11 "to tylko kolega"

143 6 1
                                    

Dziś był ostatni dzień Hotelu,codziennie chłopcy pracowali nad płytą, a ja pomagałam w tworzeniu teledysków. Zrobiliśmy też, zdjęcie na okładkę. Cały czas nagrywane były vlogi na kanał. Już jutro czekał nas powrót do domu. Osobiście nie cieszył mnie ten fakt bo wiązało się to z powrotem na studia i siedzenia samej w pustym mieszkaniu.

Dziś mieliśmy nagrywać ostatni teledysk do "lawendy". Równało się to z nie małym zamieszaniem. Trzeba było rozpalić ognisko i zebrać grupe ludzi. Tak się przejełam tym teledyskiem, że nawet nie słyszałam piosenki do której dziś nagrywamy. Zobowiązałam się, że ogarnę strażaków i dotrzymałam słowa. Gdy byliśmy na miejscu i wysiedliśmy z auta, przed nami zebrała się ogromna ilość ludzi. Poprosiłam wszystkich o uwagę i wytłumaczyłam po co ich tu dziś zebraliśmy oraz poprosiłam, żeby ustawili się w kółko wokół nie małego ogniska.

- styrta się pali!!- któryś z chłopaków wykrzyczał bardzo głośno. Wszyscy się zaśmiali. Wiedziałam, że ktoś to dziś powie.

Przez fakt, że było już ciemno, poprosiliśmy ludzi by włączyli latarki w telefonach, dla lepszego klimatu. Chłopcy powiedzieli, że puszczą piosenkę dla zapoznania, żeby każdy nauczył się refrenu. Po chwili w głośnikach rozbrzmiał refren.

"Bo my chcemy żyć
Bo my chcemy kraść
No i żadna kurwa nie zabroni nam
Już wybija szósta a ja się nie chcę kłaść
No bo obok w łóżku nie czeka twoja twarz
Więc do ogniska wrzuć stare zdjęcia
Czuję ciągle chłód jak Syberia
Tylko tobą pachnie lawenda
Do ogniska wrzuć stare zdjęcia"

Znów nawiązał do mnie? Nie to nie ma sensu. Ale ze mnie egoistka. No ale mówiłam mu, że to mój ulubiony kwiat. Ale kim ja jestem, żeby typ o mnie w piosence nawijał. Jestem jego koleżanką, jedną z wielu, nic nie znaczę i nie powinnam o tym myśleć. To tylko kolega.

Trwały nagrywki teledysku, a ja stałam z tyłu by nie rzucać się w oczy. Ciągle rozmyślałam o zwrotkach Kinniego.

"Gdybym ciebie nie spotkał to bym nie umiał kochać"

"Rozkładam se namiot kiedy widzę fajną panią
One bawią się mną stale bo mieszkam w domku dla lalek"

"Winda towarowa wiesz co wiozą w niej
Coś dla mnie i dla niej i dla Mafii SBM"

"Mrugam ci okiem , dziś na parkiecie
Tanecznym krokiem , idę do ciebie
Jesteś niegrzeczna, tata cię spierze"

Ale ja jestem głupia. Przecież to oczywiste, że on ma laske. Wsumie nie powinno być mi przykro to tylko kolega i już. Ale za dużo z nim spędzam czasu. Powinnam go unikać. Zdecydowanie. Tak będzie lepiej dla mnie i dla niego. Nie chce być szmatą, która lata za zajętym. Wolała bym nie wpieprzać się w czyjś związek.

***
Pakowałam ostatnie przedmioty do walizki. W tym samym czasie na dole jest impreza. Stwierdziłam, że nie będę na nią iść, nie chce upić się przed jutrzejszym wyjazdem bo jechanie autokarem na kacu to nic przyjemnego. I też chciałam unikać Zimmera. Kurde, ale ja jestem głupia. Skoro on ma dziewczyne, to co ona musi czuć oglądając vlogi. Ciągle tam siedzimy obok siebie, a ludzie zaczeli nas shipować i robić edity. Chujowo wyszło.

Leżałam na łóżku i przeglądałam instagrama, gdy usłyszałam pukanie do drzwi.

-proszę!!- krzyknęłam.

- siema idziesz na dół?- w moim pokoju stał nie kto inny niż pieprzony Kinny Zimmer.

- em.. nie trochę źle się czuje i nie mam ochoty- mruknęłam. Nie wiem czy sie nabrał, ale oby tak.

- oh.. no to może coś ci przynieść? O albo mogę z tobą posiedzieć.

- dzięki, nic nie potrzebuje i sorki, ale chyba położe się spać.

- o no dobra, to dobranoc- wyszedł zamykając za sobą drzwi.

Jezus jak ja nie lubie kłamać. Ale wiem, że dobrze robie.

Stwierdziłam, że żeby się nie nudzić zadzwonię do Dominiki i posłucham o czym kolwiek. Doma jest bardzo gadatliwa, nawet bardziej niż ja, więc słuchając jej przestane myśleć o moim koledze.

Pov. Wiktor

- powiedziała, że źle się czuje i idzie spać- powiedziałem Jankowi i uniosłem brwi.

- dziwne, nigdy nie odmawia alkoholu.

- nawet nie chciała, żebym jej towarzyszył.

- dobra mam pytanie?- zaczął mówić Pasula. - podoba ci się?- popatrzyłem na niego ze zdziwieniem i nie bardzo wiedziałem, co mam powiedzieć.

- kto?

- no Aurora? Podoba ci się?

- co? Nie. Nie wiem? Może - byłem kompletnie zmieszany. Nie spodziewałem się tego pytania- z kąd ta myśl?

- to widać- mruknął- dużo z nią rozmawiasz, nawiązujesz do niej w piosenkach...

-z kąd wiesz, że to o niej?- przerwałem odrazu.

- bo nie jestem głupi...

- no dobra kurwa podoba mi się w chuj, ale ja nie wiem czy ona coś czuje do mnie.

- wiesz znam ją dość długo, mam mieszane uczucia, ale pomogę ci jakoś.

Ja i Janek ustaliliśmy, że powiemy Aurorze, że założyliśmy się, o to, że Pasula nie wytrzyma siedząc z Lankiem podczas drogi powrotnej, przez co ja będę musiał siedzieć z nią.

Sam nie wiem, czemu Różalska, aż tak wpadła mi w oko. Była śliczna to prawda.
Czekoladowe włosy do pasa, czarne oczy, z których tak trudno cokolwiek wyczytać. Ładna buzia i ładne ciało, ale to nic w porównaniu z jej charakterem, który tak uwielbiam. Czasem chamska, ale jednak przemiła i pomocna. Można z nią pożartować i śmiać do bólu brzucha, ale i porozmawiać na ważne tematy. Ma w sobie to coś, co mnie przyciąga i kurwa momentami mnie to przeraża.

Z zamyślenia wyrwał mnie Łajcior, który zachęcił mnie do picia, nie odmówiłem mu tylko odrazu skierowałem się w strone salonu. Koło 4 wszyscy poszli spać.

**
Witam po kilku dniowej przerwie. Wlatuje z rozdziałem. Mam nadzieje, że nie będziecie źli, że troche tu namieszałam, ale będzie warto. 😘😘

"Gdybym Ciebie Nie Spotkał..." - KINNY ZIMMEROpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz