4/"Jestem Kinny"

197 5 0
                                    

-my się chyba jeszcze nie znamy- wyciągnął rękę w moim kierunku, po czym się przywiał- jestem Kinny Zimmer.

- Kinny??- zapytałam ze śmiechem. Oczywiście nie śmiałam się z niego, absolutnie nie. Poprostu coś mi tu nie grało.

- tak naprawde jestem Wiktor Jakowski, Kinny Zimmer to mój pseudonim artystyczny. - odpowiedział szybko.

- domyśliłam się- powiedziałam- ale to zawsze coś oryginalnego- puściłam mu oczko dla dodania otuchy bo biedak się chyba zestresował. - ja jestem Aurora Różalsla.

- pracujesz tu?-  zapytał. Prawdopodobnie szukał jakiegokolwiek tematu do rozmowy, ale uznałam to za miłe, że się tym interesuje.

- można tak powiedzieć. - odpowiedziałam - robie zdjęcia podczas koncertów, na instagrama lub na okładki płyt. Czasem nawet pomagam w teledyskach, ale nie jest to nie wiadomo jaka praca. A ty ?- równiesz zapytałam bo naprawde mnie to zaciekawiło.

- na początku byłem realizatorem, ale potem zgłosiłem się do startera i tak oto jestem w sbm. - powiedział zafascynowany.

- no to wychodzi na to, że czasem będziemy się mijać, wybierasz się na hotel?- w odpowiedzi tylko skiną głową - no to będziesz na mnie skazany.

- poza fotografią zajmujesz się czymś jeszcze? - zapytał brunet.

- chodze na studia, jestem na 3 roku na kierunku logistycznym, a ty studiujesz?

- nie, nigdy nie studiowałem z czego moi rodzice nie są zbyt dumni. - mruknął.

Rozmawialiśmy tak bardzo długo i nawet nie zauważyłam gdy Paulina poszła pilnować Sebastiana. Jakowski wydawał się bardzo sympatyczny i naprawde przyjemnie prowadziło się z nim rozmowę.
Chłopak opowiadał mi o starterze oraz swoich utworach. Wspomniał równiesz kilka historii ze swojego dzieciństwa a ja z wielką chęcią go słuchałam oraz dodawałam swoje komentarze.
W trakcie gdy wymieniałam zdania z Zimmerem wypiłam dwa piwa i kilka kieliszków wódki, którą poczęstował mnie wujek Lanek. Jakowski wcale nie odstawał ode mnie i nie byłam pewna czy nie wypił nawet więcej niż ja.

Nagle podszedł do mnie Michał już ewidentnie wstawiony i zjarany. Zaczął bełkotać w moją strone słowa, a ja śmiałam się widząc, że coś mu nie idzie z komunikacją.

- Małaaaaa! Chodź na dwór na papierosa z chłopakaaaamiiii. - złapał mnie za rękę i zaczął ciągnąć w kierunku wyjścia.

- no ide już już- zaśmiałam się głośno ze stanu Matczaka bo naprawde zachowywał się komicznie. Zimmer przyglądał się nam od boku i równiesz śmiał się pod nosem.
- idziesz z nami Kinny?

- jasne - wstał i ruszył w naszym kierunku.

Ubraliśmy kurtki i wyszliśmy przed studio.
Gdy poczułam chłód panujący na dworze szczelniej owinełam się szalikiem. Sięgnęłam do kieszeni z której wyciągnęłam paczkę papierosów oraz zapalniczkę i odrazu podpaliłam jedną używkę.

-chcesz? - wysunęłam opakowanie w strone bruneta.

- jak dają to biore- wziął jednego papierosa podpalił go i tak oto staliśmy zaciągając się. Wypuściłam dym. Michał z Walczukiem gdzieś poszli, więc zostaliśmy tylko my. Staliśmy w ciszy, ale nie była to niezręczna cisza. Nagle Jakowski odwrócił się w moją strone i zapytał.

- Matczak to twój chłopak co nie? - zapytał z zaciekawieniem. Spojrzałam na niego po czym zaczęłam się dusić dymem, który właśnie wciągnęłam do płuc.

- żartujesz? Ja i Michał jesteśmy jak rodzeństwo. Znamy się już pare lat i to dzięki niemu mogę tu być za co jestem mu w chuj wdzięczna, ale nie mogła bym być z nim w związku. - przyznałam szczerze - jak byliśmy młodsi spędzaliśmy dużo czasu, teraz może nie bardzo ale jest dla mnie ważny bo zawsze bardzo mnie wspierał.

- rozumiem - zaciągną się dymem i go wypuścił - widziałem jak wtedy do ciebie podszedł i myślałem, że mówi ci te miłe rzeczy jako twój chłopak.

- Michał  po alko mówi takie rzeczy do każdego - zaśmiałam się głośno, a brunet mi zawtórował. - opowiem ci historie jak kiedyś podrywał Fukaja bo myślał, że to jakaś laska z klubu...

Gadaliśmy jeszcze chwile śmiejąc się z opowiadanych historii. Gdy wypaliliśmy już nasze używki wróciliśmy do środka.
Troche jeszcze pogadaliśmy ale stwierdziłam, że będę już wracać do domu. Pożegnałam się ze wszystkimi, zadzwoniłam po ubera i wróciłam do domu.

Ostatnie co zapamiętałam to gdy weszłam do mieszkania i przyszło mi powiadomienie na instagranie.
Jakowski mnie zaobserwował. Odrazu oddałam obserwacje, przejrzałam jego profil po czym odłożyłam telefon.

**
Siemaaa oto 4 rozdział!!
Mam nadzieje że wam się podoba. Za błędy przepraszam i obiecuje, że następne rozdziały będą dłuższe (mam kilka na zapas) 😘💖

"Gdybym Ciebie Nie Spotkał..." - KINNY ZIMMEROpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz