na łóżko i już po chwili znalazł się nade mną.

Chan - Nie mogłem się już ciebie doczekać - wyszeptał mi do ucha i zaczął zachłannie całować moją szyję.

Odchyliłem głowę do tyłu dając mu większy dostęp do niej. Starszy zdjął moją koszulkę i zaczął schodzić niżej pocałunkami zostawiając na mojej skórze mokrą ścieżkę. Całował moje podbrzusze, a ja cicho pomrukiwałem. Złapał rękami za mój pasek i szybko go rozpiął. Ściągnął ze mnie spodnie, zostawiając mnie w samych bokserkach. Złapałem rękami za jego koszulkę i zdjąłem z niego. Chłopak teraz całował zachłannie moje usta, a ja dotykałem rękami jego klatki piersiowej, badając przy tym każdy fragment jego skóry. Chan był umięśniony i dobrze zbudowany, a przy tym cholernie gorący. Jego dotyk sprawiał, że zaczynałem tracić zmysły i cały mu się oddałem.

______________________________________

Cześć koteczki!
Mam nadzieję, że majówka wam mija bardzo przyjemnie i fajnie <3

Oszczędzę wam przechodzenia
przez sceny jak lider stray kids posuwa Jeongin'a, bo i tak każdy się domyśla co robili.

Wybaczcie, że rozdział tak późno : 3

~ Shota

 Chan I Jego Pociechy - Czyli Chat Grupy SkzOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz