☆ fifty - four ☆

227 11 13
                                    

                             7.30

Wiewióra:

Dzień doberek : D

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Dzień doberek : D

Kundel: dobry

Sterydziarz: Witajcie gówniarze

Cute boy: Witaj hyung

Daddy: wszyscy już wstali?

Kociara: chujdżin jeszcze śpi

Kundel: nic nowego

Sterydziarz: puppy jak ci się spało?

Kundel: dobrze Binnie wyspałem się

Sterydziarz: to dobrze
Ja musiałem słuchać chrapania Chana -_-

Daddy: wypraszam sobie
Ja chrapię?

Sterydziarz: tak.

Sexi maknae: tak

Sterydziarz: widzisz?

Daddy: ....

Daddy: obudźcie Hyunjin'a bo musimy iść na śniadanie a później możemy iść trochę pozwiedzać bo dzisiaj mamy dzień wolny

Kociara: dobra już go budzę

Wiewióra: zwiedzanie!!!!!
Minmin pójdziemy na randkę do Nowojorskiej restauracji?
ALBO NA SERNIK!

Kociara: Jasne Sungie
Pójdziemy gdzie tylko będziesz chciał

Wiewióra: jeeeej!!!!
Dziękuję Min <333

Kociara: nie ma sprawy skarbie

                    ( Hyunjin )

Po tym jak ten ćwok Lino mnie obudził, zeszliśmy na dół do hotelowej restauracji. Usiedliśmy wszyscy przy dużym stole i jedząc śniadanie zastanawialiśmy się jak spędzimy dzisiejszy dzień.

Chan - okej, więc najpierw pójdziemy do-

- Metropolitan museum  - wtrąciłem.

Chan -  chciałem powiedzieć że pójdziemy pochodzić po " Times Square " no, ale niech Ci będzie. Muzeum sztuki też może być - stwierdził.

Seungmin - Idziemy oglądać te bohomazy? - jęknął cierpiętniczo.

Jak on śmie tak mówić?!

- To są dzieła sztuki bałwanie - uderzyłem go w tył głowy.

Chłopak syknął cicho, ale już nic więcej nie mówił.

                       ( Felix )

Szliśmy właśnie w stronę muzeum sztuki. Raczej nie interesowałem się sztuką, ale Hyunjin tak, więc byłem tam bardziej dla niego. Chłopak wyglądał na naprawdę podekscytowanego. Weszliśmy do ogromnego budynku i zaczęliśmy się rozdzielać. Każdy poszedł w swoją stronę by podziwiać obrazy i różne rzeźby. Zaciekawiła mnie jedna z rzeźb, więc poszedłem bardziej się jej przyjrzeć. Przedstawiała postać, a raczej dobrze zbudowanego mężczyznę. Bardzo ładna rzeźba. Chwilę przy niej stałem, aż nagle zauważyłem mojego chłopaka stojącego niedaleko. Rozmawiał z kimś. Z jakąś dziewczyną, a raczej laską, która się do niego kleiła. Wyraźnie go podrywała, trzepocząc przesłodzenie swoimi długimi rzęsami. O nie. Tak na pewno nie będzie! Niech ta szmata zostawi mojego chłopaka w spokoju! Gdy ta przejechała dłonią po jego klatce piersiowej, nie wytrzymałem. Tego już było za wiele. Zacząłem iść w ich kierunku i zatrzymałem tuż przed nimi. Wtuliłem się w Hyunjin'a i pocałowałem go w policzek tak żeby zrobić tej ropusze na złość.

Dziewczyna - Oppa, co to za piegus? To twój brat? - powiedziała "słodkim" głosem.

Hyunjin - To mój chłopiec - pocałował mnie czule w skroń.

Dziewczyna - Chłopiec? Nie rozumiem

Hyunjin - Jesteśmy parą - uśmiechnął się do mnie.

Dziewczyna - Jesteś gejem?! - zapytała już nie tak "słodko".

Hyunjin - to jakiś problem? - pogładził mnie po głowie.

Dziewczyna - Jesteście obrzydliwi - fuknęła i odwróciła się na pięcie, żeby odejść, a ja jeszcze na odchodne pokazałem jej język.

Suka.

Czarnowłosy pokręcił rozbawiony głową.

Hyunjin - Chodź promyczku, mamy jeszcze dużo obrazów do obejrzenia - złapał mnie za rękę i splótł nasze palce.

Ruszyliśmy w kierunku kolejnych dzieł sztuki.

______________________________________

Witajcie koteczki

Miłość jest bardzo skomplikowana prawda? Mam nadzieję, że można też ją łatwo naprawić lub wyleczyć smutek złamanego serca.

Życzę wam samych szczęśliwych chwil z drugą połówką.

~ Shota

 Chan I Jego Pociechy - Czyli Chat Grupy SkzOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz