10

9 2 0
                                    

Amelia i Maria były nierozłączne. Spędzały razem każdy możliwy moment. Rozmawiały o wszystkim, od książek po filmy, od marzeń po obawy.

Pewnego dnia Maria zabrała Amelię na spacer do parku. Był piękny słoneczny dzień i ptaki śpiewały wesoło.

Amelia - zaczęła Maria - jest coś, o czym chciałam z tobą porozmawiać.

Oczywiście, Mario - odpowiedziała Amelia. - O co chodzi?

Chodzi o twój ojciec - powiedziała Maria. - Wiem, że nigdy go nie poznałaś.

Amelia była zaskoczona. Nigdy wcześniej nie rozmawiała z Marią o swoim ojcu.

Co z nim? - zapytała.

Zmarł, kiedy byłaś bardzo mała - powiedziała Maria. - Był dobrym człowiekiem. Bardzo cię kochał.

Amelia była smutna, gdy usłyszała te słowa. Nigdy nie poznała swojego ojca, ale zawsze chciała wiedzieć, kim był.

Czy możesz mi o nim opowiedzieć? - zapytała.

Maria uśmiechnęła się i zaczęła opowiadać Amelii o swoim ojcu. Opowiedziała jej o jego pracy, jego zainteresowaniach i jego marzeniach.

Amelia słuchała uważnie. Czuła, jakby poznawała swojego ojca po raz pierwszy.

Brzmi jak wspaniały człowiek - powiedziała Amelia.

Tak, był - powiedziała Maria. - Był najlepszym człowiekiem, jakiego znałam.

Amelia i Maria siedziały w milczeniu przez chwilę. Amelia była wdzięczna Marii za to, że opowiedziała jej o swoim ojcu. Czuła się, jakby w końcu poznała część swojej rodziny.

Dziękuję, Mario - powiedziała Amelia. - Jestem szczęśliwa, że mi o nim opowiedziałaś.

Maria uśmiechnęła się i objęła Amelię.

Nie ma za co, kochanie - powiedziała. - Zawsze będę dla ciebie tutaj.

Amelia i Maria wróciły do domu Marii. Amelia była zmęczona, ale szczęśliwa. Czuła się, jakby znalazła nowy kawałek siebie. Wiedziała, że Maria zawsze będzie dla niej, bez względu na wszystko.

Tego wieczoru Amelia nie mogła zasnąć. Myślała o swoim ojcu. Zastanawiała się, jaki byłby, gdyby żył. Czy byłby wysoki, czy niski? Czy miałby ciemne włosy, czy jasne? Czy byłby zabawny i serdeczny, czy poważny i zamknięty w sobie?

Amelia wstała z łóżka i podeszła do okna. Spojrzała na księżyc świecący na niebie. Był pełny i jasny, oświetlając okolicę srebrzystym światłem. Amelia pomyślała o swoim ojcu i poczuła, że jest blisko niej.

Zamknęła oczy i zaczęła modlić się. Podziękowała Bogu za Marię i za to, że znalazła nową część swojej rodziny. Pomodliła się także o to, aby jej ojciec był szczęśliwy i spokojny. Wyobraziła sobie, że stoi przed nią, uśmiecha się i mówi, że ją kocha.

Amelia otworzyła oczy i poczuła się lepiej. Wiedziała, że jej ojciec zawsze będzie z nią, nawet jeśli nie ma go już przy niej.

Wróciła do łóżka i zasnęła spokojnie, kołysana przez myśli o swoim ojcu.

Dziedzictwo krwi Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz