.2. " twoimi braćmi"

927 15 2
                                    

Moja mama i babcia..... One nie żyją to jest nie możliwe jak!?

-Tylko nie to proszę nie- od razu podbiegłam do mamy która leżała na ziemi a obok niej plama krwi sprawdziłam tętno -ona już nie żyje- pobiegłam do babci minęłam maske samochodu na której leżała kartka lekko ubrudzona krwią a więc wzięłam tą kartkę a to co tam pisało..

               Witaj droga Melvanii hwang a raczej Hailie Monet wiem kim jesteś oraz twój sekret wyjdzie na jaw jesteś dobra w tym co robisz ale ja jestem lepszy. A i mam nadzieję że prezent który dla ciebie zostawiłem się podoba, pamiętasz co zrobiłaś mojej rodzinie. Teraz ty też poczujesz ten smak samotności. A później zajmę się twoimi braćmi i przyjaciółmi.
                                  Pozdrawiamy
                        Chińska mafiia i jej        przywódca Woon-sing Monabal.

-Woon-sing Monabal i co no nic muszę cię zabić innego wyjścia mi nie pozostawiasz- powiedziałam po czym przypomniałam sobie o czymś czemu on napisał "twoimi braćmi"

Woon-sing Monabal lider Chińskiej mafii zamordował moją mamę i babcie dlatego że..

~~~~~~~~~Wspomnienie~~~~~~~~
Jestem na misji w Chinach a moim zadaniem jest zabić rodzinę chińskiego lidera Woon-sing Monabal, normalnie bym im pożyczyła kulkę w głowę ale że przed domem mają chyba z czterech ochroniarzy to nie jest takie łatwe

Postanowiłam podrzucić im granat a że idealnie się trafiło bo Woon-sing'a nie było w domu to nie czekają oderwałam zatyczkę i rzuciłam mam dobrego cela i trafiłam w okno

Musiałam uciec ponieważ mogli mnie znaleźć a szkoda że nie mogę podpatrzeć no cóż...

Uciekam wbiegam do pokoju hotelowego chowam wszystkie rzeczy i biorę mój prywatny odrzutowiec i wracam do Nowego Jorku ponieważ tam mieszkam od dziecka
~~~~~~~~~~koniec wspomnienia~

Muszę zadzwonić na policję a list schować nie mogą się dowiedzieć że Melvanii hwang to ja, wpisałam numer policji i czekałam aż odbiorą

-Dzień dobry tutaj komisariat policyjny w czym mogę pomóc?

-Dzień dobry chciałam złościć morderstwo mojej- tutaj mi głos zdarzał- mojemu m-mamy i b-babci dopiero teraz zeszłam na dół...

-Dobrze za chwilę wyślemy radiowóz oraz kogoś z opieki Dowiedzenia- powiedziała i się rozłączyła

A ja jeszcze do kogoś zadzwoniłam

-Haloo witam szefową- powiedziała rosa ( wiem że to jest imię z innej książki~Autorka) zaspanym głosem

-Wybacz że cię budzę roso ale.. moja mama i babcia nie żyją zabił ich Woon-sing Monabal a teraz to ja zabije jego, a i jeszcze jedno chce na teraz mieć wszystkie informacje na temat rodziny Monet i ich ojca- przerwałam na chwilę aby wziąć oddech- i nie mów do mnie szefowa jestem twoją przyjaciółką znamy się od dziecka jasne?

-Okej Melvanii zaraz znajdę wszystko na ich temat dowidzenia

-Dowiedzenia

Akurat gdy skończyłam rozmowę pod mój dom wjechały dwa radiowozy policyjne i jakieś auto zapewne kogoś z opieki

Nawet nie wiem kiedy z moich oczu zleciały łzy gorzkie łzy przepełnione bulem, smutkiem i chęcią zemsty

- Ojejku dziecko chodź do środka zaraz wszystko będzie lepiej chodź zrobimy śniadanie- odrazu gdy dziewczyna w wieku miej więcej dwudziestu lat  wysiadła z auta podbiegła do mnie i zaprowadziła do kuchni trochę błądząc a więc ja ją zaprowadziłam

Gdy już usiadłam przy stole w jadalni kobieta podeszła do mnie z talerzem i dwoma tostami oraz szklanką soku jabłkowego

- A więc nazywasz się Hailie monet tak? - powiedziałam ciche "tak" a ona to usłyszała- okej a więc masz pięciu braci Vincent, Will, Dylan Shane oraz Tony- lekko się zdziwiłam oraz prawie bym się udusiła Ponieważ jadłam kawałek tosta a takie informacje są jakieś nie normalne - i Vince będzie twoim opiekunem prawnym jutro sie do nich przeprowadzasz, a do jutra ja będę u ciebie nocować idź się spakuj

- O-okej

Wstałam od stołu i poszłam na górę i zaczęłam się pakować i tak jak zaczęłam o godzinie miej więcej 5:11 tak skończyłam o 23:55 a więc mam tak  dwie duże walizki książek wypełnionych po brzegi Jedną walizkę pełną broni noży itd oraz walizkę z ubraniami i małą torbę na kosmetyki

Poszłam spać wyczerpania a w międzyczasie jeszcze musiałam załatwić wszystko zdalnie jestem wykończona
____________________________________ nie miałam pomysłu na imię a więc jest Woon-sing Monabal
Słowa 676 paa

Rodzina Monet -Zupełnie inne losy-(Tom 1)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz