Sickness

121 11 4
                                    

Chyba nikogo nie zdziwi to, że po wczorajszym dzisiaj spotkała mnie choroba. Obudziło mnie pukanie do drzwi, a po chwili drzwi się otworzyły i do środka wszedł Tom.

-Hej-mruknęłam

-No dzień dobry-uśmiechnął się-widzę, że księżniczka dopiero wstała

-No-ziewnęłam

-Też jesteś chora, co?-zapytał

-No-pociągnęłam nosem-ale czy to ważne?

-Liczą się wspomnienia-odrzekł

-No właśnie-zgodziłam się z nim

-Jest tak gorąco, że nie wytrzymam-jęknęłam

-Mierzyłaś sobie temperaturę?-zapytał

-Nie-pokręciłam głową

-To zaraz przyjdę-powiedział i wyszedł z pokoju. Odczekałam jakąś minutę i był z powrotem-wziąłem syrop, żeby zbić temperaturę, jeśli się okaże, że masz gorączkę

-Dziękuję-uśmiechnęłam się do niego słabo.
Podszedł do mnie, żeby zmierzyć mi temperaturę. Usiadłam i wzięłam od niego termometr-już się napatrzyłeś?-zapytałam, gdy Tom mierzył mnie wzrokiem. Nic dziwnego, że nie patrzył. Miałam na sobie takie coś

I za nim nazwiecie mnie dziwką na swoją obronę mam to, że jesy w chuj gorąco i nie spodziewałam się gości

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

I za nim nazwiecie mnie dziwką na swoją obronę mam to, że jesy w chuj gorąco i nie spodziewałam się gości.

-Nie-pokręcił głowa i nie odrywał ode mnie wzroki. Spojrzał na mnie, gdy termometr wydał dźwięk informujący, że zmierzył mi temperaturę. Zerknęłam na niego i Tom od razu zapytał-ile?

-38.6-odpowiedziałam

-No to nieźle-westchnął. Zaczął odkręcać syrop a ja wygramoliłam się z łóżka-a ty dokąd?

-Po spodnie-zerknęłam na niego ukradkiem-gdzie się patrzysz, młody kawalerze?

-A jak tu się nie patrzeć?-zaczął bawić się kolczykiem

-Uważaj, bo ci zaropnieje ten kolczyk-odrzekłam

-A tak ładnie ci było-westchnął gdy ubrałam się stosowniej

-A teraz już nieładnie?-spojrzałam w dół na siebie

-Też ładnie-odpowiedział-ale w tamtym było ładniej

-No no, a ty sprawdzałeś, czy masz temperaturę?-zmieniłam temat

-Tak-przytaknął

-Masz?-zapytałam

-37 coś-próbował sobie przypomnieć

-To ty w łóżku powinieneś leżeć a nie chodzić po mieście-pokręciłam głową-kładź się lepiej

-Najpierw weź syrop-odrzekł

Just another toxic enemies to lovers story?/tom kaulitzOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz