11

4 2 0
                                    

Maria wiedziała, że Amelia będzie potrzebowała czasu, aby się pozbierać po tym wszystkim. Ale była pewna, że jej się uda. Amelia była silną kobietą.

Maria czuwała nad Amelią przez całą noc. Kiedy Amelia się obudziła, Maria była nadal przy niej.

Jak się czujesz? - zapytała Maria.

Lepiej - powiedziała Amelia. - Dziękuję, że tu jesteś.

Zawsze będę dla ciebie - powiedziała Maria.

Amelia uśmiechnęła się.

Wiem - powiedziała.

Maria i Amelia wstały z łóżka i poszły do kuchni. Maria zrobiła im śniadanie.

Amelia zjadła śniadanie i powiedziała:

Muszę wracać do domu.

Rozumiem - powiedziała Maria. - Zadzwoń do mnie, jak będziesz już w domu.

Obiecuję - powiedziała Amelia.

Amelia przytuliła Marię i wyszła z mieszkania.

Maria stała w drzwiach i patrzyła, jak Amelia odchodzi. Wiedziała, że Amelia będzie potrzebowała czasu, aby się pozbierać po tym wszystkim. Ale była pewna, że jej się uda. Amelia była silną kobietą.

Amelia: Nie wiem, jak mam żyć bez niego.

Maria: Będzie trudno, ale dasz radę.

Amelia: Nie jestem. Jestem słaba.

Maria: Nie mów tak. Jesteś wspaniałą osobą.

Amelia: Łatwo ci mówić.

Maria: Wiem, jak to jest stracić kogoś, kogo się kocha.

Amelia: Ja też będę tęsknić za nim.

Maria: Wiem. Ale z czasem ból minie.

Dziedzictwo krwi Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz