- że kurwa co?!
-Stolas spokojnie -zaczął uspokajać mnie Asmodeus.
-noo... Były tam zaprogramowane, ostatnio było włamanie do magazynu i pewnie wykradli jednego robota
Świat wirował mi przed oczami, patrzyłem tylko tępo na tą dwójkę a gniew stopniowo narastał uderzając we mnie niczym adrenalina. Wszystko we mnie się gotowało do tego stopnia że zacisnąłem pięści.
-wiecie gdzie on może być?
-wszystkie moje roboty mają w sobie nadajnik, o ile złodziej go nie znalazł to dam radę zaraz go namierzyć - Fizz zniknął za drzwiami nieznanego mj pomieszcienia.
- będzie dobrze ptaszku - Ozz próbował mnie pocieszyć, ale i tak czuje że to na nic.. Zaraz mogę stracić ukochanego.
Po jakiejś godzinie dostałem namiary na budynek w którym powinien znajdować się Blitz, odrazu pobiegłem szukać tego miejsca, okazało się że jest w starej fabryce na obrzeżach ostatniego kręgu piekła. Dotarłem tam... Moim oczom ukazał się płonący budynek.
W oczach pojawiły mi się łzy, od przypływu adrenaliny cały się trzęsłem. Wbiegłem do budynku, na środku pustej hali było krzesło, na nim siedział związany i nie przytomny Blitzy. Obok zaś leżał wyłączony robot Fizzaroliego.
Podbiegłem do blitza i zacząłem go rozwiązywać, wziołem go na ręce i... No właśnie nie wiem co dalej... Dostałem metalowym prętem w głowę.
_______
Heey bitches :3 chcecie może książke o Fizzie i Ozzym? Oczywiście jak skończę tą
CZYTASZ
diabelskie nasienie / helluva boss / stolitz / yaoi
FanfictionW opowiasaniu występują: Wylgaryzmy Sceny 18+ Alkochol Używki I Stella-